Wyszukałam jeszcze bieżnik który zrobiłam przed laty.Trudno było połączyć wzór z czterech elementów i przerysować na tkaninę.Trudno,bo ja tego nigdy nie lubiłam.Bieżniczek wymagał dużo pracy,ale było warto...
A po niedzielnym obiadku earl grey i ciasto.Dzisiaj serwuję ,, Skubańca ''
1/2 kg mąki
5 łyżek cukru
1 margaryna
2 łyżki smalcu
cukier wanilinowy
5 żółtek
mały proszek do pieczenia
Zagnieść szybko składniki i ciasto podzielić na trzy części.Do jednej części dodać kakao.Jedną białą część wyłożyć na blachę wyłożoną pergaminem i na to ciasto naskubać ciemną część ciasta.Następnie owoce.Ja dzisiaj użyłam jagód i jabłek.
5 białek ubić ze szklanką cukru na sztywną pianę dosypując kisiel wiśniowy(ja dzisiaj dodałam cytrynowy).Wyłożyć pianę na owoce.Na wierzch naskubać białe ciasto i upiec
Smacznego :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą haft Richelieu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą haft Richelieu. Pokaż wszystkie posty
sobota, 23 lipca 2011
wtorek, 12 kwietnia 2011
haft Richelieu
Tym haftem zachwyciłam się 20 lat temu (byłam młodym dziewczęciem ). Bardzo dużo czasu wtedy spędzałam z igłą i nitką.Wbrew pozorom trzeba dużo myśleć przy tym hafcie.Ważna jest kolejność podczas haftowania poszczególnych elementów.Ważne jest wcześniejsze wzmacnianie,żeby po wycięciu nie zsunęła się cała krawędź.Wycinanie końcowe... Pamiętam do dzisiaj pokaleczone paluchy igłą.Pamiętam tez radość jaką mi sprawiała każda nowa rzecz którą stworzyłam.Nie zostało prawie nic z tamtego czasu.To co zostało jest w nie najlepszym stanie...
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(101)
- ► października (10)
-
►
2012
(126)
- ► października (6)