Skończyłam zestaw podkładek do kawy
Kolor wybrała właścicielka kompletu.Nie byłam przekonana,ale teraz mi się podoba :)
Wzór miałam w swoich zbiorach,ale do użycia go przekonałam się oglądając obrus na blogu
Takie sobie nic...
WZÓR
Oby się spodobało...
Na obiadek kapuśniak.Lubię robić zdjęcia jedzonka.To jak ze śpiewaniem...może nie umiem ale lubię ;)hihihi
A w ogrodzie...
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie!
Co bym nie zajrzała zawsze jestem zaskoczona, oczywiście pozytywnie, sliczny komplecik, od zawsze lubiłam wszelkie serwetki moja mama na to, że tylko kurz się tego trzyma, akurat to nie jest najważniejsze, bo kryje sie w nich coś magicznego, wspomnienia z dzieciństwa, wyjazdy do babci na wies ehh wspomnienia, a zdjęcie jedzonka pyszne, kwiatki w ogródku sliczne, ja nie mam czasu zrobić swoim, zmykam nieco posprzątać, przyjemnego weekendu
OdpowiedzUsuńA moja Mama kochała od zawsze :)
UsuńBardzo miłe jest to co piszesz :)Dziękuję
Uwielbiam śpiewać;-)))
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nikt nie lubi tego słuchać!
Wzór na serwetki rzeczywiście cudny, podziwiałam również na blogu podanym przez ciebie.
Ja też uwielbiam.Najczęściej przy goleniu ;) hihihi
UsuńBardzo fajne podkładki, kolor taki kawowy..pasuje do kawy ;o)
OdpowiedzUsuńJeszcze do niedawna kapuśniak był jednym z nielicznych dań jakich nie lubiłam ale prawdą jest, że z wiekiem zmienia się gust i smak...teraz mogę powiedzieć, że nawet go lubię ale i tak nr 1 jest rosół ;o) (NIE z kostki oczywiście ;o)
Pozdrawiam cieplutko! ;o)
Turkisiu ja jestem przeciwnikiem kostki...Jeśli dodaję to tylko mały okruszek,i tylko jak czuję że nie ma wyjścia i trzeba się ratować ;) Dla Bzdurki staram się gotować zdrowo :)
UsuńI wydała się tożsamość niezidentyfikowanego obiektu z warsztatu szydełkowego...
OdpowiedzUsuńKawowy brąz jest kolorem przecudnym, a na pierwszym zdjęciu wyszedł szczególnie kawowo, z pięknym połyskiem. Aż się niemal z niego aromat świeżo zmielonej kawy wydobył:)
Wzór serwetek bardzo ładny, na pewno uprzyjemnią degustację smolistego napoju:)... w ogrodzie... z kwitnącą forsycją...
Uściski!
To pierwsze troszkę zbajerowałam ;)
UsuńUściski :)
Niesamowite te podkładki masz, mmmmmm cudne:]
OdpowiedzUsuńPodkładki ślicznie wyszły. Bardzo ładnie się komponują z białą porcelaną. Hmm, ciekawa jestem co tam słychać w Zacisznym ogrodzie. U Ciebie jest pięknie i wiosennie. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńPowoli u mnie ta wiosna idzie,ale cieszy każda roślinka :)
UsuńSalut Ula,
OdpowiedzUsuńje trouve cette couleur café vraiment belle( la photo avec les grains aussi)très bon choix pour les rosaces, comme toujours votre bon goût prime.
Ah! les fleurs...... je montrerai la prochaine fois mon forsythia qui a subi une taille sévère.
Amicalement.Celeste
Je vous remercie pour vos aimables paroles. Vôtre
UsuńŚlicznie, smacznie i jak zawsze sympatycznie :)
OdpowiedzUsuńślicznie prezentują się te czekoladowe podkładki :))) może ja coś sobie takiego machnę do kuchni? pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńO kapuśniaczek na golonce , pyszota:)
OdpowiedzUsuńPodkładki są śliczne, bardzo mi się podoba i wzór i kolor:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Piękny komplecik i niteczka śliczna,połyskliwa. Masz złote łapki:)
OdpowiedzUsuńWysłałam Ci mailem dwa przepisy i jedno pytanie, odpowiedz proszę
Pozdrawiam, Marlena
Właśnie naprawiłam swój błąd...przepraszam,przepraszam,przepraszam ;)
Usuńkapuśniaaaak:))moja ukochana zupka...a mi w brzuchu burczy...a ta czekolada wymiata:)))
OdpowiedzUsuńNo i po problemie co jutro na obiad.Myślałam cały dzień, a wystarczyła chwila na Twoim blogu. Kapuśniak na golące. Czekoladowe serwetki również smakowicie wyglądają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładki i śliczne kwiatki,a kapuśniaczek wygląda przepysznie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKomplecik kawowy wygląda interesująco. Fajnie bawisz się aparatem - fotografie są piękne.
OdpowiedzUsuńŚliczny ten komplecik i kolorek ciekawy :) a tak na marginesie mogę prosić o wzorek
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładki :))) Kapuśniakiem kusisz, kwiatki śliczne, u mnie tylko krokusy kwitną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
A niech się spróbują nie podobać:):):)
OdpowiedzUsuńU mnie w ogródku kwiatki stanęły w miejscu.Na 9 hiacyntów w grupie zakwitły tylko 2, tulipany z kwiatostanem ani mru mru, od tygodnia tak samo, żonkile tylko w liściach.
Kapuśniak mnie dziś nie rusza, jestem po ogromnej porcji pierogów z kapusia i grzybami(przesadziłam)
Komplecik jest śliczny :) Ja również długo nie mogłam się przekonać do ciemnego koloru w serwetkach, ale gdy zrobiłam pierwszą czekoladową to diametralnie zmieniłam zdanie :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten kolor!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda a zupka mniammmm
Cudny komplecik!Dobrze ,dzisiaj też miałam kapuśniaczek tylko jarski:)Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńWspaniałe podkładeczki! Mi taki brąz bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne serweteczki! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudne te podkładki!!! Ja też często tak mam, że nie jestem do końca przekonana "czy będzie ładne", ale jak skończę, usztywnię to zazwyczaj sobie myślę " muszę sobie takie zrobić":))
OdpowiedzUsuńKawowe serweteczki pięknie się prezentują pod filiżankami, super dobrany kolor!
OdpowiedzUsuńAch ta wiosna...ociupikna ciepła i jak radośnie ... odpukuję by nie zapeszyć ciepła ;)
Miłego weekendu!
Piękne serweteczki!!! W ogrodzie zaczyna robić się kolorowo - kocham wiosnę, nawet wiosenny deszcz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Podkładki pierwsza klasa! A kapuśniak to moja ulubiona zupa, chyba jutro ugotuję , bo mi się zachciało :) :) :)
OdpowiedzUsuńzapachniało kapusniakiem...zakladki bardzo ladne ...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPięknie w ogrodzie ,smacznie na talerzu i podkładki śliczne :))
OdpowiedzUsuńŚliczne te podkładki, takie w 100% kawowe :)
OdpowiedzUsuńPiękne podkładki!!!Ślicznie u Ciebie na blogu!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne podkładki :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam