Jakiś czas temu zakupiłam cztery kolorki Lace Drops.To pierwszy z tych kolorków :)
Chwilkę mnie nie było na blogu.W tym czasie przemknął niezauważony (czyt. nie obfotografowany) sweterek komunijny. Ale zdążyłam go zrobić...moja Chrześnica wyglądała w nim ślicznie, musicie mi wierzyć na słowo ;)
Przy okazji pobytu u kuzynki rzuciła mi się w oczy koroneczka.To pamiątka po Cioci,po moim "guru szydełkowym". Koroneczka niezwykle delikatna,utkana z cieniutkich nici.Wzór też wyjątkowo piękny.Szukałam go w sieci,ale póki co bezskutecznie.Będę jeszcze próbować,ale może ktoś z Was ma schemat w swoich zbiorach?
A teraz pokażę Wam nasze słodkie maleństwa na wybiegu :)
Spotkała mnie też bardzo miła niespodzianka...wystarczyło tylko wiedzieć jaka roślinka jest na zdjęciu i...mam wymarzone guziki od Happy Alimak
Takie małe,a cieszy!
I co by tu jeszcze...
....a może pokażę jak teraz pięknie wokoło....
No i tyle mam dzisiaj do pokazania.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)