Chyba mnie poniosło (tak czasem mówi moje dziecię)z tym tytułem posta...No bo jakie tam one dzikie :)
Bardzo mi się podobał ten wzór,więc go wydziergałam.Dawno to było,bo aż 5 lat temu.
a jeśli już napomknęłam o mojej córci,to poczułam ogromną potrzebą na opublikowanie naszej ulubionej piosenki :)
Fajna zazdrostka .
OdpowiedzUsuńślicza i taka dostojna jest ta firaneczka Moja Ty żłota Rączko:)
OdpowiedzUsuńśliczniutka
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo....ona taka łazienkowa jest :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wzór, firanka urocza :) A piosenka też fajna, moja córa też jest wielką fanką wróżki Dzwoneczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
pozdrawiam Mazmiko :)
OdpowiedzUsuńWpadłam popatrzeć i posłuchać.
OdpowiedzUsuńPiękne firankowe łabędzie!
Bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuń