Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

niedziela, 23 marca 2014

Kryształek

Tak mi ostatnio chodziło po głowie,żeby wrócić do wspomnieniowego ciasta. To ciacho jest jednym z tych pierwszych robionych w domu.

Przekrojony biszkopt z kryształkowym nadzieniem ;)

Galaretki rozpuszczam w mniejszej ilości wody,czyli zamiast 2 szklankami zalewam 1 i 1/2 . Kroję w w kostkę.

Natomiast masa wiążąca,to śmietana.
 1 i 1/2 litr śmietany 12 % miksuję z cukrem i cukrem waniliowym.Łączę z sześcioma łyżeczkami żelatyny rozpuszczonej w 3/4 szklanki wody.Zalewam masą galaretki rozłożone na biszkopcie i przyciskam wierzchnią warstwą biszkopta :)


Wczoraj nasz solenizant dostał tort.Tort robi wrażenie,ale cała ta dekoracja jest niezjadliwa.Moje dziecko powiedziało,że ja robię dużo lepsze torty i pozostała przy kryształku.

I pewnie nie jest tak,że moje są lepsze....ale prawda że mam słodkie dziecko?

Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

38 komentarzy:

  1. o mniam,pamiętam jak dawniej moja mama to ciasto robiła :) jest przepyszne :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kryształek wygląda apetycznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tort wygląda, jak ze skóry, ładnie i pomysłowo zrobiony, ale co może być smacznego w tych dekoracjach? Twoje kolorowe i puszyste ciasto już oczami można jeść, córka ma rację, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mojej babci taki deser robiło się w dużej misce - bez biszkoptu. Po stężeniu miskę obracano do góry dnem a na talerzu zostawał piękny półokrągły "torcik". Też pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziecko na pewno słodkie :-)))
    Ale kryształek pewnie też jest super :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciasto pyszne, jak byłam mała to bardzo często się nim zajadałam :) Smak śmietanki przypomniałaś i aż bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tort wyglada imponująco, ale dziecko ma racje, najlepsze jest to co matuś dlań zrobi :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje ciasto przywołało wspomnienia, strasznie dawno takiego nie jadłam, w ogóle wyleciało mi z głowy że takie coś istnieje, a to przecież rewelacyjny deser, pyszny i łatwy do zrobienia! I na pewno "kryształek" jest lepszy od tego motorowego tortu! Doceniam kunszt dekoratorski cukiernika, ale to prawda - te dekoracje są niezjadliwe :). Nie bardzo pojmuję modę na takie torty... Miałam okazję takie coś spróbować, w środku było pyszne, ale pozostało niemiłe wrażenie po bliższym kontakcie z dekoracją i rozbabrany talerz....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja lubię robić torty,które w całości zjadam.Wcale nie trzeba ich tak ubierać w masę cukrowo-żelową żeby był i ładny i w całości smakowity.Ale moda jest...prawdziwe szaleństwo opanowało.Cieszę się,że moje dziecko lubi tak po domowemu :)

      Usuń
  9. Twoje ciasto wygląda przepysznie , spróbują zrobić podobne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. pyszne na pewno to ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak przyjadą moje Miśki to muszę taki zrobic. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne to Twoje ciasto takie kolorowe. Dziecko to masz kochane :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam to ciasto:)
    Hihi, w czasach szkolnych żadna klasowa impreza nie mogła się bez niego obyć, więc za każdym razem kroiłam galaretki we wszystkich kolorach tęczy:) I podjadałam tężejącą masę śmietanową:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Córcia ma racje. Twoje ciasto wygląda bardzo smakowicie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda bardzo apetycznie...Jak ..wiosenna rabatka : )

    OdpowiedzUsuń
  16. Kryształek dla słodkich dziewczynek a motorowy łakoć:) oryginalny i dla kogoś bliskiego.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam takie ciasta, tylko... gdyby mi ktoś upiekł!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  18. ale smakowicie - i trzymaj tu człowieku dietę :)))
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A wiesz o tym ,że dzieciaki nie czarują ? Gdyby Twoje nie było lepsze pewnie Twoja mądra pociecha dyplomatycznie pominęłaby temat lub odpowiedziałaby coś wymijająco. Musi być lepsze skoro tak mówi dziecko.
    Solenizantowi jeszcze raz sto lat!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ojej, dziękuję że mi o nim przypomniałaś... zupełnie wyleciał mi z głowy ten przepis... a jest efektowny i bardzo prosty, no i taaki smaczny! W tym roku planuję zrobić urodziny mojego dziecka w temacie Akademia Pana Kleksa - będzie nadawał się idealnie, jako ciastko ze szkiełek ;))) szkoda, że nie mam "pompki powiększającej", od razu zrobiłabym w rozmiarze big ;)))
    Ja masę robię nieco inaczej - rozpuszczam żelatynę w szklance gorącego mleka, po ostudzeniu mieszam z jogurtem lub ubitą śmietaną, nieco inny smak, może Ci się przyda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bardzo dziękuję :) Wersja z jogurtem też mi sieę podoba :)

      Usuń
  21. Smakowicie wygląda ten kryształek. :)
    I tort także wspaniały, szkoda, że dekoracja nie do zjedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  22. ojacieee jaki smakowity, musze sprobowac bo nigdy takiego nie jadlam a tu tyyyle pozytywnych opinii o tym smakowitym ciescie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ależ apetyczne ciacho:)) Tak dawno takiego ciasta nie robiłam. Wspomnieniowe ciasta to dobry pomysł (a tym bardziej smak;) Pozdrawiam. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tych wszystkich nowościach jakich próbowałam ,takie ciasto z dzieciństwa to naprawdę dobry pomysł :)

      Usuń
  24. oj tak, ja po porównaniu zdjęć stwierdzam że kryształek wygląda bardziej apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też wolałabym kryształek,uwielbiam,dawniej robiłam bardzo często jak jeszcze w ogóle coś w kuchni robiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne, kolorowe i takie wiosenne ciasto. Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  27. Apetycznie wygląda to ciasto :)))) Pozdrawiam cieplutko Viola.

    OdpowiedzUsuń
  28. Twoje Dziecko ma absolutnie rację!!! Zdecydowanie opowiadam się za ciastem z galaretką :D Narobiłaś mi takiej ochoty, że powinnaś się wstydzić!

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolorowy kryształek, aż chce się samemu upiec, bo zjeść to wiadomo ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zawsze jem najpierw oczami.Pysznie wygląda. Może nawet sama zrobię.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Placuszek na pewno smakuje tak samo dobrze jak wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  32. Dla mnie wymyślono muffinki i ciasteczka owsiane, które robi się i piecze w niecałe 1/2 godziny :) Wszystko, co zawiera więcej czynności i skomplikowane procesy skutecznie mnie odrzuca. Tym bardziej podziwiam, że Ci się chciało ;)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Bo tak to czasem jest, że im prostsze potrawy, tym lepsze:) a już nie mówiąc o ciastach z cukierni, gdzie wszystko szybko jest tworzone, bez czułości, bez miłości, którą to człowiek w domu dodaje do każdej potrawy:) ..a ta czyni cuda w smakach:)
    Kryształkowe ciasto znam znam, pamiętam, jak w pewnym czasie zaczęło być "modnym" ciastem, wszyscy w okolicy je robili hihi:) Do kogo się nie zaszło - kryształek gościł na stole:))) Fajne, kolorowe wspomnienie:)

    Pozdrawiam lekko deszczowym porankiem:)
    Dziękuje za miłe słowa na moim blogu:) Na początku blogowania dodają skrzydeł:)
    Kamila:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Znam ja to ciacho :) Jedne z pierwszych jakie piekłam :)
    Widzisz dziecina wie co najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słówko :)

Archiwum bloga