Dobrze, że mi przypomniałaś, bo oglądając post pomyślałam, że może za rok na emeryturze, też sobie taki zrobię. Jutro wkleję rozdawajkę. Wreszcie mam odrobinę czasu. Pozdrówki.
Bywalam czesto w Hiszpanii, akurat w Andaluzji, ktora to slynie ze swojego typowo hiszpanskiego folkloru flamenco. Powiem szczerze ze takie wachlarze, recznie robione:hafty, malowane na jedwabiu, szyte z samych cieniusienkich koronek, czy tak jak ten Twoj recznie, misternie pleciony, kosztuja tam kupe forsy, no i wcale sie nie dziwie. Do tego mozna kupic robione na szydelku kolczyki, koronkowe grzebienie do wlosow (tzn. dopina sie taka koronke do fabrycznego grzebienia, ktory i tak kryje sie we wlosach zeby odslonic tylko wlasnie ta misterna koronke. Czesto bywam u Ciebie na blogu i nie moge wyjsc z podziwu, to sama fantazja i piekno pracy ludzkich rak, chyle czola i pozdrawiam cieplo:)
Bardzo Ci dziękuję.To co napisałaś jest po pierwsze bardzo budujące,a po drugie bardzo cenną informacją.Jest dla mnie coś takiego w wachlarzach,że chcę je tworzyć.Dla mnie są one bardzo wartościowe... Dziękuję raz jeszcze :)
prawdziwe dzieło sztuki/.....gdybyś żyła Uleńko kilka wieków wstecz z pewnością byłabyś jedną z dam dworu królewskiego i dziś na Wawelu podziwiałybyśmy Twoje koronki:))))))))))))
Kolejny cudowny wachlarz... :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam!
Piękny :) Po prostu brak mi słów :)
OdpowiedzUsuńKolejne ażurowe cudo ;)
OdpowiedzUsuńNastępną piękność nam tutaj prezentujesz!!!:) ...cudny, podziwiam wprawne rączki:)
OdpowiedzUsuń..taki kobiecy jest:) Pozdrawiam cieplutko:)
Piękne i takie stylowe :-)
OdpowiedzUsuńJak zwykle perfekcyjnie i pięknie:-)))
OdpowiedzUsuńTakie wachlarze kojarzą mi się z niezwykłą elegancją, pięknem i wytwornością!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Uleńko!
Piękny, zamknęłaś w nim jakąś tajemniczą chwilę ...
OdpowiedzUsuńPiękna ozdoba, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńUluś ten wachlarz jest przepiękny ,każda dama taki by chciała .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dobrze, że mi przypomniałaś, bo oglądając post pomyślałam, że może za rok na emeryturze, też sobie taki zrobię. Jutro wkleję rozdawajkę. Wreszcie mam odrobinę czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Olá Ula, lindo leque super elegante, beijos
OdpowiedzUsuńśliczny -perfekcja, klasyka, ponadczasowość :-) idealny
OdpowiedzUsuńPrześliczny!!!
OdpowiedzUsuńŚliczności :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kolejny piękny wachlarz !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
faktycznie, świetnie Ci wychodzą :)
OdpowiedzUsuńPięknyyy!
OdpowiedzUsuńBrak mi słów. Jesteś bardzo zdolna i widać, że to kochasz :)
OdpowiedzUsuńKolejny fantastyczny... ja tez lubię kiedy je tak pięknie prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Idealny, przepiękny!
OdpowiedzUsuńZdradzisz z jakich nici powstał?
Kordonek Altin Basak Klasik,taka duża szpulka.Robiłam szydełkiem 0,5 :)
UsuńŚliczny jak zawsze u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudny !!! Masz do nich rękę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Cudny ten wachlarz jak wszystkie Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńale śliczny! zresztą jak każdy poprzedni :) Ulu zdradź proszę, skąd bierzesz te plastikowe (chyba?) bazy na wachlarze?
OdpowiedzUsuńKasieńko,to są zwykłe "chińszczaki" rozebrane z materiału ;)
Usuńdziękuję za odpowiedź! dopiero ją odnalazłam :)
UsuńZakochałam się bez pamięci.....Cudny....Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńcudowne robisz wachlarze ;) nie można się napatrzeć
OdpowiedzUsuńUlu jesteś mistrzynią wełenki:)
OdpowiedzUsuńUleńko, jest cudny :)
OdpowiedzUsuńUściski :)
Rewelacyjny :) życzę sobie by trafił do mnie w rozdawajce :) takie maleńkie marzenie.
OdpowiedzUsuńJest piękny, jak wszystkie poprzednie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńniezmiennie piękne :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńCudo!!! Serdecznosci :)
OdpowiedzUsuńPiękny i bardzo podoba mi się
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam je oglądać. Za każdym razem piękniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne, cudności jako zawsze :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe z nich motyle! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBywalam czesto w Hiszpanii, akurat w Andaluzji, ktora to slynie ze swojego typowo hiszpanskiego folkloru flamenco. Powiem szczerze ze takie wachlarze, recznie robione:hafty, malowane na jedwabiu, szyte z samych cieniusienkich koronek, czy tak jak ten Twoj recznie, misternie pleciony, kosztuja tam kupe forsy, no i wcale sie nie dziwie. Do tego mozna kupic robione na szydelku kolczyki, koronkowe grzebienie do wlosow (tzn. dopina sie taka koronke do fabrycznego grzebienia, ktory i tak kryje sie we wlosach zeby odslonic tylko wlasnie ta misterna koronke.
OdpowiedzUsuńCzesto bywam u Ciebie na blogu i nie moge wyjsc z podziwu, to sama fantazja i piekno pracy ludzkich rak, chyle czola i pozdrawiam cieplo:)
Bardzo Ci dziękuję.To co napisałaś jest po pierwsze bardzo budujące,a po drugie bardzo cenną informacją.Jest dla mnie coś takiego w wachlarzach,że chcę je tworzyć.Dla mnie są one bardzo wartościowe... Dziękuję raz jeszcze :)
Usuńprawdziwe dzieło sztuki/.....gdybyś żyła Uleńko kilka wieków wstecz z pewnością byłabyś jedną z dam dworu królewskiego i dziś na Wawelu podziwiałybyśmy Twoje koronki:))))))))))))
OdpowiedzUsuńPiękny wachlarz, cieszę się , że mam taki w swoim posiadaniu :)
OdpowiedzUsuń