...że robiłam nieco dodatków dla maluszków.I to jest wspomnienie tamtych czasów.Zostały mi stare zdjęcia...
A to jest czapeczka mojej Bzdureczki.Komplet od sukieneczki do Chrztu.Tyle że sukienusia "poszła" w świat :)
Truskaweczki coraz piękniej się wybarwiają...
a plantacja wygląda tak :)
Pomidory
Pomidory
Baaardzo lubię w sezonie zupę z kawałkami pomidorów.Zaraziła mnie tym Ciocia,która jak nikt imponowała mi swoją kuchnią(zaraz po Mamie)
Pomidory
no nic...trzeba zacząć przerabiać.Sama tego nie zjem. Bo jeszcze jakiś czas moje Pisklę i Rodzice będą się "wakacjować".Bzdurka szczęśliwa ...więc i ja .Tylko że ja kwoka już tak tęsknię że świrować zaczynam ;) No.................to teraz wytłumaczyłam ilość postów...
No bo ten gość to jakiś nie rozmowny.Nawet nie spyta jak w pracy...
Te łobuziaki też tylko czekają żeby jeść dać,ale żeby dobre słowo...patrzą jak zwiać na zewnątrz ;)
Malinek za mało żeby przerabiać....ale za dużo żeby nic z nimi nie robić ;)
No nic... to dalej sobie dziergam...
Pozdrawiam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(101)
- ► października (10)
Piękne tworzysz te małe cudeńka- czapeczki, buciki- drobiazgowo i perfekcyjnie ozdobione! Podziwiam....Ogródkowe zdjęcia są aromatyczne i pyszne. Taki mały raj na Ziemi....
OdpowiedzUsuńDziergaj, dziergaj czekam na nowości.
OdpowiedzUsuńJa już zapomniałam o truskawkach a Ty kusisz i ślinka cieknie a czerwiec daleko :(
Pozdrawiam
Salut Ula,quels jolis souvenirs......
OdpowiedzUsuńJe vous félicite pour tous vos jolis post, des ouvrages magnifiques " comme d'habitude" et vos délicieuses recettes.
J'ai beaucoup aimé le bonnet et l'écharpe avec les tresses.
Merci pour vos gentils commentaires.
Amitiés.Celeste
Ach jakie słodkie są takie małe ubranka :)))
OdpowiedzUsuńhihi już tęsknimy oj tęsknimy i na telefonie wisimy hihi czy małe czy duże to bez różnicy ;)
Ale apetytu tymi truskawkami narobiłaś łał fajna ta plantacja :)
No...wisimy na telefonie...A małe z takim entuzjazmem opowiada jak pięknie nad morzem.
UsuńPisz codziennie Uleczko, nas nie zanudzisz a sama choć trochę zapomnisz:)
OdpowiedzUsuńU ciebie musi być bardzo wesoło:)))
pozdrawiam, Marlena
No jest wesoło...są jeszcze gęsi i kurczaki...ale nie chciały się fotografować ;)
UsuńAleż cuda dla tych lal wydziergałaś...perfekcyjne, nie jedna mała dziewczynka by o podobych ubrankach marzyła;))
OdpowiedzUsuńKróliczki podbiły moje serducho, sa fantastyczne;)
Pozdrawiam cieplutko
To były dla maleńkich dziewczynek :)
UsuńPiękne są te maleńkie ubranka, a hodowla truskaweczek i króliczków przesłodka:) - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłodkie te czapusie. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńTaką truskaweczkę prosto z krzaczka zjadłabym, oj zjadła...
OdpowiedzUsuńMaluszkowe prace śliczniusie i pięknie przyozdobione perełkami :)
Najbardziej lubię robić rzeczy dla dzieci, Twoje są takie słodkie:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo urocze te Twoje dodatki :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne zdjęcia ,i wspaniałości na nich!!!!Mój malutki synuś ( 23 lata)wyjeżdża na 1/2 roku na studia do Holandii oj! jak to będzie???na szczęście zostanie mi jeszcze drugi:)Pisz posty ,pisz :)zawsze miło nam czytać i oglądać Ciebie Ulu!!!!Pozdrowionka cieplutkie:)))))
OdpowiedzUsuńNo tak...kiedyś mi przyjdzie wypuścić z gniazda...dobrze że ja na razie nie muszę o tym myśleć ;)
UsuńFajny przegląd zrobiłaś, bardzo pomysłowy post. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZachwyciłam się czapeczkami! Fajnych podopiecznych masz, co wynika z tego... pracuś z Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Urocze dodatki dla maluszków :)
OdpowiedzUsuńA i nowości jakieś śliczne powstają...
Potęsknić trochę nie zaszkodzi, radość będzie większa z powrotu :)
Fajnych masz towarzyszy!
Pozdrawiam
Oj...ja wiem że to małe rozstanie to nawet taka terapia.Ale co poradzę...to silniejsze ode mnie ;)
UsuńChciałabym coś napisać, ale niestety, nie mogę. Zatkało mnie zwyczajnie:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie ściskam (mam nadzieję się odetkać do następnego posta):)
Poczekam na odetkanie ;)
UsuńJa też czasem lubię "poprzeglądać" swoje dawne prace. Śliczne ubranka wydziergałaś i teraz znów coś cudnego robisz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
cudne dzidziusiowe czapeczki i buciki:):):)
OdpowiedzUsuńKorzystaj z wolnego i wypoczywaj Ula:)
Czasem przy Bzdurce ciężko zrobić cokolwiek...ale jak jej nie ma...
UsuńPiękne te dzieciowe dodatki. Ciekawa jestem co teraz powstaje ;)
OdpowiedzUsuńpieknosci dla maluszkow, i smakowicie jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że czarujesz ślicznie na szydełku Ulu, przyrządzasz też pychotki wszelakie i jeszcze robisz takie cudne zdjęcia. Patrzę i zachwycam się wszystkim. Dziękuję za odwiedziny w Zaciszu i pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te małe ubranka dla Bzdurki :) Jak ten czas leci. Szkoda, że ja nie mam fotek rzeczy które kiedyś robiłam-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiekne malenstwa...pachnie owocami...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńte maleństwa są przeurocze!
OdpowiedzUsuńi znów smakowicie u Ciebie :)