Dzisiaj upiekłam takie ciacho
CIASTO
1 kostka margaryny
6jaj
2 szkl. mąki
1 szkl. cukru
Cukier waniliowy
2 łyżki kakao
1 łyżeczki pr. do pieczenia
Jabłka pokrojone w ćwiartki
Utrzeć masło z cukrem,cukrem waniliowym i żółtkami,dodać mąkę z proszkiem do pieczenia,a na koniec pianę z białek.Ciasto podzielić na dwie części.Jedną wyłożyć do blaszki,do drugiej dodać kakao i dwie łyżki wody i wyłożyć na jasne ciasto.Układać na wierzchu jabłka pokrojone w ćwiartki lekko wciskając.Piec około 45 min
KREM
1 margaryna
pół litra mleka
pół szkl. cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki mąki pszennej
cukier waniliowy
Ugotować budyń(mleko,cukier,mąki i cukier waniliowy) i utrzeć ostudzony z margaryną.
Wyłożyć na ciasto i polać nieregularnie polewą
Ja kombinuje jeszcze tak,że w powstałe po upieczeniu szczeliny(pomiędzy ciastem a jabłkiem) wlewam krzepnącą już galaretkę cytrynową.
POLEWA DO CIAST
Polewę mam jedną sprawdzoną i ulubioną.Ucieram małe jajko z trzema łyżkami cukru i trzema łyżkami kakao.Potem bardzo powoli wlewam wrzącą margarynę(1/3 kostki)ciągle miksując.Polewa jest bardzo błyszcząca i plastyczna :)
A w tym roku mamy szczególnie pomidorowy rok ;) Zrobiłam więc sałatkę z zielonych pomidorów...
A nawet pokusiłam się o suszenie ich...
Bardzo często gotuję zupę na świeżych pomidorach...
Często jadam jajecznicę na pomidorach ze szczypiorkiem...(a może pomidory z dodatkiem jajka ;) )
A to moje drzewko szczęścia.Od niego zaczynałam bloga.Wtedy było po wielkich cięciach...Teraz wygląda tak :)
Wazonik w trakcie przeróbki...Czy na pewno dobrze mi idzie?
Astry dla Was :)
Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco.Dziękuję za chęć wzięcia udziału w mojej zabawie.Obiecuję być bardzo elastyczna i wysłucham każdej prośby jeśli chodzi o wygraną :)
Na dzisiaj to wszystko...Do następnego wpisu ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(101)
- ► października (10)
-
►
2012
(126)
- ► października (6)
-
▼
2011
(109)
-
▼
października
(13)
- Szarlotka i "Barbiowa" moda
- Bo to się zwykle tak zaczyna...
- Dla mężczyzny
- Co za dzień...
- Chusta
- Decupage,moje wygrane i bardzo wyjątkowy dzień :)
- Słodka niedziela i trochę lawendy
- Troszkę biżuterii
- Koronka Brugijska
- Zapowiedź zimy...i bardzo miły dzień :)
- Ciasto marchewkowe
- Moja pierwsza chusta...
- Fale Dunaju
-
▼
października
(13)
Ciasto wygląda smakowicie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
jak ja dawno fal dunaju nie jadłam...
OdpowiedzUsuńoj smaka narobiłas jak zwykle, dzieki, ze zamieszczasz przepisy :)
OdpowiedzUsuńPowinien być zakaz pokazywania słodkości.
OdpowiedzUsuńWszystkie spodnie mi się skurczyły;-(
Zgadzam się z Barbarą, ale i tak podjadam wszelkie słodkości typu ciasta. Fale Dunaju wyglądają okazale, dzięki że dajesz przepis.
OdpowiedzUsuńMój grubosz też okazały, piękne fotki:)
wspaniały pomysł z tym ciastem, jutro zrobię, dziś nie miałam czasu, drzewko wspaniale rośnie, moje (nie wiem czemu) zrobiło się o wiśniowych liściach
OdpowiedzUsuńno to ja niebawem będę, bo muszę skosztować tej sałatki, a ciasto też pewnie będzie. no i z "wujkiem Zygmuntem" sobie pogadam :).
OdpowiedzUsuńa w ogóle to stęskniłam się za Wami !!!
OdpowiedzUsuńMój świat i hafty -dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAmbiguity stare przepisy zawsze się sprawdzają ;)
Ewuniu,Elżbieto...ten mój blog trochę kulinarny się zrobił...ale nie będę tego rozdzielać na kilka blogów-to wszystko ja.Podaję przepisy,bo bez nich po co się chwalić wypiekiem.A jeśli ktoś skorzysta...to dla mnie zaszczyt
Barbaratoja żebym jeszcze częstować tą drogą mogła ....
Jolajka,tylko pokaż u siebie ciacho.Fajne tak porównywać;)Jeśli chodzi o grubosza,to jeśli coś dzieje się nie tak,to czekam wiosny i tnę bezlitośnie...
Ola,wskakujesz w to małe budyniowe i za dwie godzinki Jesteś u mnie ;)
jakież wspaniałości.... mniammmmmmmmm...
OdpowiedzUsuńtak cudnie wszystko pokazujesz że z przyjemnością bym te cudeńka pokosztowała:):):)
pysznoci, tez lubie drzewka szczecia, mam aż 3 duże :)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńprzepiękne, misterne i wdzięczne rzeczy robisz..nie dość, że haftujesz, drutujesz, szydełkujesz to jeszcze jakie ciasta pieczesz!!:)
Dziękuję za wizytę u mnie. Spodobało mi sie u Ciebie, na pewno będę gościć w Twoich progach:)
--
pozdrawiam
agadzieje
same dobre rzeczy :) mmmmmmm jeść mi się chce :(
OdpowiedzUsuńNie wiem po co ja tu zajrzałam...teraz mi w brzuchu burczy, a obiadu jeszcze nawet nie zaczęłam przygotowywać, buuu...Sałatka wygląda wspaniale!!! Koniecznie jeden malusi słoiczek...do candy...tylko, czy ja się już zapisałam? Pędzę sprawdzić! Jedzenie jeszcze poczeka.
OdpowiedzUsuńŚciskam Ciebie kochana i buziole posyłam :*
U Ciebie wszytko pięknie wygląda, nawet zwykła jajecznica jest idealna :) Pięknie. Ten komentarz jest hurtowy - podziwiam wszystkie piękne rzeczy, również z poprzednich notek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Fale Dunaju i kiedyś piekłam bardzo często...
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis na polewę bo takiego jeszcze nie znałam :)
Osz Ty kusicielko. Przepysznie wygląda to ciasto. Naprawdę to dzięki za przepis muszę spróbować
OdpowiedzUsuńJola,a ja bym Cię chętnie karmiła :)
OdpowiedzUsuńDudqa ja też je lubię i też mam trzy,tyle że trzy różne rodzaje
Agadzieje dziękuję :)Miło mi będzie jak będziesz do mnie zaglądać.Twojego bloga będę systematycznie odwiedzać :)
Nina1981 bardzo dziękuję :)
Jomo...jakby co masz jak w banku słoiczek sałatki :)
Magdalenko,ja tylko zwykłe rzeczy gotuję.Uwielbiam prostą i tradycyjną kuchnię :)
Bean,zobaczysz ze polewa stanie się i Twoją ulubioną :)
Eve-jank jestem zaszczycona że jestem w stanie tak pokazać,żeby ktoś chciał wypróbować :)
Ale tutaj ciekawie,różnorodnie i ślicznie ,pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy.
OdpowiedzUsuńsmakowicie to wszystko wygląda.
OdpowiedzUsuńUlenko, jeśli w tym tygodniu moja przesyłka nie dojdzie,(zbyt długo to już trwa) to niestety to już przepadło, postaram się zastąpić to innymi rzeczami i wyśle ponownie. Pozdrawiam.
Kasiu,bardzo dziękuję.obiecuję że zajrzę i ja do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńU Alojka nie przejmuj się.Poczta czasem zawodzi.Ja rozumiem,naprawdę ;)Nie musisz nic wysyłać,ja i tak czuję smak tego zwycięstwa ;)
Pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie :)
Naprawdę smakowicie wygląda to ciasto. Chyba sobie takie zrobię :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńTrilli, u Ciebie tyle pyszności, a ja własnie najadłam się knedli ze śliwkami i pękam. Takie knedle to moja jesienna słabość. jem do bólu. jak przetrawię pewnie wypróbuję Twój przepis na fale Dunaju. Grubosz śliczny, a przeróbka wazonu bardzo ładna. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńKatsuumi dziękuję :) Zajrzę na pewno :)
OdpowiedzUsuńRadziejowe Zacisze a mnie jesień kojarzy się od wielu lat z naleśnikami z jabłkami.Wazon jest w trakcie przeróbki :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Wreszcie mam normalnie działający internet, który nie pożera komentarzy, nie ładuje zdjęć przez pół dnia i mogę zobaczyć z kim tak miło dialoguję u Turkisy. Odwiedzam więc Twojego bloga, patrzę i o matko! od razu ślina cieknie przy falach dunaju, a potem jeszcze ta jajecznica. Ja nie wiem jak ma teraz wytrwać w pracy do 16.00 z jabłkiem i smętnym jogurtem... ;) Pozdrowionka, Karolina
OdpowiedzUsuńAmanoo bardzo mi miło że jesteś :)Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.Ula
Wszystko kochana pokazałas
OdpowiedzUsuńwysmienicie aż by sie
chciało zjesc
ślinka cieknie
ale na sałatke z zielonych
pomidorów to wpadne
jak tylko mnie noga przestanie bolec