Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

piątek, 16 grudnia 2011

W biegu...

W ostatnich dniach powstała chusta.Trzeba było na szybko ją zrobić.Bardzo miła osóbka wzięła mnie pod swoje skrzydełka i kilka moich rzeczy będzie na kiermaszu Świątecznym.Między innymi ta właśnie robótka .Kolor na zdjęciu jest jaśniejszy niż w rzeczywistości















Poza tym ubrałam sobie choinkę ;) To moje pierwsze szydełkowe drzewko






























 No i wciąż dziergam sobie... ;)















A to mój ukochany obiadek.Makaron,pieczarki,groszek,słodka śmietanka i parmezan














A dzisiaj robię pierogi i uszka.Zawsze robimy z siostrą i mrozimy.
 

 Pozdrawiam :)

17 komentarzy:

  1. chutsa przepiknie wydziergana :) choineczka taka oryginalan :) a z tym makaronem to narobilas mi ochoty bo uwielbiam takie danie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam w sklepie gotowe pierogi i uszka i wysłałam Ślubnego po kapustę kiszoną.Pierogi zrobię sama;-)
    Chusta jest śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem Twoją chustą absolutnie zauroczona!!!!Wspaniała i ten kolor!!!!
    Danie obiadowe też mi się podoba, koniecznie muszę wypróbować, ale najpierw sobie zapiszę, ku pamięci :)
    Ściskam czule :*

    OdpowiedzUsuń
  4. chusta przepiękna, uwielbiam ten wzór, Ty chyba też się nim zaraziłaś! :)

    wielkie dzięki, kochana, za to, co tam pleciesz! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no ładne mi w biegu... Ulcia, ta chusya jest przepiękna :)
    Choineczka rozkoszna i korale oczywiście też superowe. No i przypomniałaś mi że dzisiaj w zasadzie nie jadłam obiadu przez wizytę u mojego "zębologa"... mmmm uwielbiam makarony wszelkie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna chusta i choineczka :)) i koraliki :)) u mnie uszka już się mrożą, a jutro będę robiła pierożki :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, dzieje się u ciebie...chusta cudna, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Salut Ula,

    un seul mot MAGNIFIQUE.....
    Amitiés.Celeste

    OdpowiedzUsuń
  9. Uleńko, Ty to jesteś pracowita pszczółka :) Chusta jest prześliczna, choinka fajniutka, a Twoje zdjęcia kulinarne zawsze przyprawiają mnie o ślinotok, nawet dziś, choć przecież jestem po kolacji...

    OdpowiedzUsuń
  10. Chusta cudna:) Podziwiam organizację czasu, jak ty to robisz? I jedzonko wypasione i robótki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uluś, Ty to masz tempo kochana. Wydziergać taką piękną chustę w biegu. Na jakim dystansie ten bieg? Mnie by maraton nie wystarczył. No ale jak się ma zdolne do dziergania rączki takie jak Ty, to nie dziwi już nic. A jedzonko - pychota. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  12. piekna choineczka a te koraliki dziergane zachwycam sie nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Prześliczna chusta.Widzę że przygotowania do Świąt idą pełną parą.Ja nawet porządków nie zrobiłam.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. piękna chusta:) powodzenia na kiermaszu..a te uszka:):)mmmm...

    OdpowiedzUsuń
  15. Super chusta! A choinka...niedługo będzie miała koleżankę ;o)

    OdpowiedzUsuń
  16. Spróbuję drugi raz napisać komentarz. Może teraz się ukaże.
    Ciekawa byłam, co powstanie z tej czerwonej wełny - chusta jest piękna:) Mam słabość do wzoru listków.
    Makaron z grzybami i groszkiem, chyba się skuszę i zrobię w tygodniu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystko bardzo przyjemne, bardzo pożyteczne i do tego smaczne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słówko :)

Archiwum bloga