I mój Piękniś...po przejściach...
Dzisiaj taki wpis na szybko,bo zajączki podpatrują czy Święta już blisko...a tu jeszcze tyle pracy przede mną.I nastrój świąteczny aura też trochę rujnuje...nic to...trzeba mieć w sercu wiosnę ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zachwycająca! I bardzo romantyczna, piękny motyw różany:-)
OdpowiedzUsuńCudo! Piękność skończona :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Skrzyneczka jest bardzo ładna, naprawdę romantyczna :-)
OdpowiedzUsuńsliczna....a jakie kociołek piekny miał przejścia??"marcowe"???
OdpowiedzUsuńNie...dużo gorzej...Dzikusek nie dał się czesać i trzeba było na "śpiąco" u weterynarza powycinać wszystkie kołtuny.Ma teraz irokeza na pleckach i ogólnie troszkę jak wypłosz wygląda.Jak ochłonie i zaczną kudełki odrastać to będę go przyzwyczajać do czesania.Czuję że lekko nie będzie,ale nie chcę drugi raz patrzeć jak się męczy...
UsuńFajnie ją zmalowałaś...
OdpowiedzUsuńFajna w starym stylu :))
OdpowiedzUsuńśliczna skrzyneczka, romantyczna :)
OdpowiedzUsuńPiękna skrzyneczka;-)
OdpowiedzUsuńSzkatułka bajeczna! Czy za taki okazały komplement :))), będę mogła w przyszłości prosić mailowo o drobną poradę odnośnie dekupażu? Bom zakupiła kluczniczek z determinacją, że go w wakacje ozdobię, choć o deku mam takie pojęcie jak chrabąszcz o fizyce cząstek:)
OdpowiedzUsuńMuszę też przyznać, że krew mi w żyłach stanęła na wieść o przejściach Pięknisia, na szczęście doczytałam, że nie ciężka choroba, ani walka w ringu - a jedynie zabiegi fryzjerskie były przyczyną, a to da się przeżyć. Tak, czy owak, przesyłam mu wirtualnego cmoka w ten cudny pyszczek - jajku, jaki on piękny!
Pozdrowienia Ulisiu!
Zawsze i po wszystko możesz się do mnie zgłaszać:)
UsuńWiesz,te zabiegi mnie stresują potwornie.Po narkozie mój piękniś był taki biedny...serce mi się kroiło.I nawet nie podejrzewałabym się o to że mogę tak czuwać przy kotku.A on tak patrzył na mnie miłosiernie...
O tak,on jest prześliczny!
W taki razie ślę mu jeszcze cztery wirtualne cmoki ekstra:)
Usuńpiękna wiosenna :)
OdpowiedzUsuńPiekna!
OdpowiedzUsuńSzkatułka jest cudna i ten motyw różany:))) o współczuję kocinie, ale może jakoś uda się go przekonać do czesania trzymam kciuki ;) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńCudnie ją zmalowałaś! :)
OdpowiedzUsuńPogłaszcz ode mnie pięknisia - mimo przejść wygląda słodko :)
Moja sunia też musi być czesana i od maleństwa była oswajana z tą czynnością - bardzo tego nie lubiła. Teraz traktuje to jako przyjemność i codzienny przedśniadaniowy rytuał :)
Ale wiadomo, pies to nie kot ;)
Radosnych Świat!
Szkatulka bardzo romantyczna i kobieca z Retro Flair. Pieknie sie prezentuje:)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca!Pięknie wykonana. :)
OdpowiedzUsuńPiękna, taka romantyczna nuta w niej zaklęta :)
OdpowiedzUsuńO, i to jest właściwe myślenie w tych okolicznościach ;-) "Wiosnę trzeba miec w sercu", a jakże ;-))
OdpowiedzUsuńKotek słodki, a po przejściach taki rozczulający... Szkatułka bardzo romantyczna i z duszą (popełniłam kiedyś baaardzo podobną, lubię ten kształt)...
Pięknych radosnych Świąt, ściskam Was czule
Mój kotek po narkozie przespał niemal cały dzień. Właściwie to drzemał, bo chodzi też zataczając się to tu to tam... Masz rację, serce wtedy pęka. Niby wiadomo, że nic, ale trudno jest patrzeć.
OdpowiedzUsuńWiosnę już i nawet na podwórku czuć, choć śnieg nie daje za wygraną ale coraz go mniej i mniej... :)
Pozdrawiam słonecznie :***
Wspaniała szkatułka...Buziaki dla Pięknisia!
OdpowiedzUsuńfantastyczna szkatułka ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna szkatułka!!! A futrzak kochany :) Pozdrawiam i Życzę Wesołych Świąt!! :)
OdpowiedzUsuńCudo zmalowałaś :)
OdpowiedzUsuńPiękna szkatułka :)
OdpowiedzUsuńUrocza szkatułka :))) Po-miziaj futrzaka ;)
OdpowiedzUsuńUlu
Pogody ducha, zdrowia i radości
oraz wszelkiego dobra
z okazji Świąt Wielkanocnych