Której miało nie być,ale pomyślałam sobie...przecież to Wielkanoc...miałoby nie być babki?
Więc zrobiłam mikrusa,czyli 1/2 porcji.Ale była!
2 1/2 szklanki mąki krupczatki
1 szklanka mąki ziemniaczanej
1 kostka margaryny
1 szklanka cukru
1/2 szklanki śmietany
5 jaj
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki octu
sól i zapach migdałowy
Margarynę utrzeć z żółtkami i cukrem, dodać proszek do pieczenia i zalać go octem.Dodawać stopniowo mąki (zostawić 1/2 szkl krupczatki) i wlewać śmietanę i olejek migdałowy.Na koniec dodać pianę z białek , resztę krupczatki i delikatnie wymieszać.
I już po Świętach.Było zimno ale cudownie.Co prawda byliśmy w znacznie okrojonym gronie,ale za to czas był piękny.
Dziękuję Wam za liczne życzenia.Uwielbiam je czytać,choćby dlatego że ja nigdy nie umiałam ich składać.Tak mam i już...jak próbuję od siebie to brakuje mi słów,choć chciałabym wiele.To dziwne,bo jestem straszną gadułą...Ale jeśli chodzi o składanie życzeń to najczęściej jestem w stanie wydusić - wszystkiego najlepszego.Mam jakąś blokadę nie do przeskoczenia...I źle mi jakoś z tym,ale chyba czas pogodzić się z sytuacją ;)
Utwór,który wpadł mi w uszy przez reklamy filmu "Zmierzch"...i jakoś słucham go z przyjemnością
Pozdrawiam poświątecznie :)
Witam poświątecznie!Babka pyszna ale ja już nie mogę patrzeć na te słodkości,ale to nie znaczy że nie jem!
OdpowiedzUsuńBabeczka wygląda smakowicie, super ze świeta sie udały :)
OdpowiedzUsuńmmm, babeczka :) u mnie babkowe ciasto stworzyło baranka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam poświątecznie :)
babeczka mi wygląda...na tka piaskowa...ukochana mojego męża...skopiowałam sobie...spróbuję:))-pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńBo to jest piaskowa :)
Usuńoooo.to zrobię mu jak nic:))-dziekuję
UsuńNo jak babeczka musi być :)) Przepis sobie zachowam, bo moje dziecie najbardziej lubi suche ciasta:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
ps. to kolorowe, to śliczne co dziergasz to chusta?
Ula a ile piec tą babeczkę i w ilu stopniach?
UsuńTo kolorowe to chusta i nawet nowy wzór ;)
UsuńA babki piekę w około 160 stopniach z termoobiegiem :)Ja jak Twoje dziecię lubię też takie ciasta :)
Dziekuję :)
UsuńNa widok Babki przełknęłam ślinkę, a przepis spisałam do kajetu.
OdpowiedzUsuńCiepłego, pogodnego tygodnia!
Trilli kochana-zawsze jak do Ciebie zaglądam to ...robię się głodna:)Z życzeniami niestety ja też tak mam-myślałam,że się z tego wyrasta,ale ja nie wyrosłam:)
OdpowiedzUsuńU mnie tym razem babki nie było, ale za to mazurek, sernik, wafel, murzynek i jeszcze jedno bliżej nieokreślone ;)
OdpowiedzUsuńNo to tym bliżej nieokreślonym mnie zaintrygowałaś :)
UsuńSalut Ula,
OdpowiedzUsuńtout d'abord merci de vos visites et vos chaleureux commentaires.
Ensuite je vous félicite pour vos post, que de belles créations,tant culinaires que vos ouvrages au crochet et tricot.
Très jolie table, les paniers de pâques, et votre amaryllis est magnifique.
Amicalement.Celeste
Przepis ściągnę tak jak miętuska - piekłam był pyszny. Dziękuje za życzenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie też babeczka musiała być i również była piaskowa:)
OdpowiedzUsuńA co do życzeń to też tak mam i mimo upływu lat ciągle się to nie zmienia i pewnie już tak zostanie:)
Pozdrawiam Cię serdecznie
Babka musi być koniecznie. Dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji składania życzeń robi mi się to samo -pustka w głowie i wszystkiego najlepszego, ale przecież takie życzenia szczere i z głębi serca też mają wartość :)
OdpowiedzUsuńa mój mąż upiekł keksa... babki nie było bo nam wsiąkła gdzieś foremka do babki z dziurką...:)
OdpowiedzUsuńApetyczna babka, skusze się chyba na takie poświąteczne wypieki...pozbieram przepisy i cos upichce. Wiele nowości na blogu..teraz nadrabiam zaległosci i wertuje gdzie sie ostatnio zatrzymalam....Pozdrawiam TUE_
OdpowiedzUsuń