Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

sobota, 8 października 2011

Ciasto marchewkowe

Dałam się namówić swojej Cioci na wypróbowanie przepisu na ciasto marchewkowe.Na początek zrobiłam je nieśmiało....Tylko połowa porcji,bo na wieść o tym że ciasto będzie z marchewką Bzdurka i Tato trochę się przestraszyli...























 

CIASTO
4 jajka
2 szklanki cukru
1 szklanka oleju
2 szklanki tartej marchewki
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki sody
orzechy i rodzynki,trochę mielonego imbiru(pół łyżeczki)
Jaja utrzeć z cukrem na puch,potem dodawać stopniowo mąkę zmieszaną z sypkimi dodatkami,wlewając też powoli olej.Pod koniec marchewka i bakalie.piec około 55 min
Ozdobić polewą(czego ja nie zrobiłam ;) )







Chyba jeszcze kiedyś zrobię to ciacho,bo kilka marchewek zostało....







Niedługo minie już rok jak dostałam od Ewy Reńka...





























Byłyśmy z nim w parku.Chyba mu się podobało ;)













 A dzisiaj na obiad ugotowałam Kartacze,które jeszcze do niedawna nazywałam szarymi kluskami(lub tartymi) z nadzieniem mięsnym.Oj...oberwało mi się od Prządki ,na szczęście Magda Gesler (jakby na zawołanie)uratowała mój honor ;)
Do tego dania zawsze robimy surówkę z kiszonej kapusty.No i jeszcze jedno...u nas w domu zawsze były okrągłe :)

























A dla mojej Córci była wersja bez mięsa z mlekiem.Chyba ma to po mamie....bo ja w dzieciństwie też tylko tak jadałam.















I kolejny jesienny widoczek z mojego ogrodu...

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i bardzo dziękuję za tak miłe komentarze.Nawet nie Wiecie ile to dla mnie radości :)










 Więc...do następnego wpisu :)

25 komentarzy:

  1. o cieście z marchewki słyszałam ale jakoś nigdy nie skusiłam się na to by spróbować. Chyba mnie zmotywowałaś ;o) ech nabrałam chęci na kartacze ;o) u nas często je robimy ale o tej wersji bez mięsa i z mlekiem słyszę pierwszy raz w życiu! Czego to ludzie nie wymyślą ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Turkisa...pisałaś że lubisz mleko... może spróbuj...hehe...nie ludzie tylko moja Babcia ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mój mąż też lubi z mlekiem , marchewkowe ciasto pyszne, a ja dziś piekłam chleb,nie mam już ochoty bawić się w pieczenie, w ubiegłą niedzielę były Fale, niestety nie zdążyłam zrobić zdjecia, trafili sie nispodziewani goście i zjedli...było pyszne

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jadłam jeszcze ciasta marchewkowego, Twoje apetycznie wygląda:)
    Co prawda u mnie już po obiedzie, ale kartacze kuszą,oj kuszą:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ...ale masz marchwekowy zawrrót :) Ciasto pycha a obiadek... Uwielbiam kluski, kartacze i wszystko co tuczące, mączne i jeszcze ta cebulka ;) Ja z Oskarem właśnie czekamy na naszego tatusia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno sprobue wykorzystac Twoj przepis.Specjalne podziekowana ze jest on "szklankowy" nie wagowy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale zgłodniałam:)
    Też robię to ciasto marchwiowe ale nie pamiętam czy w moim są te same proporcje:)
    Jest pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  8. SUPER CIASTO I JESIEŃ NA CAŁEGO ZIMNO I WIETRZNIE

    OdpowiedzUsuń
  9. i znowu mi robisz smaczysko na te pyszności.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kartacze to u mnie po prostu pyzy :) Uwielbiam je.

    Marchewkowe jadłam tylko raz i nawet nie bardzo kojarzę, jaki miało smak. U mnie w piekarniku właśnie szarlotka dochodzi :) prawdziwie jesienny placek.

    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię marchewkowe ciasto! Dzięki, że o nim przypomniałaś, wszak i u nas sezon marchewkowy w pełni :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Trilli, jaka Ty pracowita dziewczyna jesteś! Zrobiłaś KARTACZE!
    A dla Czytelniczek tego posta - serdeczne pozdrowienia z krainy KARTACZY - nie żadnych kluchów, pyzów jakichś (po prostu!), tylko KARTACZY - pachnących, pyszszsznych, robionych recepturą specjalną :), chronionych patentami :) Ach KARTACZE moje, bronić ja was będę do tchu ostatniego przed przezwiskiem klusek i innych ziemniaczano-mącznych wyrobów!!!
    A ciasto marchewkowe tak mi pachnie cynamonem i orzechami przez monitor. Jak się zawezmę, jak je upiekę...
    Pozdrowienia ciepłe!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pachnący jedzonkiem koniec tygodnia, jak widzę.
    Ciepło piszesz i pokazujesz swoją codzienność.
    Miłej niedzieli życzę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam marchewkowca!! Ja robię z lukrem na bazie serka śmietankowego typu almette... mmm na samą myśl aż mi ślinka cieknie :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jolajka,czy chlebek takie z pieca na drewno?Wyburzyliśmy taki piec i teraz nam żal.Taki ciepły chlebek i mleko...prawdziwe,najprawdziwsze.Ale wspomnienia...
    Agnieszko...my z Córcią też czekamy na Tatę :)
    Bellaidea ja też lubię te szklankowe miary :)
    Mirosek...jest 22:47 i mojego już prawie nie ma :)
    Agatucha123 jedyne co dobre to to,że wreszcie pada :)
    U Alojka dobrze że Cię tu przyciągam :)
    Magdalenko mam nadzieję że pokażesz swoje ciacho :)
    Mazmika-zawsze do usług ;)
    Prządko pracowita powiadasz...W sobotę jest nieco więcej czasu na czasochłonny obiadek:)Moja receptura też jest chroniona patentami ;)
    Elżbieto dziękuję :)
    Bajla,no...teraz to ja chcę znać taki przepis :)
    Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Och jak u Ciebie pysznie i smakowicie. Narobiłaś smak na ciasto:)

    Serdecznie pozdrawiam i dziękuje z serca za odwiedziny na blogu i miłe słowo:)
    Uściski i promyki jesiennego słonka posyłam.

    Peninia*

    OdpowiedzUsuń
  17. No to ja jeszcze raz:
    serdecznie proszę o przyjęcie wyróżnienia One Lovely Blog Award :) Szczegóły w Przędzalni Rozmaitości: http://przedzalniarozmaitosci.blogspot.com/
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. cudne fotografie... pyszne pyszności...
    już tęsknię za Twoją kuchnią:):):)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapomniałam pochwalić Reńka, a ja mam kolegę o takim imieniu.
    Niestety chleb z piekarnika, ale i tak jest pyszny

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochanie pragnę się usprawiedliwić, nie ma mnie ostatnio u Ciebie..ani nigdzie mnie nie ma, bo nie mam internetu,a kiedy dorwe go na chwile to nie mam czasu wszystkiego ogarnąć :( mam nadzieje ze to sie zmieni w tym tygodniu, bo mi tęskno :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja jeszcze nigdy kartaczy nie jadłam.... A bardzo jestem klucholubna :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Slinka mi pociekła, ąz musialam sie wytrzeć

    OdpowiedzUsuń
  23. a znam, znam ciasto marchewkowe..ja bardzo je lubie z lukrem cytrynowym:) i kartacze jeszcze... ślina do pasa leci...mniam

    OdpowiedzUsuń
  24. Peninia dziękuję bardzo :)
    Prządko...dziękuję Ci bardzo.Zaszczytem dla mnie jest otrzymać od Ciebie nagrodę.Daj mi sekundę na wywiązanie się z powinności :)
    Jola...a ja tęsknię za Tobą :(
    Jolajka...jakie niestety.Z pewnością jest doskonały :)
    Justyś....nie przepraszaj.Nigdy nie musisz.Samo życie...A ja i tak wiem że jesteś :)
    Amanoo czas najwyższy je zjeść :)
    Dudqa to dla mnie duży komplement :)
    Agadzieje a wiesz...lukier to zdecydowanie lepsza opcja do tego ciasta...szczególnie cytrynowy
    Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Danie wyglądaja smakowicie
    aż sie glodna zrobiłam
    musze wpasc na małe co nie co
    świetnie Ulu

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słówko :)

Archiwum bloga