Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

czwartek, 9 lipca 2015

No i co że w środku lata...

...wydziergałam żonkile ;)
Zaczęłam je rok temu. Zaczęłam niedługo po tym ,jak zobaczyłam je u Kasi z bloga Wszystko :-)
To już nie pierwszy raz Kasia sprawiła ,że zakochałam się we wzorze.
Potem jakoś czas uciekał a ja dziergałam wszystko tylko nie obrusik. Ale jest! Dokończyłam i mam i ja swoją wersję :)




I choć trochę trzeba było czekać i tak mnie cieszy...
                                                          Pozdrawiam!

36 komentarzy:

  1. Cudna serweta! I wykonanie jak zwykle mistrzowskie :)
    Ile motków wyszło i z jakich nici robiłaś, Uleńko? Może i ja się skuszę?
    Pobyt na wsi sprzyja szydełkowani, bo do haftu potrzebuję laptopa, a tak... szydełko, fotelik pod gruszą, podajnik z nićmi i wio! A wzór bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszły na to dwa motki Filo di Scozia ,takie po 415 metrów ....wielkie motki!
      Wzór :)
      http://www.ravelry.com/patterns/library/daffodil-filet-crochet-teacloth-c-790

      Usuń
  2. wspaniała praca :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Imponujące dzieło, piękny wzór!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest przepiękny Ulciu:))))a schemacik jest dostępny może gdzieś?
    Buziaczki serdeczne dla Ciebie :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już znalazłam u Kasi schemacik:)

      Usuń
    2. Ale się szybko uwinęłaś! Nawet zanim przeczytałam komentarz :)

      Usuń
  5. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak się cieszę, że Cię zainspirowałam :-)))
    Cudny obrus.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna i bardzo pracochłonna:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękna!Ubolewam,ze nie posiadam okrągłego stolika na który można byłoby takie cuda dziergać:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Wzór wiosenny i pięknie ją zrobiłaś, będziesz miała cały rok wiosnę w domu, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. prześliczna! nie mogę oczu oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach co tam, że długo. Przecież to dla przyjemności, nie na wyścigi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepięknie wygląda. A że długo..., bo perfekcja wymaga czasu ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Warto było czekać. Zachwycający.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny!!! Cudny!!! Cudny!!!
    Ja też go zaczęłam w zeszłym roku.... ale niestety leży... leży... i chyba długo jeszcze poleży, bo ciągle coś innego mam na warsztacie :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczny obrus - wzór mam, ale kiedy za niego bym się zabrała tego nie wiem. Ciekawi mnie, czy po przerobieniu każdego okrążenia przerabiałaś w tym samym kierunku, czy odwracałaś robótkę na drugą stronę, bo przy końcowych okrążeniach trzeba to robić, a wtedy nie byłoby widać różnicy w układaniu się oczek.
    Jeszcze raz gratuluję tak pięknego dzieła i serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta serweta nie jest robiona okrążeniami.Robi się kolejne segmenty i łączy razem.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dziękuję za informację - rzeczywiście, po dokładnym przyjrzeniu się na Twój przepiękny obrus (nie przestanę się zachwycać!) i na schemat widać łączenia. Mam ogromną ochotę na zmierzenie się z tą robótką:))

      Usuń
  15. Prześliczna i na pewno pracochłonna w ostatnich rzędach, ale warta wykonania. Cudo!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elżbieto kochana....gdybym ja Twój wpis o nieco inaczej przerabianych słupkach zobaczyła,to z całą pewnością tak bym wydziergała ten obrusik.Ale niestety pojawił się jak miałam już dwa segmenty...
      Kolejny z całą pewnością zrobię "Twoją" metodą ;)

      Usuń
  16. Superowa pełen podziw ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  17. na stole prezentuje się cudnie-i co za perfekcja wykonania:)) buziaczki:))

    OdpowiedzUsuń
  18. WOW, rewelacyjna, też bym taka chciała, jakbym umiała sobie zrobić :( oj szkoda że nie umiem, oj zazdroszczę tej serwety w żonkile

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słówko :)