Wyszydełkowałam wesołe jajeczka dla Bzdurki :) Dostały nawet imiona...
Kurka Złotopiórka (tylko kto wytłumaczy dlaczego? hihihi)
Kręcinosek
Kwaczorek
Ot pokraczki,które radość przyniosły ;)
To taki mały beztroski przerywnik w robótkowaniu :)
Dziwnie nam się ta wiosna zaczyna...Jak widać pomidorki rosną,a tu zima hula na całego.
Ale TEN pierwszy dzień wiosny i tak zapamiętam na wiele,wiele lat ;) I wyjątkowość tego dnia ma niewiele wspólnego z pogodą...
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2012
(126)
- ► października (6)
Kręcinosek jest bombowy ale ciężko kicać w taki śniegu jak u mnie :(
OdpowiedzUsuńCudowne takie wiosenno - świąteczne są te jajca i zajączek!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mila
Słodziaki! Mam nadzieję, że tymi kolorami uda im się zimę przepędzić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No pomysły to ona ma...chwilowo lalki poszły w odstawkę.Jajka dostały nawet domek ;)
UsuńŚliczności :-) Wspaniałe imiona dla nich wymyśliła Twoja córcia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Uleńko o jakim pomidorku mówisz???
OdpowiedzUsuńJa nawet łopaty do odśnieżania już NIE chowam!
A beztroski przerywnik jest SUPER :)))
Cieplutko pozdrawiam :*
Asiu,stworki stoją wśród sadzonek pomidorków.Boję się czy nie wyrosną zbyt wielkie,bo zima zagościła na dobre :(
UsuńAleż ta BZDURECZKA ma z Tobą dobrze:) śliczne przerywniki:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla Bzdurki wszystko...wszystko co w granicach zdrowego rozsądku ;)
Usuńale śliczności! :))
OdpowiedzUsuńSłodkie cudeńka :)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPieknie wiosennie tu u Ciebie ,szkoda,ze za oknem ciagle bialo:(
OdpowiedzUsuńPiękne ... takie wesołe i wiosenne :-) Oby ta wiosna już w końcu przyszła ...
OdpowiedzUsuńU nas znowu spadło sporo śniegu i jakoś trudno tak niewiosennie jest ...
Pozdrawiam ciepło :-)
Rzeczywiście, bardzo wesolutkie stworki stworzyłaś dla córci :) wyobraźnia dzieci jest niesamowita, co widać przy wyborze imion :) ubawiła mnie zwłaszcza kurka złotopiórka, hihihi...
OdpowiedzUsuńUla, coś bardzo tajemniczo zabrzmiało wyznanie o szczególności pierwszego dnia wiosny... :)
Pozdrawiam serdecznie.
Kurka na bazie jajka - rozumiem. Ale zajączek? Ot, co znaczy mieć wyobraźnię do kompaktów :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ciepłe!
Wielkanoc w pigułce...jajo w połączeniu z zajączkiem hihihi
Usuństworki cudne i nie dziwne za samą radość sprawiają:)
OdpowiedzUsuńOdbierz pocztę ;)
OdpowiedzUsuńSuperowe wesołe jajeczka:))))Pozdrowionka:)))
OdpowiedzUsuńTe stworki wśród pomidorków... no niesamowite, rozkoszne i takie wiosenne ;-) Intrygujesz tym pierwszym dniem wiosny... pozostaje się tylko domyślać ;) ale mam nadzieję, ze to cudowne przeżycia ;) Ściskam!
OdpowiedzUsuńJakie wesołe buźki:)
OdpowiedzUsuńSłodziaki:) Uluś, zapraszam na moje candy:) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńprzecudne
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wesołe mordki :))
OdpowiedzUsuńoch cudne, podoba mi sie taka jajeczkowa wersja;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ależ słodziaki :) Kwaczorek zdobył moje serducho :)
OdpowiedzUsuńooooo , jakie słodziutkie :)
OdpowiedzUsuń