Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

sobota, 28 kwietnia 2012

Co za tydzień...

W biegu.Cały czas po pracy spędzony w ogrodzie...
 No to pomęczę Was zdjęciami ;)









































































A teraz mam w domu  Olę.Nadrabiamy czas "nie widzenia się " i dziergamy :)
Zrobiłam dzisiaj obiadek grecki - Pastycjo






















I na deserek  kocie oczka :)

30 dag okrągłych biszkoptów
powidła śliwkowe (ja dałam domowy dżem malinowy)
1 margaryna
1 szkl cukru
3 łyżki kakao
5 łyżek wody
6 jaj
1,5 szkl mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Biszkopty posmarować powidłami łącząc po dwa razem i układamy w blaszce rzędami.
Margarynę,cukier kakao i wodę zagotowujemy i odstawiamy do wystygnięcia.Po wystygnięciu dodajemy jedno całe jajo 5 żółtek,mąkę i proszek do pieczenia. Na koniec piana z białek i zalewamy biszkopty.Piec około 35 minut
Krem
1 budyń  śmietankowy
6 łyżek cukru
3 żółtka
łyżka mąki
1,5 szkl mleka
margaryna
Budyń, cukier, żółtka i mąkę rozcieramy w garnku i zalewamy wrzącym mlekiem.Mieszamy do zgęstnienia.Po wystygnięciu dodajemy do utartej margaryny.
Wierzch dekorujemy polewą.Ja już kiedyś podawałam swoją ulubioną...ona zawsze się sprawdza :)
I jeszcze mała rada...ja biszkopty namoczyłam alkoholem (Malibu,ale może być każdy inny,byle nie kolorowy). Zmniejszamy ryzyko wypłynięcia biszkoptów,a alkohol i tak wyparowuje.


I jeszcze  zdjęcie wieczorkiem












A teraz wybaczcie wracam do mojego Gościa i do szydełka ;)
Miłego wypoczynku życzę :)

piątek, 27 kwietnia 2012

Jakie kosmetyki?

 Prządka zaprosiła mnie do zabawy.Trzeba w niej podać pięć kosmetyków które czynią nas piękniejszymi.
W ramach zabawy należy:
- napisać, kto zaprosił nas do udziału w niej (z adresem lub linkiem bloga osoby zapraszającej)
- wymienić 5 kosmetyków, bez których nie wychodzimy z domu (podaj nazwy producentów, możesz też zamieścić zdjęcia)
- zaprosić pięć kolejnych blogowiczek do zabawy.
Wszelkie czynności związane z dążeniem do piękna wykonuję w domu.Są to kremy na dzień i na noc,oraz tonik firmy AA . Zawsze podkreślam oko kredką i cieniem ( INGLOT ) tusz do rzęs Maybelline.I to jest wszystko.Nie używam pudrów,fluidów,podkładów...no tak mam...
Ale jeśli chodzi o to bez czego nie wychodzę z domu to:
błyszczyk  Maybelline i perfumki zamiennie.W dzień pochmurny i zimny Lola Marca Jacobsa,ale teraz w coraz cieplejsze dni znacznie lżej czyli Max Mara.I tylko to noszę przy sobie zawsze.No i oczywiście lutereczko ;)
Ale jedno najważniejsze....UŚMIECH ! To jest najlepszy kosmetyk. Bez niego ani rusz ;) Ten to dopiero czyni cuda!







A drobiazgi kosmetyczkowe chciałabym poznać...hmm...
Mam nadzieję ze mnie nie uduszą za to ;)
Się wywiązałam ;) Choć u mnie z tymi zabawami to ciężko idzie...

No to teraz coś zjemy...Na życzenie mojej Córci gołąbki.Wersja bardzo skromna,bo innej moje dziecię nie przyswaja ;)















Nie ma czasu na robótki.Ogród wielki i wymaga ogarnięcia,a do tego Dziecię też domaga się towarzystwa...Więc robótek przybywa bardzo niewiele...






















Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
   

wtorek, 24 kwietnia 2012

Zarwana noc...

Jakiś czas temu moje Dziecię najukochańsze przyszło pokazać mi dwa kolorki i powiedziało że chce taką czapkę.Mama pobiegła do pasmanterii i zakupiła włóczkę wg. wytycznych ;)





















W niedzielę zaczęłam się troszkę bawić kolorkami... Od siebie dorzuciłam kolorek niebieski.
Wczoraj się zmobilizowałam :)
















Potem posiedziałam troszkę i jest!





















A rano...radość dziecka była przeogromna! No nikt mi nie powie że nie było warto...nikt...

Marzy mi się zrobienie pledu,tylko ten czas...Czy ktoś może mi podpowiedzieć jak go na ten projekt wygospodarować?

Pokażę małe zajawki tego co zrobiłam,więcej na razie nie mogę :)


























I moją magnolię bidulkę.Może nie będzie tragicznie,może nie wszystkie kwiaty będą tak wyglądać...

















Zapraszam na pierogi z barszczykiem czerwonym :)
I....pozdrawiam :)

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Lustereczko powiedz przecie...

























I zgadnijcie co odpowiada?



 
Serwetki dostałam dawno temu...i wtedy pomyślałam że są smutne.A to nieprawda.Wykorzystałam je do ozdobienia przedmiotu dla siebie.

















Takie małe coś,co ma służyć kobiecie.Ma uwolnić od sterczenia przed lustrem łazienkowym ;)





















Ma dwie przegródki na zapakowanie niezbędnika  kobiecego...













Tulipanki zakwitły, skromnie, ale kwitną.






















Magnolia jest troszkę uszkodzona przez mrozy...oszacuję straty jak zakwitnie w pełni













 Dobrego tygodnia!

sobota, 21 kwietnia 2012

Krówka

Takie ciasto zrobiłam na niedzielne łasuchowanie























To ciasto właściwie  powinno być kruche,ale ja nie bardzo przepadam za taką wersją.Robię więc biszkopt,a dzisiaj jeszcze zmieniłam i zrobiłam takie
2 szkl cukru
2 szkl mąki
2 szkl śmietany
2 jaja
2 łyżeczki sody
Jaja utrzeć z cukrem,dodać śmietanę,mąkę,sodę.
Upiec dwa ciasta i przełożyć bitą śmietaną.Wierzch to masa krówkowa ,a dekoracja to zmiażdżone orzechy arachidowe w czekoladzie. Kiedyś był łatwo dostępny krokant orzechowy w polewie cukrowej.Teraz polewa cukrowa owszem jest na krokancie,ale środek to coś dziwnego co z całą pewnością orzechem nie jest.



 A na obiadek...Gulaszowa!





















 Przeglądałam niedawno blogi i wpadł mi w oczy blog Kulinarne szaleńtwa Margarytki .Oszalałam...To blog kobiety z pasją,bo trzeba kochać to co się robi żeby tak to pokazać.No i oczywiście być w tym doskonałym!Ten blog to prawdziwa skarbnica przepisów. Ta zupka to przepis autorki tego absolutnie cudnego i smakowitego bloga kulinarnego :)


Robótkowo chyba niezbyt wiele pokażę,bo teraz wymiankowe rzeczy "produkuję" ;)
































Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.Witam nowych obserwatorów mojego bloga i cieszę się że tak licznie mnie odwiedzacie.Cieszy mnie każde pozostawione w postaci komentarza słowo.Cieszy mnie jak nawiązujecie kontakt ze mną.Z Wami raźniej :)
Do następnego wpisu...

piątek, 20 kwietnia 2012

W kolorze kawy

Skończyłam zestaw podkładek do kawy
 Kolor wybrała właścicielka kompletu.Nie byłam przekonana,ale teraz mi się podoba :)

Wzór miałam w swoich zbiorach,ale do użycia go przekonałam się oglądając obrus na blogu Takie sobie nic...











WZÓR













Oby się spodobało...

Na obiadek kapuśniak.Lubię robić zdjęcia jedzonka.To jak ze śpiewaniem...może nie umiem ale lubię ;)hihihi
















A w ogrodzie...













































Pozdrawiam serdecznie i słonecznie!

wtorek, 17 kwietnia 2012

Drugie życie

Powierzono mi przedmiot wraz z serwetkami i prośbą żebym coś z tym zrobiła.Stare to coś było.Wymagało sklejenia,potem obdarcia z lakieru...
Zrobiłam coś takiego.
















Najpierw pomalowałam na brąz,potem jasna farba.Następnie mocno to sponiewierałam,nakleiłam motywy...tak bez przesady,bo uznałam że więcej nie znaczy lepiej...potem delikatnie patyną potraktowałam i jest!















To była stara szuflada,teraz jest nowa taca.






















Na warsztacie szydełkowym coś powstaje...
















A to radosna twórczość mojej Bzdurki.Jakość zdjęć nie powala,ale to co zrobiły jej łapki-tak! No wiadomo że mnie...dumną mamę ;)

Pozdrawiam słonecznie!

Archiwum bloga