Odkąd dokładnie przyglądam się blogom takim jak Oxi poraz pierwszy , Deco-pasja , dokonania w tym względzie Olenty ,czy też innych obserwowanych w tej tematyce przeze mnie,to jakoś mam opory żeby to co robię ja nazywać decupag-owaniem ( czy jak to tam napisać coby było prawidłowo ;) ).
Postanowiłam więc ozdabiać prosto i bez udziwnień,czyli tak żeby nie wyglądało kiepsko. Zmalowałam taką tacę
Bardzo lubię kolory.Najbardziej podobają mi się takie rzeczy,które wyglądają na radosne :) Użyłam czerwonej bejcy.Tylko poprzecierałam,motyw też trochę przytarłam
A wczoraj dla Bzdurki zrobiłam tęczę...
Dziękuję za każde słowo,które pozostawiacie.Każde sprawia mi wiele radości i każde czytam z uwagą :)
Miłego tygodnia Wam życzę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(101)
- ► października (10)
Piękna Taca!!!!! A tęcza w sam raz na tą paskudną zimę.
OdpowiedzUsuńTaca wyszła cudownie, jestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńPrzepiękna taca z cudownym motywem. Jesteś zbyt skromna. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne te maczki.Uleczko wciąż mnie czymś zaskakujesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !!!
Ale piękna ta taca!
OdpowiedzUsuńKolejne cudo! Cudny makowy bukiet! Jak mam wyrazić uznanie dla talentu?
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita!
Pogodnego nowego tygodnia.
Śliczna taca! Przecież tu nie trzeba nic więcej- jest prosto i przez to pięknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękna taca :)
OdpowiedzUsuńtaca jest przesliczna pieknie Ci wyszla i ten motyw makowy bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńTacka przepiękna!!!Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńDecoupage jako umiejętność jest mi absolutnie nieznany - więc tym bardziej podziwiam owoce tego rękodzieła w wykonaniu innych. Twoja taca, tak jak poprzednie prace, prezentuje się świetnie. Ale widok tej tęczy to katorga dla kogoś, kto zaplanował zrzut 3 kg do świąt... Często wystawiasz, Trilli, takich osobników na ciężkie próby:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo piękna ta tacka. Zapraszam na mój blok
OdpowiedzUsuńSuper taca! Uwielbiam maki. Już od jakiegoś czasu mam plan też tego spróbować ale jeszcze się nie dobrałam.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
piękna taca i te maki są cudne :))
OdpowiedzUsuńjak zwał tak zwał. ponoć prawdziwy decoupage ma określone zasady. np. taką, że przedmiot ozdobiony powinien być tyle razy polakierowany, żeby pod palcami nie czuć było krawędzi ponaklejanych motywów. ja się średnio do tego stosuję, więc być może wcale nie "decoupażuję".
OdpowiedzUsuńdla mnie liczy się to, że przy pomocy farb, lakierów i innych mediów można zrobić coś fajnego.
Śliczna taca :) Masz rację, kolory dodają nam energii i napawają optymizmem :)
OdpowiedzUsuńfajna taca ;) zaraz chce się użyć - do noszenia kawy na przykład ;)
OdpowiedzUsuńTaca bardzo ładna, prosta, bez udziwnień :) A wzór kubeczka mam identyczny na filiżance :)
OdpowiedzUsuńŚliczna taca, motyw maków jest jednym z moich ulubionych, a te przecierki bardzo ładne, takie delikatne, dodają uroku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Taca piekna a tęcza..hmmm smakowita:)
OdpowiedzUsuńTAK:)) CZERWONY TO PIEKNY KOLOR:))))) KOCHAM MAKI:))))
OdpowiedzUsuńUzyskałaś świetny efekt, przecierane brzegi pięknie komponują się z makami. Dla mnie najważniejsze w deupażowaniu, czy jak to zwał to dobra zabawa i danie coś ciekawego od siebie:) Z przyjemnością oglądam Twoje prace, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtaca jest świetna i ta czerwień spod przecierki tak pięknie uzupełnia maki :)
OdpowiedzUsuńa tęcza wygląda pysznie :)
Hmmm, jeśli to co robisz, to nie jest decoupage, to ja nie już wiem, jak ma wyglądać ten "prawdziwy"... Każdy ma własny sposób na zabawę w "decu", a najważniejsze w tym wszystkim, jest to, by przynosiło nam to radość :)
OdpowiedzUsuńMakowa taca jest prześliczna!!! Motyw szalenie modny (podobno) w tym roku. A czerwień bejcy wspaniale współgra z makami.
Pozdrawiam :)
piękna taca...klasyka sama w sobie..nie wiem co mówią inni, ale dla mnie jesteś mistrzynią decu!
OdpowiedzUsuńA pinka tak wygląda, że ślinotoku dostaję:)
To JEST decoupage! I to w bardzo dobrym wydaniu! Ale... czy to co robimy musi zawsze mieć jakąś nazwe? Mieszamy techniki, materiały, próbujemy, kombinujemy, wymyślamy.... ważne by to dawało nam radość tworzenia! A Twoja taca taka właśnie jest - radosna, tworzona z pasją. To cenie najbardziej. Piękny motyw do którego świetnie pasuje biel tła i czerwień bejcy. Świetna praca!
OdpowiedzUsuńps: ten papier w maki nabyłam jakieś 3 lata temu, zobaczyłam i zakochałam się w tych makach... I do tej pory nic a nic nie zrobiłam bo....szkoda mi go, bo jest taki piekny... No normalna to ja nie jestem :(
Oj kochana a co to jest jak nie decoupege? Piękna taca.Podziwiam. Tęcza smakowicie wygląda, aż mi ochota przyszła na zrobienie takiego smakołyka.
OdpowiedzUsuńTaca śliczna, ale tego tęczowca to tak na pokuszenie pokazałaś. Aaaauuuuuuc! I weź tu się odchudzaj człowieku! l>
OdpowiedzUsuńPrzepiekna taca.Super wykonanie.Masz rowniez talent do fotografii,:)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję :)
OdpowiedzUsuńperfekcja w każdym calu Ula... piękna taca z cudnym motywem...
OdpowiedzUsuńA Twoje kulinarne poczynania to mnie leniucha kuchennego w depresję wpędzą normalnie, hihihihihihih:)