Zrobiłam w tym roku dwie czapki :)
Pierwsza czapa jest dla mojej osobistej kociary.Skorzystałam z wzoru Witch cats (klik)
Wydziergana z Bergere de France zakupionej w Zagrodzie
Jest tylko mały problem....lekko podgryza i w momencie jak córka się spoci to jednak trochę przeszkadza.
Poza tym jest pełen zachwyt
Druga czapka jest dla trochę zbuntowanej nastolatki ;)
Takie było życzenie....jednak żeby wszyscy zaakceptowali zrobiłam wersję lekko łagodną.Zachwyciła wszystkich łącznie z obdarowaną :)
Muszę się Wam przyznać,że zakochana bez pamięci jestem w dwukolorowych ściągaczach.Miałam szansę je wykorzystać :)
Pozdrawiam:)
piątek, 26 lutego 2016
czwartek, 18 lutego 2016
Mamo...chwalą mnie...;)
"Dziubię" sobie od lat. Kocham to.Uwielbiam poznawać nowe techniki,sięgam po nowe.
Chyba też coraz więcej wymagam od siebie.Tym samym coraz więcej pruję...
Ciężko mi z tym,że nie mogę sobie pozwolić na cudowne włóczki.Widzę je wokół.Podziwiam,ale muszę się strasznie pilnować z wydatkami. Cóż,jeśli chodzi o finanse muszę liczyć tylko na siebie.Tak się składa że nie jestem w stanie zaimponować Wam wysokiej jakości włóczkami.
No...chyba że spotkam na swojej drodze osobę która widzi we mnie potencjał.Widzi mnie tak, jak ja sama nie umiem.
Poznałam Izabelę z pasmanterii Decorehand (klik).
Niezwykłym dla mnie jest to jak Ona mnie widzi, doprowadziła nas do spotkania wspólna pasja-dzierganie...Wiecie doskonale jak cenne są takie znajomości.
Napisała o mnie kilka słów na swojej STRONIE (klik)
Już sam początek wpisu do mnie przemówił...
"Kiedy człowiek ma jakąś pasję, zazwyczaj poświęca jej wiele czasu, myśli i starań."
A jeśli chodzi o moje dzierganie to wrzucam zdjęcia dziergadeł które jakoś umknęły zbyt szybko i ominęły mojego bloga ;)
Sweterek dla bardzo miłej kobietki.Poprosiła mnie o niego bo zachwyciły ją moje dokonania...
I bardzo nietypowe marzenie wielbicielki psów :)
Pozdrawiam :)
Chyba też coraz więcej wymagam od siebie.Tym samym coraz więcej pruję...
Ciężko mi z tym,że nie mogę sobie pozwolić na cudowne włóczki.Widzę je wokół.Podziwiam,ale muszę się strasznie pilnować z wydatkami. Cóż,jeśli chodzi o finanse muszę liczyć tylko na siebie.Tak się składa że nie jestem w stanie zaimponować Wam wysokiej jakości włóczkami.
No...chyba że spotkam na swojej drodze osobę która widzi we mnie potencjał.Widzi mnie tak, jak ja sama nie umiem.
Poznałam Izabelę z pasmanterii Decorehand (klik).
Niezwykłym dla mnie jest to jak Ona mnie widzi, doprowadziła nas do spotkania wspólna pasja-dzierganie...Wiecie doskonale jak cenne są takie znajomości.
Napisała o mnie kilka słów na swojej STRONIE (klik)
Już sam początek wpisu do mnie przemówił...
"Kiedy człowiek ma jakąś pasję, zazwyczaj poświęca jej wiele czasu, myśli i starań."
A jeśli chodzi o moje dzierganie to wrzucam zdjęcia dziergadeł które jakoś umknęły zbyt szybko i ominęły mojego bloga ;)
Sweterek dla bardzo miłej kobietki.Poprosiła mnie o niego bo zachwyciły ją moje dokonania...
I bardzo nietypowe marzenie wielbicielki psów :)
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(101)
- ► października (10)
-
►
2012
(126)
- ► października (6)