Upiekłam sernik,na którym uczyłam się ciast.Byłam jeszcze całkiem mała i robiłam je pod okiem mamy.Potem lubiłam go wyjadać jeszcze ciepłego :)
CIASTO
3 szkl. mąki
1 szkl. cukru
1 margaryna
2 łyżki kakao
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajo i 1 żółtko
To wszystko zagnieść,podzielić na dwie części i włożyć na dwie godziny do zamrażarki.Zetrzeć na tarce na grubych oczkach.
SER(tzw. oszczędny)
1/2 kg. sera
300 g. ziemniaków(ugotowanych i przekręconych przez maszynkę)
5 jaj
1 szkl. cukru
100 g. margaryny
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Ser zmielić, margarynę utrzeć na pulchną masę, dodawać kolejno żółtka, cukier, ser i ziemniaki. Ucierać, ubić pianę z białek i wyłożyć na masę serową.
Smacznego!
Zrobiłam jeden element z " rozdawajkowej " Brugijki
Ale aktualnie walczę z kulami...
A tak cieszą oczy chryzantemy :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :) Bardzo się cieszę że do mnie zaglądacie i obdarowujecie mnie serdecznościami :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(101)
- ► października (10)
-
►
2012
(126)
- ► października (6)
Trilli - walcz walcz z kulami, bo są SUPER!!!!!! I jakie kolory jesienne...
OdpowiedzUsuńsernik - pycha
Sernik mniam,kulki kolorowe cudne!
OdpowiedzUsuńSernik wygląda pysznie, a Twoje wytworki rewelacyjne
OdpowiedzUsuńTrilli, wystarczy, że opublikujesz fotki tych swoich kul i natychmiast sennemu człowiekowi w sennym dniu przybywa energii i dobrego nastroju.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ujęcie: leżą sobie takie biedne blade golaski, cierpliwie czekające na te śliczne barwne kubraczki, a obok już ubrani szczęśliwcy, jeden weselszy od drugiego:)
A nie ma tam kłótni jakiejś - komu jaki kolor?
Pozdrawiam!
trill, ale pisząc ziemniaków masz na myśli mąkę ziemniaczaną??
OdpowiedzUsuńbo trochę mnie zaskoczyły te ziemniaki :-)
Bardzo Wam dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPrządko....Twój komentarz jest przesłodki :)
Bożenko już dopisałam.Chodzi o ugotowane i przekręcone przez maszynkę ziemniaki.Zapewniam Cię,jest wilgotny i pyszny :)
Matko jak pysznie :O SUPER
OdpowiedzUsuńdziękuję za info bo ja dałabym skrobię :-)
OdpowiedzUsuńhe he pierwsze słyszę, chyba muszę spróbować bo jeżeli smakuje jak wygląda to ja się na to piszę :-)
chyba skoczę do sklepu po twaróg...
To mój ulubiony sernik, zawsze proszę Mamę, żeby go upiekła (na zmianę z ciastem drożdżowym) jak przyjadę do domu :)
OdpowiedzUsuńChryzantema w pełnej krasie i koraliki piękne :)
Od razu jak zobaczyłam Twój sernik, pomyślałam, że jest pewnie wilgotny i pyszny.. a tu czytam, że są w nim ugotowane ziemniaki.. taki sernik, najlepszy na świecie, robił mój Wujek, brat Mamy.. nie ma go już, a wypieki tworzył cudne.. Nie wiedziałam, że ktoś jeszcze robi taki sernik, a jednak :):) wygląda niesamowicie apetycznie :)
OdpowiedzUsuńKulki ślicznie wyglądają.. nie wiedziałam, że "przed" są drewniane :D myślałam, że może ze styropianu?
Element wygląda obiecująco :)
a ja się zawsze zastanawiałam co w środku tych kulek siedzi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sernik na ciemnym ciescie
OdpowiedzUsuńkule są boskie
a koronka piekna
o! to te koraliki dla mnie!!! ;)
OdpowiedzUsuńSorki ale nie mogę pisać tak mi ślinka cieknie... ;o)
OdpowiedzUsuńOhhh, very good!!
OdpowiedzUsuńKisses from Brazil,
jud-artes.
A u Ciebie znów -apetycznie i pięknie:)
OdpowiedzUsuńsernik z ziemniakami ????? jeszcze o takim nie słyszałam nie mówiąc o tym, że nie jadłam ;) przynajmniej nie świadomie ;))) muszę wypróbować, dzięki za przepis ;)
OdpowiedzUsuńa z kulkami działaj bo piękne są ;)))
No tak, ledwo wstałam przetarłam oczy i ujrzałam u Ciebie takie pyszności, więc musiałam zrobić sobie szybko kawkę do tego serniczka. A teraz siedzę, popijam, czytam i patrzę na to obdziergiwanie drewnianych kuleczek i podziwiam bo nie mam pojęcia jak to się robi. Śliczna metamorfoza. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie!aż mi się słodkości zachciało!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dziękuję Wam :)
OdpowiedzUsuńAleż to miło wrócić po krótkim wyjeździe i przeczytać takie mnóstwo miłych słów :)
Uff jestem! ;o)
OdpowiedzUsuńWiem Turkiso...I powiem Ci że martwiłam się razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńI wszystko wróciło do normy :)
Ciacho wyglądaa pysznie, spróbuję upiec.
OdpowiedzUsuńWalkę z kulami wygrywasz, widzę piękne kolorki w saletaerce :)
Drobiazg rozdawajkowy jak z bajki.
Kwiaty, kolory, fotki ... jak miło do Ciebie wpadać! Miłego tygodnia.
Same smakowite kąski, ...i do jedzenia i do noszenia
OdpowiedzUsuńMniam, znów apetyczny wpis. Takiego przepisu na sernik jeszcze nie spotkałam, muszę koniecznie spróbować. Robótki śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam