Piórnik na szydełka mojej Siostry :) Sama sobie wybrała serwetkę.Miało być prosto i skromnie.
W środku z drugiej warstwy serwetki zrobiłam wyściółkę :) Piórnik jest bejcowany i tylko bielony.
Było z przygodami...Nagle serwetka zaczęła mi "puchnąć" .Jak już mi się udało jakimś cudem przykleić motyw to powstały zmarszczenia. Postanowiłam więc zrobić z wady zaletę.Po wyschnięciu przytarłam zmarszczenia i wygląda dodatkowo jak postarzony :)
Siostra zadowolona-czyli dobrze jest ;)
Torebeczki wciąż przybywa :)
Mróz,szron i....krokusik
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(101)
- ► października (10)
-
▼
2012
(126)
- ► października (6)
śliczne pudełeczko, a ten żółty maluszek gdzie się wychyla, jeszcze czas na niego :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńfajny piórniczek, chyba też muszę coś takiego zrobić, bo sprzętu wciąż przybywa :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper etiu(puzderko jak mawia moja mama:) dobrze wyszło to postarzanie, a krokus....hm..czy to wiosnę widac u Ciebie?
OdpowiedzUsuńForsycja ma pąki...No chyba coś w kierunku wiosny się dzieje.Teraz aż strach jak mrozi.A jak u Ciebie? W końcu bliziutko mieszkamy :)
UsuńCiekawa jestem tej torebeczki, zapowiada się pięknie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pudełeczka...no a do szydełek są bezcenne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i z ciekawością przyglądam się pracy nad torebką
Pozdrawiam
Piórnik śliczności : ))
OdpowiedzUsuńPiórnik cudny, dobry pomysł z przetarciami zmarszczeń, już niemoge doczekać się jak bedzie wyglądac torebeczka, a krokusik biedny zmarznie
OdpowiedzUsuńOj nie wiem jak to się stało, że zaglądam tu pierwszy raz, nawet jesteśmy z tego samego województwa :) Znalazłam tu dużo pięknych rzeczy, piórnik piękny, a całej torebeczki już nie mogę się doczekać! Pozdrawiam Gosia :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Gosiu.Ja tez nie wiedziałam o Tobie.Zobaczę też twój Świat :)
UsuńPiękny piórnik, wszystkie pewnie byłybyśmy zadowolone;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z wyściółką. Też już kiedyś z drugiej warstwy zrobiłam papier, a na wierzchu dałam dałam fragmenty pierwszej warstwy serwetki.
Ty Barbaro Jesteś po profesjonalnych kursach....a do tego masz zmysł :)
Usuńśliczny piórnik, też zauważyłam "ruch " w ogrodzie, wszystko "czubkuje", jak powiedział mój syn
OdpowiedzUsuńśliczny piórnik jest super
OdpowiedzUsuńŚliczny piórnik, a torebeczka - cudeńko będzie!
OdpowiedzUsuńŚliczne pidełeczko na szydełka
OdpowiedzUsuńa torebeczka będzie piekna w Twoim wykonaniu
A to psikusa zrobił krokusik Pozdrawiam
Jaki biedula zziębniety krokusik...chowaj się, jeszcze na ciebie nie pora!
OdpowiedzUsuńA Twoje prace jak zawsze piękne, i z pomysłem. Torebeczka będzie cacko.
Pozdrawiam.
super pudełko, a torebeczka będzie cudna.. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiórniczek wyszedł jak ta lala :) torebunia będzie cackiem :)
OdpowiedzUsuńa krokusik wygląda jak zaklęty przez Królową Śniegu - piękne zdjęcie!
Ewuniu kochana jak Ty pięknie napisałaś o krokusiku :) Buziaki :)
UsuńPiórnik wyszedł wspaniale, a i widzę jakiegoś małego bakcyla połknęłaś no to powodzenia jeszcze trochę i będzie makrama szydełkowa :)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem gdzie Ty się tego nauczyłaś...ale to co robisz jest dla mnie nieosiągalne...magia po prostu...
UsuńSalut Ula,
OdpowiedzUsuńmagnifique cette boite!!!!! et vraiment pratique.
La photo du crocus qui sort de terre est vraiment jolie (la force de la nature)
Amitiés.Celeste
Merci Celeste :)
Usuńale cudne to irlandzkie szydełkowanie! miodzio! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)Bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle "koronkowa robota" w każdym calu Ula:):):)
OdpowiedzUsuńOd serca robione pudełko dla Siostry, od razu widać, bo śliczne :)
OdpowiedzUsuńKrokusik bidulek zmarznie teraz... u nas nieźle przymroziło!
Pozdrawiam zatem cieplutko :)
o qrczaczku... jak zobaczyłam ten krokus to ...zapomniałam co chciałam skomentować, zupełnie mnie rozbroił :))) Ale już, pozbierałam się ;) Pudełko na szydełka bardzo bajnie wyszło, podoba mi się jak wykorzystałaś drugą warstwe serwetki, pasuje jak ulal!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Dziewczyny,mnie tez krokusik rozbroił :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :)
o Boże ale cudna ta koronka:)))....a piórnik bardzo ładny:)))
OdpowiedzUsuńTorebunia dla małej księżniczki, WSPANIAŁA!
OdpowiedzUsuńU nas zima na 102, aż mi żal tego maleńkiego słoneczka.
Pozdrawiam serdecznie :)
Uroczy piórnik z bardzo oryginalną serwetką,nie znałam takiej.Te prezenty robione własną rączką są takie urocze!A koronka!!!Tylko podziwiać :)
OdpowiedzUsuńPiórnik bardzo ładny - nie dziwię się, że Siostra zadowolona :)
OdpowiedzUsuń