E VIVA ESTONIA !

Czy ja Wam już pisałam że uwielbiam estońskie projekty? UWIELBIAM! Przebogate we wzory...ale wyjątkowo urocze :)
Technika ich robienia też mnie urzeka! Zwykłą chustę jak zaczynam ,to początkowo sunę do przodu,a potem coraz dłużej i dłużej...a tutaj odwrotnie :) Każda z dziergających wie o czym piszę :)

I tak z zakupionych jakiś czas temu włóczek w sklepie Zeberka (klik) New Jazz wykonałam wzór Miralda (klik) .Pomysł na jej wykonanie zobaczyłam na Fb.A oto efekty mojej pracy :)

 

A w międzyczasie powoli dziergam po jednej bombeczce :)Myślę,że to już pora zaczynać ;)

                                         Pozdrawiam :)

Podwójna wygrana

Dlaczego podwójna?
Po pierwsze włóczkę wygrałam w Candy w Zeberce (klik)
A po drugie wreszcie zmierzyłam się ze wzorem na który zerkałam od chyba trzech lat.To PIMPINELLA (klik) -cudowny estoński projekt.Popatrzcie tylko....no jak się w nim nie zakochać?

Jeśli chodzi o włóczkę....no cóż ,sama bym jej nie wybrała, bo to mieszanka wełny z akrylem.Ale na pewno zakupię ROMĘ(klik),która jest wełenką w 100%
Choć w chuście moja wygrana ERICA(klik) zachowuje się fajnie :)

A na sesję zdjęciową czeka mój wymarzony kołowiec....

Na drutach aktualnie również estoński wzór.Kolejne marzenie.Tym razem łączę kolorki....

Pozdrawiam :)

Ripley

Bo taka była potrzeba ;)

Dziergam dużo,ale nie wszystko kończę...nie wszystko już do pokazania.I tak jakoś cicho na blogu... ;)
Może niedługo się poprawię ;)
Pozdrawiam bardzo serdecznie.