Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Himalaya Padisah

W czasie międzyświątecznym zrobiłam chustę.Wzór znaleziony TUTAJ






















Była maleńkim wyzwaniem,bo wykończenie robi się nieco inaczej,a dokładniej bordiura dorabiana jest poprzecznie.Jest włóczkożerna...dużo supełków,a przy tym sama włóczka jest mało wydajna.

.Efekt jest niesamowity.Jedyny błąd ...zbyt kolorowa włóczka.Jak dla mnie zbyt dużo się dzieje.













A ja wczoraj wróciłam z Córcią z gór.Ten sylwester był zdecydowanie mojej Córy.Oj szalała,szalała!

























Przy okazji zahaczyłyśmy Milówkę i spotkałyśmy się z Justynką :) No i akumulatorki znów podładowane :)

Przyszła też do mnie jeszcze jedna karteczka...Biedniusia się zabłąkała...Dziękuję Janeczko. Pokazuję ją na blokowanej chuście.To kolejna liściasta...Zamówienie Siostry :)


















Dziękuję Wam wszystkim za życzenia i pozdrowienia...Nie wszędzie się odwdzięczyłam tym samym.To były dni bez internetu :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i...
do następnego wpisu :)

25 komentarzy:

  1. Śliczna chusta i ta dla siostry też :))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Chusta pierwsza klasa! A ta druga jeszcze barziej mi się podoba ze względu na kolor :)
    Piękny śniezny sylwester miałaś!

    OdpowiedzUsuń
  3. Chusta - cudo.
    Podziwiam szczerze.
    No i oczywiście zazdroszczę sylwestra w górach :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie wygląda ta chusta :)))) ale córa miała radość:))) u mnie śniegu nie ma tylko wysoko w górach sobie leży....chociaż sobie na niego mogę popatrzeć ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Chust śliczna, skoro naładowana pozytywna energia, to dopiero będziesz nas raczyć cudami, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wow, bardzo oryginalna chusta - a jak z padisaha to na pewno ciepła!

    PS. ale fajna śniegowa Bzdurka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam.Ja nadal do chust drutowych podchodzę jak pies do jeża ale Twoje cudne.
    Pozdrawiam w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo, bardzo dziękuję, Uleńko, za życzenia! Dla Ciebie i córeczki życzę wszystkiego co najpiękniejsze, na ten Nowy Rok i nie tylko.. Super, że miałyście tak udanego Sylwestra! Mój niestety z zapaleniem zatok i z antybiotykiem, ale co tam, nie przepadam specjalnie za tym dniem, ciągle i w kółko wszyscy pytają tylko o jedno, gdzie wychodzę, a ja domatorka, wolę w domu.. :)

    Chusta cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne chusty i śnieżny Sylwester, ale fajnie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczna chusta już mam na nią chrapkę a ile wyszło Ci włóczki?

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję Wam wszystkim :)
    Jolajka,głowę mam pełną planów...Nie wiem czy ręce nadążą wszystko wydziergać :)
    Dziergam Sobie...Bzdurka przede wszystkim przeszczęsliwa!
    Vipek,z Twoimi zdolnościami będą przepiękne!
    Magdalenko ja tez domatorką jestem.Tak szczerze mówiąc Sylwester to dla mnie zwykły dzień...Ale dla dziecka to ja mogę nawet wielki bal urządzić!
    Makramko,tej włóczki potrzeba dużo,bo aż trzy motki.Dużo supełków.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chusta arcypiękna :) a szaleństwa Twojej Córci przypominają mi szaleństwa moich :) Też było peeeełno śniegu wiec nawet bałwan zawodowy stanął :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna jest ta chusta a szaleństw na śniegu strasznie Wam zazdroszczę :) u nas cały czas jest szaro-buro :(((
    Szczęścia i wszelkiej pomyślności życzę w 2012 Roku!

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudna chusta ;-) Nie wydaje mi się przegadana, wcale, kolory są stonowane i pięknie się uzupełniają. Ta druga nie mniej urocza. Ale najbardziej urocza jest ta mała osóbka, zaśnieżona i szczęśliwa ;-) Fajnego miałyście Sylwestra, w górach jak widać prawdziwa zima. Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  15. Włóczkożerna Himalaya piękna i bogata. Podziwiam zdolne rączki.
    A szaleństwa śniegowo-sylwestrowe do pozazdroszczenia...ale pięknie w górach!
    Dobrości noworocznych życzę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękna chusta, nawet nie potrafię sobie wyobrazić ile pracy Cię kosztowała, ale dla takiego efektu...
    Zimowego szaleństwa tylko pozazdrościć, nam się udało w przerwie świątecznej "zaliczyć" tylko lodowisko ale i tak uciechy było mnóstwo!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziewczyny kochane...Śnieg spadł w nocy z piątku na sobotę.Szaleństwo prawdziwe!
    Dziękuję za komplementy dotyczące chusty :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ulenko oby więcej takich niespodzianek i spotkań :) nie mogę sie doczekać kiedy znów was zobaczę :) moi rodzice tez byli Wami zachwyceni :) a chusta przecudowna :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Bo Ty masz niesamowitych rodziców Justyś.Nie często można poczuć się tak swobodnie przy "nowych" ludziach.Dominika jeszcze z trzy razy prosiła żeby ją do Ciebie zawieźć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ależ dawno mnie u Ciebie nie było :) A tu tyle się dzieje. Zazdroszczę tego śniegu Twojej Małej, sama bym się tak wyturlała :D Chusty cudeńka.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mimo że mój pies nie bardzo chciał się z nią bawić? I trochę był niegrzeczny? :) to tym bardziej się ciesze :) tak rodziców mam wyjatkowych- żeby ze mna wytrzymać trzeba miec wyjatkową cierpliwość :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słówko :)

Archiwum bloga