Wyszyłam też taką oto Carmen.To było tak strasznie dawno temu,że wydawała mi się ona śliczna...Teraz to aż zabawne.Nigdy nigdzie nie była wyeksponowana.No,ale jakby nie było to moje ,, dzieło ''
W dniu dzisiejszym jeśli mam w głowie haft krzyżykowy to raczej jakiś piękny obrus...obrazków już bym nie chciała wyszywać
Forsycja.Gdyby ogród był mały,to nie wiem czy by zagościła.Ale że jest w nim dużo miejsca,to jest to miły wczesno-wiosenny kolorowy dodatek.Rośnie w sąsiedztwie trzmielin.I tu się pochwalę,że każda z nich jest wyhodowana przeze mnie.To bardzo przyjemnie na nie patrzyć wiedząc że były malutkimi gałązkami.
No i moje ukochane sasanki.To jeszcze bardzo młode roślinki,cle faktem jest że bardzo oberwały tej zimy.Szczególnie biała
o mamo... jakie ty masz przepiękne kwiaty w ogródku...
OdpowiedzUsuńpiękne!!!