Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

niedziela, 6 listopada 2011

Niedzielny poranek...

Bardzo pogodny!Jest mi bardzo miło...bo aukcja na rzecz zakupu Victozy ,na której było poncho zrobione przeze mnie.... JEST ZAKOŃCZONA!Cieszę się ogromnie,bo dopiero teraz czuję że maleńki kroczek został poczyniony :)
A wszystko za sprawą Ewy . Kochana...bardzo dziękuję :)

Czy wszyscy już zjedli śniadanko?Chyba tak....więc pewnie się spóźniłam z kanapką...




















A do kawki zrobiłam deser.Nic takiego.To tylko biszkopt przełożony jabłkami z galaretką.Właściwie prawie dietetyczne ;)


















Deser w towarzystwie moich ulubionych słodyczy ;) Czasem pozwalam sobie na odrobinkę luksusu....przegryzam wtedy podczas wieczornego dziergania :)

Zabrakło mi zielonych nici,więc robótka przystanęła za chwilkę po zrobieniu zdjęcia...Do czasu jak w pasmenteri znów będzie dostępna















W związku z tym zabrałam się za robienie cukierasków.










 Coś już widać :)














No i tak z wielkiej radości ukochane dźwięki :)

Pozdrawiam i życzę równie pogodnej niedzieli :)

14 komentarzy:

  1. robótki super, a ciacho wygląda super apetycznie:) jeśli z Ewą przyłączyłyście się do pomocy Millu to zapraszam na moje candy, jest ono właśnie dla was:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulcia, dobrze, że mi nikt sprzed nosa nie capnął, bo bym sobie nie darowała ;)))
    Twoją kanapką chętnie się poczęstuje na drugie śniadanie :) Ciacho wygląda pysznie. Serwetka nabiera kształtów. A cukieraski się pysiorne zapowiadają :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cukiereczek szykuje sie na wykwintną słodycz:)
    Oj lubimy pracochłonne rzeczy, lubimy:)
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja jeszcze sniadania nie jadlam to chetnie sie poczestuje i pyszne ciasto, chetnie bymn zjadla kawalek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie u Ciebie śniadanko wygląda, ja jadłam o 6 rano jak szykowałam mojego chłopca na ryby :) Cukierasek wygląda bardzo zachecająco

    OdpowiedzUsuń
  6. Nabieram ochoty na tę choinkową serwetkę, bo jest naprawdę śliczna.
    Czy dobrze widzę, nitkę masz nawiniętą na palec 4 razy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Wam :)
    Vipek...no lubię wyzwania.Wczoraj znalazłam nowe wzory Brugiskiej koronki....oj żeby tylko czas pozwolił...
    Dudqa o tej porze to ja spała.Przeciez Ty juz zdążyłaś zgłodnieć!
    Magdalenko...bywa że i więcej razy.Mam wtedy lepszą kontrolę nad naciągiem nici :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny wyszydełkowany kwiat...a ciasto mmmmm pychotka. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo pracowita z Ciebie osóbka i to o dobrym serduszku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi też zabrakło nici, niby niepozorna a kordonka poszło sporo.
    Cukierasek zapowiada się liściasto i kwieciście. Pięknie, nie może być inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
  11. o mamo... moja ulubiona kanapeczka:)
    i ciasto pychotka:):):)
    a cukieraski jak zwykle... zapowiadają się przepiękne...
    Cudne zdjęcia Trilli... Cudniaste...

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie smakowite kanapeczki i ciasto mniam ...Ładne rzeczy powstają

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana poproszę Cie o adresik na dudqa@wp.pl z przyjemnością wyśle Ci szczypkę hoji do ukorzenienia puki jeszcze ciepło coby niezmarzła w trakcie dostawy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dudqa mnie o listeczki Twoich fiołeczków chodzi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słówko :)

Archiwum bloga