Mogę uchylić rąbka tajemnicy.Odrobinę...czyli kolor :)
A na druty wskoczył nowy wzór...ale z pewnością będzie bardzo powoli powstawać :)
Ogrodowo się dzieje...
W domu też kwitnąco...
A kocia rodzinka wygląda przeuroczo i przezabawnie
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Ale fajna rodzinka, słodkie prosiątka :)).
OdpowiedzUsuńOgrodowo i robótkowo jak zwykle zachwycająco :))
Wszystkie zdjęcia u Ciebie jak zwykle świetne, ale ostatnie mnie rozwaliło :D
OdpowiedzUsuńCudne to zdjęcie kociej rodzinki :))))piękne kwiatki.pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńSam rąbek już powala...
OdpowiedzUsuńJaki dorodny milin rośnie u Ciebie, wow. Mój w tym roku zakwitł pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńPięknie ujęłaś kwiaty w zbliżeniu. Przy turku się zastanowiłam co to jest :)
Kocia rodzinka jest boska i rozczulająca.
Jak tak wygląda rąbek, to już przebieram nogami do samego losowania :)
Pozdrawiam. Ola.
Szkoda, że nie można się zapisać w kolejkę po ten wachlarz jeszcze raz, np. jako Zorro, albo Robin Hood... Czuję, że zaraz coś by człeka zdemaskowało :)
OdpowiedzUsuńA`futerka coraz piękniejsze i widzę, że jak na porządne koty przystało (a wiem coś o tem) - ucztują w nie byle jakiej scenerii :)))
Serdeczności!
Taki wachlarz to jak znalazł na takie upały... :)
OdpowiedzUsuńEch można się powachlować, choć myślami:)
OdpowiedzUsuńTaki skwar jeszcze 0 21,35.
Mój milin trzeci rok w ogrodzie jeszcze nie kwitł.
Ale i tak cieszy mnie,że się przyjął.Same pnące listki również są przepiękne.
Rodzina kocia prze cudna, choć mam ma minkę, jakby sama była dzieckiem, słodka :)
Gorąco pozdrawiam:)
cudne kocięta:))i biedna ich mama:))nawet na krześle nie dadzą poleżeć:)))
OdpowiedzUsuńZidentyfikowałam kolor wanilii.
OdpowiedzUsuńZa aksamitkami nie przepadam, ale ten drugi okaz jest intrygujący. Czy to fuksja?
Trzecie zdjęcie wygląda mi na pelargonie, to też nie moje klimaty.
Jednak to co się pnie, choć nie identyfikuję, bardzo mi się podoba.
Jednak nie mogę uwierzyć, że teraz kwitnie Ci w domu amarylis? U mnie zawsze pod koniec zimy.
Kociaki są bezbłędne i jak widać wykorzystują każdą chwilę.
Moja bidula szuka ochłody gdzie może.
Pozdrówki.
Urocze kociaczki:)
OdpowiedzUsuńCiekawe komu się dostanie to cudeńko:)
Kociaki cudowne:)wtuliłabym się w te ich mięciutkie futerka:)
OdpowiedzUsuńszkoda ,że nie biorę udziału w Twojej zabawie :(ale ja cieszę się z mojego i niech ktoś inny tez się cieszy:)Kwiaty są cudowne !!!
pozdrawiam Cie Ulciu bardzo serdecznie:)))
Rąbek tajemnicy i można pomarzyć.
OdpowiedzUsuńAleż cudnie u Ciebie ... pnącze cudowne, jeśli można podrzuć nazwę tej rośliny.
Rodzinka aż miło popatrzeć, tylko Szczęściarza brak ...
Pozdrawiam.
mmmm:) atmosfera niepewności w candy się rozkręca :) kocury niesamowite
OdpowiedzUsuńrety, ależ ja świetnie rozumiem tę kotkę... :)))))))
OdpowiedzUsuńKwiaty piękne, kociaki przesłodkie, a tajemnica kusi, kusi... :)
OdpowiedzUsuńcudna ta kicia rodzinka, pogłaski dla zwierzyńca:)
OdpowiedzUsuńOgród jak widać w pełni rozkwita:)
Cudne te kociaki....Fajne zdjęcia....No, no zapowiada się ekstra.....Pa....
OdpowiedzUsuńZajawki robótkowe bardzo interesującei kwiatki cudne. Kociaki są słodkie, przy cycu grzeczne, nawet na jednym krześle się zmieściły, ale Twoje firanki niedługo będą zagrożone. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jakie cudo tym razem udziergasz :) a koteczki kochane!!!
OdpowiedzUsuń