Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

środa, 12 grudnia 2012

Straszyciółki























Szaleństwo prawdziwe ogarnęło dzieciaczki...teraz wszystkie dziewczynki  uwielbiają Monster High...No może nie wszystkie,ale z całą pewnością duża ich część . Rok temu, jak moje Dziecię zapragnęło mieć jedną z lalek Monster w domu byłam nieco zaskoczona...ale moje Dziecię pewnie jeszcze nie raz mnie zaskoczy ;)
W związku z tym moja Córcia  i Chrześnica dostaną piórniki
Moja Bzdurka z Clawdeen Wolf. Przerzuciłam grafikę na pudełeczko,mocno po przycierałam i dorzuciłam napisy.






















A Chrześnica z Draculaurą



















































Bo marzenia dzieciaczków naszych naprawdę cudownie jest spełniać ;)



















Nie umiem zrobić zdjęć jak należy.W realu prezentują się dużo lepiej...










Szkoda tylko że plastycznie jestem raczej mało zdolna,bo miałabym ochotę ulepić z modeliny Plastusia do piórnika dla mojej  Bzdurki.Jesteśmy po jego lekturze i wiem że Córuś moja byłaby prze szczęśliwa...ale ryzykować nie będę,bo wyszedłby mi żałośnie ;)
 Dziś tak tylko króciutko :) Jeszcze na podkręcenie sobie tempa...
A tempo podkręcić muszę,bo chusta którą robię jest z najcieńszej przędzy jaką miałam w życiu w rękach...Nie jest lekko ;)
Pozdrawiam :)

22 komentarze:

  1. A mojej córci przeszła już fascynacja lalkami monster high... Przeszła na inne droższe lalki :-))) Teraz marzy jej się lalka pullip, albo coś takiego... Koszmar :-)
    Piórniki genialne - ślicznie je ozdobiłaś :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tam nie dasz rady, dasz! chcieć to móc :D
    Piórniki super, jak ja byłam mała mój tata drukował nam sitodrukiem różne rzeczy na koszulkach. To był wtedy szał! (dawne dzieje)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak dzieciaki potrafią nas zakakiwać:D
    Wspaniały prezent wymyśliłaś. Dostać taki piórnik, gdy Monster High są na topie to dopiero będzie fajna sprawa:)
    Masz rację - fajnie jest spełniać dzięcięce marzenia:)
    Szkoda,że z dorosłymi nie zawsze jest tak łatwo...

    OdpowiedzUsuń
  4. och super ja własnie oststnio usłyszałm o szale na te lale bo jeszcze moja pociecha nie w wieku szałów póki co słoik jej do szczęscia wystarczy lub pokrywka od garnka ale piórniki rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Piórniki niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju.
    Muszę się rozejrzeć za lalą dla wnuszki, jest jeszcze mała, może Monster...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj to ja jestem zupełnie nie na czasie. Zatrzymałam się na epoce barbie :)
    Piękne piórniczki Uleńko :)A co do Plastusia, jak nie spróbujesz, to nie będziesz wiedziała!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozkręciłaś się z tym "przerzucaniem" i pięknie Ci to idzie :))) Na pewno obdarowane będą szczęśliwe, pozdrawiam:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleczko przecież Ty wszystko potrafisz zrobić ,tylko spróbuj.
      Pozdrawiam serdecznie
      PS; a jeśli idzie o dodatki na stronę to mieli awarię i dla tego nie mogłam ich wstawić.

      Usuń
  8. O tak i małe i duże panienki lubią Monster High :) moja czyta z pasją książki także w pełni Cię rozumiem :)) a piórniki cudne :) a powiedz mi skąd wzięłaś te nadruki lalek? pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie,mamusia dobrze zorientowana w tym co u małolatek jest na topie. Ja też byłam mocno zaskoczona jak zobaczyłam ulubienicę mojej córci(Frankie).

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj mania ogarnęła dziewczynki to prawda. Ale na mode rady nie ma. A piórniczki bardzo fajniutkie zrobiłaś, na pewno bardzo się spodobają.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piórniki świetne:)Fajnie mieć taką mamę co wspiera dziecięce fascynacje:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piórniki prześliczne zrobiłaś, oj przyjemnie spełniać marzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Troszeczkę z szokowa mnie ta lala hihi nie znam tych klimatów ;) Ale piórniki fajowe stworzyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ulciu...co za moda dzisiaj na monstery,wampiry,czarownice:)))...ja jednak kocham plastusia:))))...jak z 35lat temu czytałam Ptastusia..to takiego go se ulepiłam i pobiegłam do kiosku po drewniany piórnik....ach co za książka...jak cudownie ,że dzieci nadal do nich siegaja...ale to dzieki takim fajnym mamom jak ty:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz,ja też na początku byłam zniesmaczona wręcz tymi wampirami.Tłumaczyłam jej że będzie się bała takiej lalki...Żebyś Ty widziała jak mnie dziecko przekonywało.Tłumaczyłam że nawet nie pamiętam jak wygląda...a moje Dziecię najukochańsze pobiegło mi narysować.

      A Plastusia lepiłyśmy z plasteliny,ech...nawet kilka już powstało,ale tylko moje dziecko się nim zachwyca ;)Mnie krępuje jak patrzę na to co ulepiłam ;)hihihi
      Teraz czytamy Mikołajka.A niedawno ,na moją prośbę ,dostałyśmy od Wychowawczyni mojej Córci całą listę książeczek które warto przeczytać i będziemy powoli realizować.Bzdurka uwielbia jak jej czytam :)

      Usuń
  15. Dawno nie przeglądałam bloga, a tu tyle cudeniek . Wspaniały pomysł z piórnikami, szczęscia będzie co nie miara już widzę te wielkie uśmiechy na buźkach:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. No cóż nie mam córci więc na lalkach w ogóle się nie znam. Najważniejsze, żeby nasze pociechy miały radość z prezentów, choć czasem trudno mi zrozumieć ich upodobania:))) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  17. pieknie Ci wyszly te piorniki, cudnie jest spelniac marzenia swoich pociech :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tych postaci, bo moje dziewczę już dorosłe, więc najnowsze mody i trendy mi obce. Ale Plastusia a jakże! Ukochana postać z dzieciństwa. Dobrze, że dalej jest czytany :)
    Masz rację, spełnianie marzeń naszych dzieci to największa radość w życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. KOCHANY DUSZKU ŚWIETNY POMYSŁ, ŻE TEŻ JA NA TO ROK TEMU NIE WPADŁAM, GDY CÓRCIA BARDZO CHCIAŁA TAKĄ LALĘ. CO PRAWDA NIE KUPILIŚMY JEJ, BO JEDNAK ONE SĄ DOŚĆ DROGIE. ALE JUŻ W TYM BĘDZIE :d. TYLKO U NAS CLEO DE NILE :) MAM NADZIEJĘ, ŻE JEST WŁAŚCIWA. DLA MNIE WYGLĄDA JAK KLEOPATRA ;d

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słówko :)

Archiwum bloga