Na moich "prawie wczasach" poznałam panią Grażynkę,która sypała jak z rękawa przeróżnymi przepisami !
Bardzo spodobał mi się jej pomysł na sernik,więc musiałam koniecznie wypróbować :)
To przepis z wykorzystaniem naszego lokalnego twarożku kanapkowo-sernikowego "Mój ulubiony" z Wielunia ;) Dodatkowo sernik jest błyskawiczny w przygotowaniu.
1 kg sera
8-10 jaj
10 dkg margaryny
1,5 szklanki mleka
3 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka cukru
I teraz coś,co zdecydowanie zachęciło mnie do przetestowania...Ciastka Katarzynki
Mleko rozpuszczamy z margaryną i schładzamy.Dodajemy mąkę,proszek do pieczenia,żółtka i ser i miksujemy.Z białek ubijamy pianę i dodajemy pod koniec ubijania szklankę cukru.Delikatnie łączymy .Na spód blaszki układamy ciastka Katarzynki i wykładamy naszą masę serową.Pieczemy około 1 godziny.
To zdecydowanie szlachetna wersja sernika.Jest puszysty,delikatny...jak serowa pianka.Smak Katarzynek bardzo ciekawie się komponuje z delikatnym serem....mniam!
P.S. Czy też tak macie,że nadajecie nazwy imieniem osoby,która dany przepis podsunęła?Ja tak,bo potem pamiętam dlaczego pokusiłam się o akurat ten właśnie przepis.
A robótkowo...też się dzieje.Dzieje się tak,że aż boli mnie głowa...nastąpiła jakaś dziwna blokada i nie umiałam rozpocząć robótki. Bardzo serdeczna osoba milabydgoszcz(klik) próbowała mi pomóc z wszystkich sił...no i nic...
W "rozpaczy" udałam się po pomoc do Ani(klik). To Ona uczyła mnie robić chusty,więc pomyślałam że może łatwiej będzie mi zrozumieć jej dziewiarski język.Ale tez było ciężko...
Potem oglądałam chustę i czytałam na przemian podpowiedzi obu koleżanek.No i jak już odpuściłam to nagle mnie olśniło! No cóż...natury nie oszukam...zablokować się na tak prostym schemacie...to tylko blondynka potrafi ;)
Dziękuję za ogrom przemiłych komentarzy pod adresem estońskiej chusty :) Dziękuję również ,że piszecie do mnie.Często prosicie o drobne podpowiedzi...to bardzo miłe.Zawsze chętnie pomogę,jeśli tylko umiem :)))
Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę dobrego tygodnia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2012
(126)
- ► października (6)
Pięknie wyglada ten serniczek, tylko trochę przeraża mnie ilość jaj, ale pewnie tyle musi być. Twoje mgiełki zawsze są cudne. mam nadzieję, ze pokażesz jak skończysz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoj dzisiaj mam biszkopcik, ale sernik wygląda obłędnie, więc pewnie jutro, albo pojutrze ... mniam...
OdpowiedzUsuńchusta zapowiada się pięknie, jak wszystkie ...:)
miłego dnia:)
Sernik wygląda przepysznie chyba jutro pójdę po produkty i też zrobię-chociaż się odchudzam .
OdpowiedzUsuńUleczko Kochana powiedz mi jak robisz nupki -szydełkiem i czy większy rozmiar tzn większy od drutów czy taki sam?Oglądałam w necie sposoby ale moje nie są takie równe jak Twoje-czy to kwestia treningu?
Pozdrawiam i smacznego, miłego ,niedzielnego popołudnia !
Supełki robię tymi samymi drutkami co całą robótkę.Nawijaj sobie odrobinkę luźniej,żeby łatwo je było odwracać i przerabiać.A przekręcam je zawsze od lewej do prawej,bo lepiej się układają ;) No i trening czyni mistrzem ;)
UsuńWspaniale, że wiesz już jak zrobić swoją najnowszą chustę :-) Jak znam Ciebie, to będzie wspaniała!
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda smakowicie. Oczywiście, że też tak mam z nadawaniem imienia ciastu :-)
Pozdrawiam serdecznie.
podoba mi sie ten sernik - zdjecia i przepis :-) nie uznaje sernikow ktore maja w masie serowej duzo mleka i proszek budyniowy - sernik ma byc z sera a nie z budyniu:-) a powiedz mi czy ciastka katarzynki to sa znane mi - kujawiance rodowitej - katarzynki pierniczki? ciekawie, i zapowiada sie smakowicie :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak,to właśnie pierniczki :)
Usuńno to musze sprobowac :-) sernik piernikowy mi smakowal wiec nie ma mowy zebym nie sprobowala sernika na spodzie piernikowym :-)
UsuńAch, zjadłabym całą blachę takiego sernika! Na szczęście nie grozi mi takie nieposkromione obżarstwo, bo jako leń patentowany, ciasto piekę trzy razy do roku - i wtedy mam co najmniej parę współudziałowców:)))
OdpowiedzUsuńNadawanie imionisk potrawom od imienia tego, kto użyczył przepis, jest również moich zwyczajem.
A chusta będzie piękna, i w ogóle nie wierzę, Ulisiu, że miałaś jakieś trudności przy jej dzierganiu:)
Pozdrawiam serdecznie!
Włóczka bardzo delikatna i puszysta, już sobie wyobrażam zwiewna chustę, niezależnie od tego, jakim wzorem ją zrobisz, jak zawsze wydobędziesz z niego całe piękno, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKusisz tym sernikiem, oj, kusisz... A ja się właśnie odchudzam!
OdpowiedzUsuńA blokada każdemu się zdarza. Najgorzej, gdy umysł zaćmi w trakcie pracy a odblokowanie następuje dopiero po jej zakończeniu :))) Mnie właśnie taka przypadłość spotkała ostatnio przy wyciąganiu nitek do mereżki :)))
Mmmm, poczęstowałabym się takim kawałeczkiem, kawkę właśnie piję ;o)
OdpowiedzUsuńI do kogo po radę jak nie do mistrzyni do tego sympatycznej i chętnej do pomocy ;o) Jesteś wielka ;o)
O mniam, uwielbiam serniki! Muszę spróbować, pieczenie jest baaardzo przyjemnym zajęciem ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Uleńko a, u Ciebie albo piękne chusty
OdpowiedzUsuńalbo smakowite ciasto pozazdrościć
na pewno ta robótka będzie śliczna ,czasem tak jest że jakiś trybik nie może zaskoczyć
ale całe szczęście że machina ruszyła
bardzo się cieszę i czekam na efekty końcowe
Pozdrawiam
Na pewno wypróbuję, wygląda tak smakowicie! Przeraża mnie tylko tak duża ilość mleka...
OdpowiedzUsuńŚliczna wełenka, na pewno będzie to coś pięknego...cierpliwości pani Elu:)
Pozdrawiam.
Teraz już poleci robótka,ja tylko nie wiedziałam jak zacząć ;)
UsuńIlość mleka i mnie zastanawiała...ale jak widać wszystko wyszło idealnie :)
witaj, oj serniczek smakowicie wygląda.. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMniam!!! Ciekawy przepis, muszę koniecznie wypróbować :) A wiesz, pocieszające jest, że nawet takie Mistrzynie dziergania miewają blokady, ja wysiadam, przy najprostszych schematach!
OdpowiedzUsuńZnów się cudeńko jakieś włóczkowe szykuje...
Pozdrawiam :)
Ciekawy przepis i nie trzeba gnieść kruchego spodu! Chyba kokietujesz, nie wierzę że możesz czegoś nie wiedzieć, druty nie mają przed Tobą tajemnic. Kolejna wspaniałość będzie.
OdpowiedzUsuńPrzepis na sernik faktycznie ciekawy. Musze wypróbować :) Coś na drutach się rodzi mimo przeciwności na pewno będzie cudne-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerniczek do wypróbowania:) Wygląda bardzo apetycznie !!! Chusta na pewno będzie śliczna z takiego puszku...:)
OdpowiedzUsuńWitaj Ulciu:)))Też tak mam:sernik Asia,Bożonarodzeniowe ciasteczka Trilli-pychotki:)itd.itd.
OdpowiedzUsuńSerniczek Grażynka ma wielką zaletę:nie ma w nim rodzynek !:)
Muszę go zrobić:)na powitanie synusia:)
Wiem jaką chustę robisz!Jest cudna:)
Ja nie mogę się na niczym skupić:((((
Moc buziaczków!!!!!
Chusta zapowiada się tak jak wszystkie Twoje prace cudownie.
OdpowiedzUsuńSerniczek na katarzynkach muszę wypróbować. Dziękuję za możliwość skorzystania z przepisu:)
pozdrawiam Cię Uleńko
miłego dnia życzę
serniki uwielbiam , mam swój przepis łatwy szybki a sernik rozpływa się w ustach zawsze mi wychodzi i każdy nieskromnie napisze że chwali ,że taki delikatny ;))
OdpowiedzUsuńa jak birę od kogoś przepis to tez nazywam po imieniu ;P
pozdarwiam
Jeśli TY Uleczko polecasz to koniecznie trzeba spróbować serniczka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Ty zawsze tak pięknie, ciepło i domowo polecasz, że oprzeć się nie można! A ja właśnie kończę zajadać babeczki serowe (twaróg z Jasienicy plus danio) na spodzie z oreo :) też smaczne, ale konsystencja zupełnie inna.
OdpowiedzUsuńZaczątki chusty wyglądają jak najpierwszy, najdelikatniejszy śnieg... magicznie.
To moje ulubione ciasto. Zdjęcia pyyyyszne! :)))
OdpowiedzUsuńWspaniale i apetycznie wygląda to ciasto :-)
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda cudownie. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda serniczek, ale mi się te ciasteczka zamarzyły ;)
OdpowiedzUsuńUlu czasami tak bywa że nic się nie kum kum a kolejny dzień i rewelacja ale banał :)))
Pozdrawiam i fajny początek nowej robótki :))
Kocham wszelkie serniki i juz na sam widok dostaje wilczego apetytu i nawet moje "gabaryty" mnie od wyprobowania kolejnego przepisu nie powstrzymaja, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJako zadeklarowany sernikożerca zgadzam się z Tobą Uleńko, że nie ma lepszego serka na sernik niż ten z Wielunia :) Ciastko wygląda bardzo smakowicie. Serdeczne pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńKarolciu!No ja myślałam że Ty nam uciekłaś ze świata blogowego!Chyba zacznę publikować serniki,skoro wtedy się ujawniasz ;)
UsuńBuziaki!
Marzę o prawdziwym serniku. Ten wygląda obłędnie.
OdpowiedzUsuńWitaj Uluś po wakacjach :) Serniki uwielbiam wszystkie i to baaardzo, Twój wygląda szczególnie przepysznie.
OdpowiedzUsuńto ,że można liczyć na twoja pomoc to ja już dobrze wiem:)))))))
OdpowiedzUsuńPRZEPYSZNY,MOJ SYN NIE LUBI SERNIKA,ALE TEN BARDZO MU SMAKOWAL.I MAM GO PIEC CZESTO BO BEDZIE JADL.
OdpowiedzUsuńPRZEPYSZNY,MOJ SYN NIE LUBI SERNIKA,ALE TEN BARDZO MU SMAKOWAL.I MAM GO PIEC CZESTO BO BEDZIE JADL.
OdpowiedzUsuń