Przepraszam za pisownie ale chwilowo cierpie na brak polskich znakow...
Chce pokazac jeszcze taka Wielkanocna firaneczke wydziergana kiedys.Oczywiscie jak zwykle prezentuje na nieodpowiednim oknie,bo ciagle czeka na swoj czas
Jest ona w dwoch kawaleczkach
Przepraszam jeszcze raz za trudnosci w czytaniu,ale ciesze sie ze w ogole moge cos tutaj naskrobac...nie chce zeby mi blog umarl...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(101)
- ► października (10)
-
►
2012
(126)
- ► października (6)
Piękne!
OdpowiedzUsuńbardzo ładna i taka wiosenna
OdpowiedzUsuńśliczne i słodkie:)
OdpowiedzUsuńfajnie, że nie przerwałaś pisania:)
Z przyjemością tu zaglądam, podziwiam Twoje prace, bo i ja lubię koronki szydełkowe.
OdpowiedzUsuńFiraneczka urocza!
bardzo dziekuje.kocham szydelko,bardzo sie ciesze ze moge sie zaprezentowac...i fajnie ze moge odnalezc blogi innych kobiet szydelkujacych
OdpowiedzUsuńKoronkowe zające ślicznie się w oknie prezentują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo fajne zajączki, od razu przychodzi na myśl wielkanoc i wiosna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń