Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

sobota, 11 czerwca 2011

Kolejny etap wymarzonej serwety

Ciężko mi to idzie....Małe przerwy w pracy.Trochę błędów popełnionych w trakcie.
Ostatni błąd był przy przyłączeniu okrągłych elementów.Niteczki już pochowane i....ups...2 elementy za mało.Sprułam,na nowo rozliczyłam i dołączyłam ponownie w wymaganej ilości.77 osobnych elementów dołączonych(+ 14 podwójnie przez moje gapiostwo).Dużo prawda?
Teraz już ostatni etap.Zajmie mi to trochę czasu,bo okrąg jest coraz większy...Ale teraz to już tylko ostatni szlif :)

Dzwoneczek sobie kwitnie uroczo...


 Goździk ma silną wolę przetrwania.Mimo wykarczowania w zeszłym roku walczy...

A i trochę czasu trzeba poświęcić warzywkom....

Pozdrawiam wszystkich :)

16 komentarzy:

  1. serweta przepiękna podziwiam,wielkie brawa, ja chyba nie dałabym rady, dzwoneczki pamiętam z dzieciństwa, powiedz czy można takie kupić? goździki uwielbiam prawie tak samo jak maki:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Serweta naprawdę wspaniała. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku, ale jesteś wytrwała...
    alez to będzie cudo!!!
    i Ty mówisz że nie miałabyś cierpliowści do wycinania motywów z serwetek... no nie wierzę:):):)
    kwiatuszki urocze a rabatki z warzywami imponujące...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewuniu,serweta rzeczywiście cierpliwości wymaga.i skupienia-bo rozliczania od groma.Szkoda że tak daleko mieszkasz bo dzwoneczki byłyby Twoje...tak,w szkółkach można je kupić.miałam tez kiedyś białe...

    Janeczko,bardzo dziękuję.to miło od mistrza przeczytać pochwałę.

    Joluś...do szydełka do ja mam anielską cierpliwość.Mogę pruć i naprawiać wiele razy.Nawet jak się wkurzę to tylko na chwilę.
    A serwetki lubię wydzierać.ten kontur wzoru staje się wtedy niewidoczny.Swoją drogą już leci do mnie przesyłka z dwoma przedmiotami,farbami i dwoma arkuszami papieru ryżowego.Zaszalałam ;)
    No,warzywek będzie dużo.Sałatę już wcinamy :)

    Pozdrawiam wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Serweta cudowna.Zazdroszczę umiejętności TAKIEGO szydełkowania.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu,to tylko trzeba polubić :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też lubię szydełkować, ale gdy mam coś poprawiać to tracę cały zapał do pracy...piękna serweta, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jolajka,ja tylko chwilowo...szybko mnie ciągnie z powrotem do tego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Już wygląda wspaniale!!! Fantastyczny wzór. A Twą cierpliwość podziwiam.
    Kwiatki piękne, u mnie dzwonki, jakieś lichutkie w tym roku, a szkoda, tak je lubię.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję bardzo :)
    Ty przy tworzeniu Twoich cudeniek tez masz cierpliwość dla mnie niepojętą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajna pracusia z Ciebie. Śliczna ta serweta. Oby tego typy przykrości więcej Cię nie spotkały.
    I kwiatowo-bajkowy świat taki u Ciebie piękny!
    Pozdrawiam. dziękuję, że do mnie zaglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  12. Tkaitka,jak do Ciebie nie zaglądać.i miło tam i pięknie...i poczytać można :)
    dziękuję za uznanie.pozdrawiam również

    OdpowiedzUsuń
  13. Serweta marzenie, już teraz jest piękna a co dopiero po skończeniu. A ogród... ech, ogrom pracy aby wyglądał tak czyściutko jak u Ciebie... pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chylę czoła przed serwetą , ja unikam takich prac z lenistwa , wolę coś ,co robi się jedną nitka bez łączenia .No chyba ze jest to ciuch , ale wtedy elementy są proste a tu .......... super .

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję :)
    ja lubię duże prace,lubię wyzwania...wymagają czasu,to fakt.ale jak wychodzi to przyjemność jest tym większa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słówko :)

Archiwum bloga