Ten weekend był wybitnie dobry dla mnie.Miałam bardzo wyjątkowych gości.Moje koleżanki blogowe,czyli jola_zola Olenta i Olimpia .W związku z tym więcej czasu spędziłam w kuchni niż z szydełkiem w ręku.
Od Joli oczywiście dostałyśmy prezenty.To jeden z nich
Idealny komplet do wcześniejszego zapiśnika,jak i cudowne dopełnienie dekoracji nowego Bzdurkowego pokoiku :)
Zrobiłam dla dziewczyn ciasto Wawelskie
CIASTO
20 dag margaryny
10 dag cukru
40 dag mąki
4 żółtka
1 płaska łyżeczka sody
1 płaska łyżeczka pr. do pieczenia
3 łyżki śmietany
Zagnieść ciasto.Podzielić na pół i wyłożyć do dwóch blaszek.wstawić na pół godz. do lodówki
2 słoiczki powideł śliwkowych
20 dag rodzynek
20 dag orzechów
Po wyjęciu z lodówki ciast smarujemy je powidłami.6 białek ubić na sztywno z 15 dag cukru i wyłożyć na ciasta.Na to namoczone rodzynki i orzechy.Piec około 40 min.
KREM
1 szkl mleka
1 kopiasta łyżka mąki ziemniaczanej
1 cukier waniliowy
15 dag cukru
2 żółtka
kostka margaryny
Żółtka utrzeć z cukrem , cukrem waniliowym i mąką ziemniaczaną.Dodać dodać gorące mleko i trzymać na ogniu aż zgęstnieje.Utrzeć z margaryną
Zrobiłam również sałatkę z kurczakiem,papryką konserwową i ogórkiem kiszonym
A sobotni obiad to wielkie grillowanie :) Pogoda pozwoliła nam spędzić 3 godzinki na słoneczku.Była sałatka grecka
Tzatziki,mini kebaby
Karkówka doskonale przyrządzona przez Olę
Pieczywo przetarte oliwą,upieczone na grillu i posypane oregano,nic wyjątkowego,ale zdjęcie mi się podoba ;)
Przy okazji trochę zajęłyśmy ręce
I tak oto powstały pierwsze kwiaty Joli .Są piękne,ale to oznacza że moje juz nie będą pożądane ;(
A wszystko przy pięknym głosie Pani Łobaszewskiej...
Wieczorkiem dla dzieciaków gofry.Bez szaleństw- z domowym dżemem malinowym,cukrem pudrem lub bez żadnych dodatków
Jola wprowadziła nas w scrapowanie...Efekty będą u Niej na blogu(na moje nieszczęście ;) )
W każdym razie z pierwszej lekcji zapamiętałam że do scrapowania są potrzebne 3 duże opakowania lodów Algida i kilka drobiazgów ;)
A w niedzielę...
Zbierałam razem z dwoma parami małych łapek orzechy...
Dzisiaj wieczorkiem pożegnałam dziewczyny naleśnikami z parówką (zawsze mnie bawi brzmienie tego dania ;) ) i barszczem czerwonym.
To był doskonale spędzony czas :)
W e-świecie można poznać wiele bardzo wartościowych ludzi,mających podobne pasje...
Spotykamy się w realu już nie pierwszy raz.Daje nam to za każdym razem dużo radości i niestety trochę smutku przy rozstaniu ;(
Pozdrawiam każdego kto wytrwał do końca posta ;)
Co to było za spotkanie!!!
OdpowiedzUsuńDo tej pory w brzuchu czuję uczucie sytości a moje kubki smakowe pamiętają (i już chyba nigdy nie zapomną) te cudowne smaki...
Trilli mieszka w cudownym miejscu ma wspaniały dom i niezwykłą rodzinę... Zresztą sama jest niezwykła...
Gościnności, jaką zaserwowała nam Trilli nie powstydziliby się możni tego świta!
No i niezapomniane robótkowanie: czy szydełkowe czy scrapowe czy zdobienia paznokci...
To wspaniale spędzony czas z elementami dowcipu nostalgii, radości, zabawy...
Bawiłam się super:)
Oby jak najszybciej udało nam się ponownie spotkać co najmniej w tym gronie:):):)
bardzo dziękuję Ci Trilli za to niezwykłe spotkanie...
p.s.
OdpowiedzUsuńRzeczyiście wyszydełkowałam wlasnoręcznie (z czego jestem bardzo dumna) dzięki Twoim naukom kilka kwiatków ale moje zapotrzebowanie na Twoje przepiękne, przecudowne kwiatki będzie jeszcze baaaaaaaaaaaaardzo długo pożądane Trilli...
Baaaaaaaaaaardzo długo:):):)
pozostaje pozazdroscić :)
OdpowiedzUsuńJola,to ja Wam dziękuję:)
OdpowiedzUsuńEwa..oj tam zazdrościć.A może i nam kiedyś uda się spotkać ?
No proszę jak miło spędziłyście czas...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSalut Trilli,
OdpowiedzUsuńVous avez reçu un très joli présent, hummmmmm et ces photos de bons plats me met l'eau à la bouche.
Bonne semaine.Celeste
Oj to był wspaniały weekend-nawet nie wiem co napisac brak mi słów .
OdpowiedzUsuńTrilli ugościła nas niesamowicie dania które
nam serwowała byłe przepyszne (nie ukrywam że przybyło mi pare kilo)
Jolcia zainteresowała mnie scrapowania i bardzo mi sie podobało
Piękne miejsce super dziewczyny ni i oczywiscie dziadek
Czego więcej trzeba do życia
Dziękuje trilli za ugoszczenie i wspaniałe atrakcje
POZDRAWIAM SERDECZNIE
Reni, to było pierwsze spotkanie u mnie :) Uwielbiam spędzać czas z moimi dziewczynami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również :)
Céleste, dommage que vous ne pouvez pas goûter ce que vous voyez ... Elle a rencontré, vous, mais une partie de la culture polonaise. Vôtre
Dziękuję Olimpia-mój pomocniku kuchenny ;)
OdpowiedzUsuńoj teraz pozostaje mi jedynie płakać, że mnie nie było :( no ale rozdwoić się nie miałam jak :( ale wproszę się jeszcze, oj wproszę się i zmusze do zrobienia pyszności :D buziaczki :*
OdpowiedzUsuńJustyś ja rozumiem...to były Twoje wakacje :)
OdpowiedzUsuńTy nie musisz się wpraszać,Ty po prostu informujesz że będziesz :) Sama ochoczo Cię podkarmię :)
Na Twój blog na głodnego lepiej nie wchodzić, bo tu same pyszności! Super ugościłaś swoje koleżanki, a ciasto, które upiekłaś, u nas nazywamy pychotką bądź pysznotką, jest to placek, który jest u mnie zawsze na święta, i w ogóle często bez okazji, ulubione ciasto mojej rodziny :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Spotkania w realu są cudne;-0
OdpowiedzUsuńWy połączyłyście mile z pożytecznym, nauka w takim towarzystwie to przyjemność.
Magdalenko u mnie też na Święta jest to ciasto,choćby dlatego że jest to ulubione ciasto mojej Mamy :)
OdpowiedzUsuńTak Barbaro takie spotkania są cudowne!
Pozdrawiam :)
nie wiem o co chodzi z tą olbrzymią ilością jedzonka, ale zrobiłam się głodna.... po szpitalu chce mi się troszkę jeść ;)mniam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wspaniale spędziłyście czas: apetycznie, i twórczo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ha!
OdpowiedzUsuńsłodzą i słodzą. "post dla wytrwałych" ... taaaa.... mój to bedzie dopiero da wytrwałych. tylko niech mi Trill zdjątka wszystkie podeśle. i Olimpka też. bo mi brakuje do mojego reportażu. A CO!
Trilli dobrze, że dałaś to foto z pazurkami. niech będzie, że któraś z nas je maluje. nieważne, że trzy razy do roku :). lubię utwierdzać ludzi w ich bzdurnych przekonaniach.
także zaczynam pracować nad postem ... jeszcze dzisiaj.
...................................................................................................................................................................................................
ALE BYŁO ZAJEBIŚCIE !!!!!!!!!!!!!! w tych Masłowicach kochanych :*
Igraszki z włóczką jedzonko z powodu odwiedzin moich sieciowych przyjaciółek.Poznałyśmy się już ponad dwa lata temu i znajomość internetowa doskonale się sprawdziła w realu :) Szkoda że nie mogę Cię dokarmić ;) Pozdrawiam Cię i życzę szybkiego powrotu do jak najlepszej kondycji :)
OdpowiedzUsuńMazmiko,bo to najlepszy sposób na spędzanie razem czasu :) Dziękuję i pozdrawiam :)
Ola...wariacisko kochane z Ciebie ;)
ja tu przestane zaglądać, zawsze później muszę iść do kuchni jeść, ( żartuje, oczywiście będę dalej zaglądać), smakowitości przygotowałaś.
OdpowiedzUsuńMoja przesyłka coś długo do ciebie nie dochodzi.
Tak...ja też czekam z niecierpliwością...
OdpowiedzUsuńAle będzie z pewnością :)
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam :)
Ciacho bomba! Kaloryczna;o) Korci mnie żeby zaraz spróbować ale chyba poczekam do weekendu. Taki rarytas na początku tygodnia to po prostu rozpusta w biały dzień! ;o) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńps. Fajnie, że wirtualne znajomości przeradzają się też w realne.
Wszystko bardzo apetyczne!!!!!!!!!!!Super prezenty dostałaś.Gratuluje spotkania!!!:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny ugościłaś po królewsku i jak fajnie spędziłyście czas.Na pewno macie niezapomniane wrażenia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu,Katarino79 bardzo Wam dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale super spędziłaś weekend. Fajne spotkanie i w dodatku jakie twórcze. Smakołykami kusisz ..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale smakowitosci ciasto wawelskie wyglada pysznie musze wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje candy powitalne http://niebieskomi.blogspot.com/2011/09/candy-powitalne.html
Królewska i w pełni twórcza gościna :) Ciasto i wszystkie smakołyki wyglądają przepysznie. Ehhh, super miałyście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Eve-jank,Aboku i w naprawdę wyjątkowym towarzystwie :)
OdpowiedzUsuńAga ciasto jest tak smakowite,że warto je wypróbować :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Super imprezka, wypasiony poczęstunek, miłe towarzystwo i robótki ręczne :) To coś co bardzo lubię :)Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń