A teraz jest czas żeby się przekonać że to jest na moje możliwości.Co zabawne....to co wydawało się najprostsze okazało się jednak innym.Schemat nie okazał się być wiernym .Początek to wieczne liczenie...Robiłam i prułam...ale najtrudniejsze za mną.Teraz już myślę poleci z górki
Sama jestem ciekawa kiedy skończę...
WZÓR
ja to Cię podziwiam... jaką cierpliwośc i samozaparcie trzeba mieć, żeby tego w kąt nie rzucić... tyle pracy
OdpowiedzUsuńAle efekt... nieziemski!!!
piękna serweta jak nic się zapowiada:)
Życzę powodzenia, serweta śliczna!
OdpowiedzUsuńObrus jest piękny i będzie piękny, faktycznie jest wymagający skupienia liczenia i łączenia elementów.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
jeden błąd już zostawiłam...nie chciało mi się kolejny raz pruć i liczyć...a co tam.zamiast 28 elementów jest 29,ale trudno,niech już tak zostanie bo wybrnęłam ;)
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę-:) Ten obrus robiłam w ubiegłym roku, powiekszyłam go jednak o ponowny okrąg tych małych kwiatków plus siatka.Fakt, efekt końcowy wyszedł zadowalający ale miałam serdecznie dość własnie tych małych elementów i chowania nitek.
OdpowiedzUsuńŻycze cierpliwości-będzie nagrodzona.Pozdrawiam
no,to ja już widzę tą pracę włożoną w niego...ja pozostanę przy tej wielkości,bo nawet nie wiem gdzie położę tą serwetę.
OdpowiedzUsuńtak,te nitki to udręczenie.też nie lubię,ale jak widzę efekt końcowy to radość jest wielka!pozdrawiam
Dziekuje za odwiedziny ... obrus jest przepiekny :) :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWOW!jestem pod wrażeniem!przepiękny!
OdpowiedzUsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńJa tez jestem pod wielkim wrażeniem.
dziękuję za miłe słowa :)))
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Ślicznie szydełkujesz a ta serweta to po prostu cudo.
OdpowiedzUsuńDziedobry .czy jest taka możliwość o wzor do tego obrusa.dziekuje
OdpowiedzUsuń