Od jakiegoś czasu przymierzałam się do wydziergania kurki,do wzoru której dostęp miałam dzięki Dorocie. Długo się zbierałam....ale wczoraj zrobiłam ją dla Córci do przedszkola
Kurka pochodzi z bloga Splecione nitki i słowa
A to przy okazji pracy mama-córka zleconej w przedszkolu.Zrobiłyśmy więc na spółkę jajo.Mama lakierowała a Córa sypała brokatem....powstało takie jajo...
A wczoraj po powrocie z pracy czekała na mnie niespodzianka! Szarpałam z zaciekawieniem,bo nie spodziewałam się żadnej przesyłki...A w środku same (jak dla mnie) cuda!
Aniu przecież nie musiałaś... Dziękuję...ale czytasz w moich myślach! Szukałam odpowiedniego czerwonego moheru....już nie muszę szukać,bo ten jest idealny!!! A włóczkę pokazałam na powstającej w bólach pelerynce.W bólach,bo robiona metodą prób i błędów...
A teraz pokażę coś,za co mogę się być może narazić...ale warto podjąć ryzyko.Pokażę Wam chustę,którą zrobiła bardzo sympatyczna osóbka.Kasia robiła ją przy mojej drobnej pomocy.Ja tylko podpowiadałam poprzez pocztę co i jak....takie dzierganie online ;)
Jestem tak dumna,że muszę pokazać chustę Kasi.A to nie będzie jedyna...Namawiam Ją na założenie bloga,bo to osóbka która podobnie jak ja czuje ogromną potrzebę zajmowania łapek robótkami.
Pozdrawiam słonecznie!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(101)
- ► października (10)
Śliczna kurka i jajo :)
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent dostałaś. Buziaczki
Kurka i jajo urocze - Mama z Córką mają talent :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kurka, a szal cudny:] Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo........., takiej kurki słodkiej, wyszydełkowanej misternie nigdy nie widziałam - ale to, że owa kurka zniosła tak cudne jaję - to już przerasta moją wyobraźnię:) Gratulacje!
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
A mnie przykuło szydełko? czyżby dwustronne? nie spotkałam jeszcze takiego.
OdpowiedzUsuńKokokoszka zniosła cenne jajo, brokacikowe!
Zapowiada się cud pelerynka, nici jak mgiełka poranna, śliczne.
Upominki cudne, a najważniejsze, że z serca pochodzą.
Jak zacznę coś chuścianego to do Ciebie jak w dym po poradę, można??
Pozdrawiam.
Tak,to dwustronne :)
UsuńA podpowiadać Tobie w kwestii chust zaszczytem byłoby :)
Widzę, że niedaleko pada jabłko od jabłoni ;o) Piękne prezenciki dostałaś. Niniejszym też gorąco namawiam Kasię do założenia bloga! ;o)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodziwiam kurkę i przyznaję, że ja też planuję taką zrobić, ale nie mam odwagi zabrać się za nią. Jajko wyszło Wam z Córcią super, a prezenty wspaniałe.
OdpowiedzUsuńOj, śliczności ...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne prace :) pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńFajna to spółka , Mama i Córka ślicznie jajko ozdobiła :) Kokoszka cudna!
OdpowiedzUsuńPrezenty śliczne.
Dzierganie online pięknie się udało, efekt wspaniały:)
Pozdrawiam
Śliczny kurczaczek, a razem z Córcią tworzycie zgrany tandem! A chustą mogę tylko pozachwycać się...aaale się nie dziwię - jaka nauczycielka taka uczennica :*
OdpowiedzUsuńSalut Ula,
OdpowiedzUsuńJ'espère qu'avant Pâques cette poule aura pondu des oeufs en chocolat.......je vous félicite pour tous vos jolis ouvrages.
Amicalement.Celeste
J'avais espéré que l'abolition de l'or;) Salutations
UsuńKureczka jest urocza, a praca w duecie mam-córka wychodzi Wam rewelacyjnie :) Jak to mawia moja mama: "nie urodzi wilk zająca" ;)
OdpowiedzUsuńPrezenciki dostałaś fantastyczne :)
A chusta zrobiona przez Kasię jest piękna - widać, że zdolna uczennica przy dobrym nauczycielu tworzy cuda :) Nic tylko bloga zakładać!
Kurka, jajeczka wszystko prześliczne. Gratuluje prezentów, już niemoge się doczekać jak pokażesz pelerynkę, i jaka z Ciebie dobra nauczycielka!
OdpowiedzUsuńULCIU...JA OSOBIŚCIE SIE PRZEKONAŁAM JAK POTRAFISZ ON-LINE POMAGAĆ W DZIERGANIU:))....A JA WŁAŚNIE SKOŃCZYŁAM KOLEJNA GAIL:)))...Z HIMALAYA...TAKIEGO CIENIOWANEGO JAK CHUSTA DLA TWOJEJ MAMY...NIE MOGĘ JEDNAK JEJ POKAZAĆ,,,BO TO NA WYMIANKĘ:)))...A TA CZERWONA WEŁENKA-PIEKNA:))
OdpowiedzUsuńKurka śliczności, prezenty też cieszą oczy, ale najbardziej niezwykłe jest jajo. Najcenniejsze są te chwile i rzeczy zrobione wspólnie. Jest co wspominać po latach. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńDo takiej kurki zabieram się już od.... czasu. Szkoda, że mnie żadne dziecko do tego nie mobilizuje ;) Brokatowe jajko wygląda świetnie!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam również chustę Kasi - wygląda przepięknie :)
kurka jest przesliczna a korale super na golfiku sie prezentuja :)
OdpowiedzUsuńRobisz piękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńOdnośnie kokoszki - Dorota pewnie zapomniała dodać, że opis pochodzi z mojego blogu i dlatego Ty nie mogłaś go umieścić w notce. Zatem uzupełniam informację - opis wykonania jest tutaj: http://splocik.blox.pl/2009/02/Wielkanocna-kokoszka.html
Pozdrawiam ciepło.
Już naprawiłam to niedopatrzenie :) Dziękuję i pozdrawiam :)
Usuń