Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

poniedziałek, 27 lutego 2012

Makowa taca

Odkąd dokładnie przyglądam się blogom takim jak Oxi poraz pierwszy  , Deco-pasja , dokonania w tym względzie Olenty ,czy też innych obserwowanych w tej tematyce przeze mnie,to jakoś mam opory żeby to co robię ja nazywać decupag-owaniem ( czy jak to tam napisać coby było prawidłowo ;) ).
Postanowiłam więc ozdabiać prosto i bez udziwnień,czyli tak żeby nie wyglądało kiepsko. Zmalowałam taką tacę
















Bardzo lubię kolory.Najbardziej podobają mi się takie rzeczy,które wyglądają na radosne :) Użyłam czerwonej bejcy.Tylko poprzecierałam,motyw też trochę przytarłam



















A wczoraj dla Bzdurki zrobiłam tęczę...




























  Dziękuję za każde słowo,które pozostawiacie.Każde sprawia mi wiele radości i każde czytam z uwagą :)
Miłego tygodnia Wam życzę!

piątek, 24 lutego 2012

Dziękuję :)

Alex wyróżniła mój blog.






Dziękuję Ci i jest mi bardzo miło że uznałaś mnie za wszechstronną :)


O sobie pisałam już niejednokrotnie żartem,a tak bardziej serio tutaj. Poza tym w każdym poście jest coś o mnie  ;)
Chciałam wymienić kilka blogów...ale nie umiem,przepraszam...ja już nawet nie umiem obiektywnie oceniać,bo z wieloma z Was mam kontakt. Zbyt wiele blogów lubię :)
A żeby choć trochę na tą wszechstronność zasłużyć ;) pokażę Wam że czasem też szyję. A właściwie teraz czasem,bo jakieś 12 lat temu po prostu sama szyłam sobie ubrania. Lubię się ubierać,ale lubię też trochę inne rzeczy niż te na ulicy... A może napiszę tak-lubię się ubierać a nie stroić ;) Pokażę jedną z ostatnich rzeczy.Zaczyna być już wiekowa...Uszyłam ją prawie dwa lata temu :)

 Wykrój zrobiłam sama.Spódnica jest na podszewce i wszyłam jej kryty zameczek.Prosta,bo takie rzeczy lubię :)
Może  będę od czasu do czasu coś "szyciowego"pokazywać...
























A teraz dłubię kolejne zobowiązanie....
















 W tzw. międzyczasie przybywa powolutku brugijskiej koroneczki...
















No i znów zakupiłam włóczkę...To będzie coś dużego dla mnie!













 I pochwalę się zdjęciem wykonanym przez Bzdurkę...Ale spryciara mi rośnie ;)





















Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i miłego wypoczynku sobotnio-niedzielnego życzę :)

czwartek, 23 lutego 2012

Zaszalałam

Skończyłam szal.Żal mi tylko że dziś jest okropny dzień,i nie umiem zrobić mu zdjęć na jakie zasługuje.Musicie mi więc wierzyć na słowo,że jest lekki jak mgiełka.Red Heart Soft Mohair Color.Włóczka jest cieniutka.
































Jadąc do pracy wysyłam więc to co zdziałałam :)













A kocisko śpi...on naprawdę śpi w tej pozycji :)




Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję za wszystkie miłe komentarze.Dziękuję również za prywatną korespondencję,która jest dla mnie wielkim i bardzo miłym zaskoczeniem :)
Dużo słoneczka życzę wszystkim:)

poniedziałek, 20 lutego 2012

Bliźniacze chusty...

...które już skończyłam.Po raz kolejny robiony już przeze mnie Wzór
















Fioletowa niestety nie wygląda tak jak w rzeczywistości.Nie wiem dlaczego nie mogę uchwycić piękna jej kolorków.Piękny fioletowy melanż...
















Mimo że to ta sama włóczka,czyli Himalya to grubość w kolorach zdecydowanie się różni.Różnica aż jednego motka!Ale wielkość jest ta sama :)













A teraz jeszcze szal i mogę powiedzieć że jedno zobowiązanie więcej mam za sobą.





















Bardzo lubię nowe wyzwania,próbować wciąż nowego...Zwiększać sobie stopień trudności.Ale czasem się nie da...akurat to się podoba,więc powielam już te przez siebie robione .
Dobrego  tygodnia Wam życzę!

sobota, 18 lutego 2012

Kwiat jabłoni i moja wygrana

Jak zobaczyłam serwetki z motywem kwiatu jabłoni,to nie byłam się w stanie oprzeć.Szybko zmalowałam chustecznik :)



















A teraz pochwalę się moją wygraną u Agnieszki Czerkas .Chętnych było 277 osób,ale to do mnie się szczęście uśmiechnęło! Tylko popatrzcie jakie cudo.





















Agnieszka tworzy cudeńka.Zazwyczaj najlepiej jak swoje prace pokazuje sam autor,ale chciałam Wam pokazać że to naprawdę śliczności.I niezależnie od tego kto robi zdjęcia to perfekcja w każdym calu.Trochę zbliżeń....
I nigdzie nie zobaczycie niedoskonałości bo takowych nie ma :)









Agnieszka nawet z szydełkiem jest za pan brat.Tylko spójrzcie tutaj.
To co robi ze srebrem mnie urzekło...aż się boję tam zaglądać ;)
Agnieszko raz jeszcze dziękuję ! To cudowna wygrana dla kobiety :)))

Jedna z moich chust się już blokuje.Druga niebawem zakończona.A tylko spójrzcie ile jeszcze mam do przerobienia.To nie wszystko,ale te pokazane to najlepiej żeby były wydziergane na już....






















Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :) Do następnego....

czwartek, 16 lutego 2012

Tłusty czwartek i....Dzień Babci :)

Oczywiście tak jak w każdym domku i u mnie pojawiły się  smakołyki tłusto-czwartkowe...






Ja zbytnio pączków nie lubię.A taka jestem dziwna :) A że w domu reszta domowników zbuntowała się na moje słodkości(że niby przeze mnie przybywa im tu i ówdzie),to pozostajemy przy faworkach :)













Po takie przepisy zawsze sięgam do Kuchni Polskiej Bergera,jak dla mnie najlepszej :)
20 dkg mąki
3 żółtka
sól
3-4 łyżki gęstej śmietany
1 płaska łyżeczka proszku spulchniającego
1 łyżka spirytusu
cukier puder do posypania
Mąkę zmieszać ze śmietaną,dodać żółtka,szczyptę soli,proszek.Wyrobić na jednolitą masę.Ciasto ma mieć gęstość ciasta kluskowego.Ciasto wałkować dość cienko.



A dzisiaj u Bzdurki w przedszkolu Dzień Babci.Tak nietypowo...a to z tej racji,że Wychowawczyni bardzo się rozchorowała i niestety nie odbyło się świętowanie w odpowiednim czasie.
Ja jako mama udzielająca się ;) przygotowałam ciacho ,które pokazywałam kiedyś tutaj .











 Miałam piec,ale ze względu na przerwy w dopływie prądu,spowodowane warunkami pogodowymi wolałam nie ryzykować pieczenia...

Wczoraj rano taki słodki widok przywitał mnie za oknem kuchennym...












Mniej słodko było jak wymaszerowałam do pracy ;) brr... zamieć...spóźniony autobus...


Chust przybywa.Nadrobiłam stracony kawałek pracy ;)
Są jednakowe,więc stopniowo przybywa obu :)










Dużo słodkości Wam dzisiaj życzę :)

wtorek, 14 lutego 2012

Dużo słoneczka codziennie :)

Dzięki słonecznikowym ozdobom kuchennym :)
Taki miałam pomysł na młynki do pieprzu,pod którymi zawsze zostają odrobinki zmielonego...





















Tak się nauczyłam,że w moim domku mielony pieprz nie wchodzi w rachubę,to nie jest już ten smak co świeżo mielonego.
















Jeszcze jeden chustecznik...jakoś róże się podobają
















No i zaczęłam dwie bliźniacze chusty
















Z przygodami :(  Niestety muszę się zmieścić w czterech motkach włóczki,więc przerabiam na mniejszych drutach...właściwie całą chustę....Cierpliwości mi nie brak,ale czas...





































I kwiatuszka dla Was mam :) Miłego dnia Kochani :)

niedziela, 12 lutego 2012

Zapraszam do zabawy :)

Już niedługo minie rok od napisania pierwszego posta.W tym czasie troszkę zdążyłam pokazać swoich dłubanek.Przeczytałam bardzo wiele miłych słów na temat moich prac.Nawet raz nie przeczytałam złośliwości do mnie kierowanych-to bardzo miłe.Poznałam bardzo wiele osób,przemiłych i przesympatycznych,otwartych na innych jak ja.Zyskałam bardzo wielu obserwatorów ku mojej ogromnej radości.Bloga tego nie prowadzę w celu szukania zbytu na moje prace.Wykonuję je głównie dla przyjemności,więc każde napisane przez Was słowo jest dla mnie ogromną radością i uznaniem dla tego co "wyprawiam".
To takie moje szczęśliwe miejsce,moja bajka ;) Tak chciałam,dlatego stworzyłam sobie miejsce w takim klimacie.Mój blog pokazuje mnie,to moja wizytówka :) To jedyne moje miejsce sieciowe.Nie potrzebuję Facebook-a ,ani żadnych innych podobnych...
Dlaczego Trilli?Bo to inaczej Dzwoneczek-a ta maleńka wróżka to bardzo wyjątkowy idol mojej Córci.Do niedawna Bzdurka żyła w otoczeniu wróżek-to był jej świat.Już z tego wyrosła...

Dokładnie 5 kwietnia mija rok temu blogowi :) Jest to doskonała okazja do zorganizowania zabawy.

Bardzo lubię brać udział w Waszych zabawach blogowych.Zdarza się też niejednokrotnie że jestem szczęściarą i wygrywam.Tym bardziej chcę i ja coś dać...Nawet powinnam,przecież nie można tylko brać ;)


























Bardzo serdecznie zapraszam do zabawy.Do wygrania będzie szal,którym zachwyciłam się TUTAJ i proszę bardzo :) Czy to dobry pomysł? Oby..
Kolor nie jest przypadkowy.Bardzo dużo osób chwaliło kolor mojej chusty,więc nie zastanawiałam się długo :)
Włóczka Alize ,uwielbiam z niej dziergać.Jest delikatna jak puch :)
  Zasady wszystkim ogólnie znane.Czyli komentarz pod postem,oraz informacja na swoim blogu o mojej zabawie.Losowanie odbędzie się 4 kwietnia.Ogłoszę wyniki dnia następnego.
Teraz pozostaje mi spokojnie obserwować rozwój sytuacji ...
 

 Dziękuję Wam za ogrom miłych słów na temat torebeczki.To bardzo miłe :)
Napiszę to co w komentarzu  pod postem-Ja sama bardzo wspominam moją torebeczkę komunijną.Dawno to było...w czasach kiedy made in china nie wzbudzało pogardy,a raczej zachwyt! Była biała oklejana koralikami głównie w kolorze niebieskim,z dodatkami innych kolorków.
Bardzo bym chciała,żeby moja Chrześnica również choć troszkę zapamiętała swoją :)
Teraz pozostaje mi jedynie jakiś sweterek lub pelerynka...muszę to sobie ułożyć w głowie,bo włóczkę już zakupiłam :)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :) Dobrego dnia!

piątek, 10 lutego 2012

Torebeczka komunijna :)

Ukończyłam torebeczkę.Torbeczka jest dwustronna,łącznie z kwiatuszkami.





















Mogę tylko napisać,że jest to kawał pracy.Czy wyszło?Ja już nie jestem obiektywna...mam mieszane uczucia.Prawie zawsze tak mam jak już uda mi się coś wydłubać...coś co wydawało mi się trudne...



A tutaj z zapakowaną książeczką,chusteczką i różańcem :)
































Śniadanko już zjedzone ;)
















Pochwalę się tez wymianką z Agnieszką .Mam szczęście,bo Agnieszka traktuje mnie bardzo szczególnie ;) Za kilka kuleczek















 Otrzymałam takie cudeńko.Niektórzy z Was pewnie znają te cudne pudełeczka Aboku...Ja mam swoje eksplodujące pudełeczko dla Chrześnicy :)))




































Oczywiście Agnieszka zasypała mnie jeszcze wieloma drobiazgami :)










Dziękuję Ci bardzo...Ty zawsze poprawiasz mi nastrój :)))


Dostałam też wyróżnienie od Wioli .Dziękuję Ci kochana.Kilka postów wcześniej pisałam o sobie i o przyznawaniu wyróżnień :)

No i zabawa serialowa do której zaprosiła mnie Kasia
Nie bardzo lubię takie zabawy....Ale dla Ciebie Kasieńko zawsze!

Czterdziestolatek-zawsze chętnie!
Kochane kłopoty-rewelacyjne relacje mama-córka :)
Sex w wielkim mieście -bo fajne kobiety odważnie pokazane :)
Na co dzień dużo oglądam.Podczas robótkowania lubię na coś zerkać :)
Przepraszam Kasieńko,że nie przekazuję zabawy dalej....to cała ja :(

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :) Witam wszystkich nowych obserwatorów....cieszę się że Jesteście :)

Archiwum bloga