Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

sobota, 30 lipca 2011

Ptasie mleczko

Smak dzieciństwa jednym słowem.Teraz ja dla swojej córci zrobiłam.Hmm...to chyba nie dziwne że chcę żeby jej nawet ptasiego mleczka nie zabrakło ;) A tak poważnie to miło widzieć jak jej smakuje.
Więksi domownicy też chętnie się częstują...

Część żółta
6 żółtek
1/2 kostki margaryny
1/2 szklanki cukru
cukier wanilinowy
Wszystko razem utrzeć.Na końcu dodajemy żelatynę.3 pełne łyżeczki dobrze rozpuszczone w 1/2 szklanki gorącego mleka.Szybko mieszamy i wlewamy do tortownicy
Część kakaowa
3 białka
1/2 szklanki cukru
2 łyżki kakao
Ubijamy i dodajemy żelatynę tak samo jak do części żółtej
Część biała
3 białka
1/2 szklanki cukru
kilka kropel olejku cytrynowego
Ubijamy i dodajemy żelatynę tak jak do poprzednich warstw.

Smacznego :)
A na polu robótkowym....Mam wyszyty maleńki obrazek krzyżykiem.Czekam na ramkę.Pokażę po oprawieniu.
A szydełkiem zaczynam coś nowego.Tylko czy ja się czasem nie uzależniam od kwiatuszków?A nawet jeśli,to wzór mnie urzekł i muszę go wykonać :)

Pozdrawiam serdecznie :)

piątek, 29 lipca 2011

Serwetka,bieżnik i kwiatuszki :)

Jeszcze w styczniu zrobiłam taką serwetkę.Bardzo spodobał mi się ten WZÓR .Jest prościutki więc szybciutko ją zrobiłam.

I jeszcze taki stary już bieżniczek,który też troszkę mi służył.Wtedy jeszcze wydawało mi się że nie jestem w stanie zrobić nic oprócz filetu...
No i jeszcze jedna serwetka.WZÓR bardzo mnie urzekł.Niby bardzo prosta,ale są w niej fajne kombinacje słupków,takie trochę pokrzyżowane...

A to kwiatuszki,które właśnie skończyłam dla joli_zoli

Mieczyki zaczynają kwitnąć...
 

I jarzębina już dojrzewa...Będziemy robić z córcią korale :)

Pozdrawiam :)

środa, 27 lipca 2011

Czerwone maki...

Pomalowałam sobie piórnik na szydełka i tackę na robótki.Nie jest może idealnie,ale troszkę tak zaplanowałam a troszkę nie wyszło...ale co tam ;) No i mam moje wymarzone maki :)


Zaczęły się zbiory ogórkowe.Pierwsza beczka załadowana.Jednym słowem zaczynają się zapasy na zimę.

No i cukinia...Można już robić pyszny makaron z cukinią...albo nadziewaną...albo leczo...możliwości jest dużo...
Dziękuję za każde słowo które od Was czytam :)
Pozdrawiam serdecznie :)

poniedziałek, 25 lipca 2011

Bieżnik

Skończyłam bieżniczek.Jestem zaskoczona jego wielkością.Spodziewałam się niezbyt dużego,a jest dość spory 101cm x 56 cm. Zrobiłam go z Cable 5 i zużyłam 2,5 szpulki.Szydełko nr 1,25.Elemencików było 63 pomijając łączenia...czyli troszkę niteczek było do wciągnięcia ;)
Bieżnik prezentuje się tak:

Chyba lubimy się z szydełkiem,bo co sobie postanawiam to jakoś mi wychodzi...Chyba całkiem niezła z nas para ;)

 
 A jeśli już w temacie Irlandii...


Teraz zrobię troszkę kwiateczków dla joli_zoli 

a potem chyba coś namaluję igłą....zobaczymy ;)

Pan pomidor wlazł na tyczkę
i przedrzeźnia ogrodniczkę
Jak pan może Panie pomidorze!?
No i nareszcie można gotować zupkę ze świeżych pomidorków...

Bardzo dziękuję za Wasze miłe komentarze bardzo motywują do dalszego działania,a szczególnie do prezentowania swoich prac.Pozdrawiam :)

sobota, 23 lipca 2011

Po krótkiej przerwie...

Wyszukałam jeszcze bieżnik który zrobiłam przed laty.Trudno było połączyć wzór z czterech elementów i przerysować na tkaninę.Trudno,bo ja tego nigdy nie lubiłam.Bieżniczek wymagał dużo pracy,ale było warto...
    A po niedzielnym obiadku earl grey i ciasto.Dzisiaj serwuję ,, Skubańca  ''
1/2 kg mąki
5 łyżek cukru
1 margaryna
2 łyżki smalcu
cukier wanilinowy
5 żółtek
mały proszek do pieczenia
Zagnieść szybko składniki i ciasto podzielić na trzy części.Do jednej części dodać kakao.Jedną białą część wyłożyć na blachę wyłożoną pergaminem i na to ciasto naskubać ciemną część ciasta.Następnie owoce.Ja dzisiaj użyłam jagód i jabłek.
5 białek ubić ze szklanką cukru na sztywną pianę dosypując kisiel wiśniowy(ja dzisiaj dodałam cytrynowy).Wyłożyć pianę na owoce.Na wierzch naskubać białe ciasto i upiec
Smacznego :)
                                     
Pozdrawiam serdecznie :)

czwartek, 14 lipca 2011

Biżuteria

Zrobiłam kilka par kolczyków...Miały być koła,więc są.Jutro polecą do Krakowa :)

Na chwilkę odłożyłam bieżnik.Jest na etapie :

Mój ukochany kwiatuszek dostał nowy domek :)

A wczoraj były zbiory....dość duże.

Pozdrawiam :)

poniedziałek, 11 lipca 2011

Róże i perły...

Pomalowałam sobie szkatułkę na moje skarby :)Pereł co prawda nie noszę,ale tak mi się kojarzą...róże,perły,koronki...
 
Środek pozostawiłam tylko bejcowany
To świetna zabawa i bardzo wciągająca.A przy tym robi się praktyczne rzeczy...fajnie
A szydełkowo...znalazłam sobie nowe wyzwanie...
Wzór znajduje się tutaj i tutaj
Będą pyszne soki :) Co prawda porzeczka nie ma tylu owoców co w zeszłym roku,ale trochę jest.Porzeczka owocuje obficie co drugi rok(w każdym razie w moim ogrodzie).Czerwona w tym roku owocuje prawie śladowo.


                                             Pozdrawiam :)

sobota, 9 lipca 2011

Wiśniowo i słodko...z małym dodatkiem kawy

Ciasto z wiśniami.
Spód to biszkopt.Zazwyczaj robię z 6 jaj.Na każde jajo dodaję łyżkę cukru i łyżkę mąki.Dodaję też 1 łyżeczkę proszku do pieczenia.
Wiśnie dryluję i gotuję kompot.W kompocie rozpuszczam galaretkę.
Wierzch to dwa rodzaje bitej śmietany.Jedna zwykła tradycyjna,a do drugiej dodaję kawę rozpuszczalną.Na pół litra śmietany dodaję 2,5 łyżeczki żelatyny rozpuszczoną w małej ilości wody,żeby utrzymała bitą śmietanę.
Dokładnego przepisu nie mam.Kiedyś takie jadłam i zrobiłam  po swojemu pamiętając smak :)

Nasza wiśnia jest bardzo młodziutka...dopiero pierwszy rok wydała troszkę owoców
Może jeszcze kawka?Moja ulubiona to pół na pół z mlekiem.Najbardziej mi służy taka właśnie lekka wersja kawy.No i koniecznie po śniadanku.Zdjęcie zrobione na szybko w trakcie picia... 
Pozdrawiam serdecznie :)


czwartek, 7 lipca 2011

Ulubione poncho

Ulubione bo jedyne ;) Zimą zrobiłam sobie poncho.Służy mi bardzo dobrze :)
Zrobiłam je z cieplutkiej włóczki PUCHATKA,szydełko 4,5
WZÓR
Wzór jest bardzo prosty,bo właściwie tylko łańcuszkowy...

Pokazuję poncho przy okazji,bo właśnie pan pocztowiec przyniósł mi ,, człowieka '' .Bardzo mi się przyda do pokazywania moich prac...

Skończyłam bluzeczkę dla mojej chrześnicy.Ta jest tak jak wspominałam bez żadnych wiązań.Mam nadzieję że spełni wymagania 8-letniej strojnisi ;)
Jeszcze trochę dosycha... Ale zdjęcie już zrobiłam

No i kolejna hortensja

Mamy czas sałaty.Moja ulubiona ostatnio to lodowa z tuńczykiem w oleju,mozzarellą,pomidorem i octem balsamicznym...


No to ja idę jeść ;) 
Pozdrawiam serdecznie :)

poniedziałek, 4 lipca 2011

W oczekiwaniu na lato...

Na razie zimno i deszczowo,ale zrobiłam dla mojej córci bluzeczkę na upalne dni.Wiązanie na szyjce i plecach...Niestety jest tak złe światło,że nie umiałam zrobić ładnych zdjęć :(
 
Zużyłam dwa moteczki nici GARDEN,szydełko 1,3.
Teraz powstaje druga bliźniacza dla mojej chrześnicy.Ta druga musi być większa,więc robię ją z ALMINY,szydełko 2,0.W niej wiązań nie będzie bo nici są grubsze,byłyby za duże supły.Korzystałam ze schematu,który jest TUTAJ ,reszta to moja ,, inwencja twórcza '' ;)

 Pozdrawiam serdecznie :)

Archiwum bloga