Dlaczego podwójna?
Po pierwsze włóczkę wygrałam w Candy w Zeberce (klik)
A po drugie wreszcie zmierzyłam się ze wzorem na który zerkałam od chyba trzech lat.To PIMPINELLA (klik) -cudowny estoński projekt.Popatrzcie tylko....no jak się w nim nie zakochać?
Jeśli chodzi o włóczkę....no cóż ,sama bym jej nie wybrała, bo to mieszanka wełny z akrylem.Ale na pewno zakupię ROMĘ(klik),która jest wełenką w 100%
Choć w chuście moja wygrana ERICA(klik) zachowuje się fajnie :)
A na sesję zdjęciową czeka mój wymarzony kołowiec....
Na drutach aktualnie również estoński wzór.Kolejne marzenie.Tym razem łączę kolorki....
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
▼
2014
(51)
- ► października (1)
-
►
2013
(101)
- ► października (10)
-
►
2012
(126)
- ► października (6)
ooo rany ale cuda same. Kołowiec ma obłędne kolorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tych kolorków nie można pominąć....jak raz zobaczysz to po tobie....
UsuńWszystko piękne - chusta szałowa, kołowy sweterek tudzież:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Ta powstająca chusta też bardzo chodziła mi po głowie.Trzeba zrealizować :)
UsuńChusta jest rewelacyjna, faktycznie do zakochania :) Kołowiec (czyli po mojemu dywanik z rękawami- haha) też jest moim marzeniem, ale chyba jeszcze nie dojrzałam :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMój dywanik musiał być w tych kolorkach ;) Kołowiec jest bardzo prosty w dzierganiu....zachęcam!
UsuńJaka ona piękna!!!! Marzenie...
OdpowiedzUsuńJa wciąż ją oglądam.Dobrze że znalazłam na nią czas!
UsuńJesteś nie samowita i wyjątkowa w Tych robótkach. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńNie jestem niesamowita....ja to kocham!
Usuńjak to Twój wymarzony?przecież Ty już masz:)Będziesz miała 2?to niesprawiedliwe jest;)
OdpowiedzUsuńBo jak zabierałam się do pierwszego to tej włóczki nie było...minęło trochę czasu i musiał powstać w tej kolorystyce....no musiał ;)
UsuńChusta jest fantastyczna, wzór bardzo "bogaty" a zarazem elegancki :). Kołowca zazdroszczę, ja sobie o takim marzę ale wciąż nie mogę się za niego zabrać... a tu u Ciebie - raz pyk! i już jest! i to kolejny! I te kolory - niesamowite :).
OdpowiedzUsuńOglądałam ten wzór wciąż i wciąż.Zrobiłam i zachwyt nie minął ;)
UsuńNo i "dołożyłaś" mi kolejne arcydzieło do listy"do zrobienia".Wiem, że nie dorównam mistrzowi:):):) Jest cudna
OdpowiedzUsuńO kołowcu nawet nie marzę,jak się jest obłym karakanem to takie fasony jak właśnie koła, poncza odpadają(buuuu).
Właśnie, z poprzednich postów odniosłam wrażenie,że ten pierwszy miał być Twój:):):)
Pozdrawiam cieplutko:)
I jest! Ale w tym zupełnie lepiej się czuję :)
UsuńUleńko skąd ty wynajdujesz y=takie piękności...a potem człowiek n ie może spać po nocach:)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńSkarbie....wiesz przecież że wzory estońskie to moja wielka miłość :)
UsuńPiękne i precyzyjnie wykonane wzory :-))) Podziwiam za cierpliwość :-)))
OdpowiedzUsuńWykonywanie to sama radość.Jak tylko zaczyna być widać wzór to naciągam i "upajam" się widokiem :)
UsuńPiękny wzór, nie dziwię się, że marzyłaś o takiej chuście. Udała Ci się wspaniale! Kołowiec jest super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wzór chusty zdecydowanie powtórzę :) Dziękuję :)
UsuńNiezmiennie zachwycają mnie te Twoje chusty:)
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe :) Dziękuję :)
UsuńZaglądam do Ciebie bardzo często, ale nie zawsze zostawiam komentarz, bo po prostu brak mi słów.Cudowne rzeczy tworzysz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Niezwykle mi miło czytać taki komentarz :)
UsuńTa chusta jest obłędna !!! i idealna, zresztą jak każde Twoje dzieło :)
OdpowiedzUsuńKołowiec ma przepiękne kolory, przyznam, że te swetry nie skradły mojego serca, ale lubię sobie na nie patrzeć :)
Chusta wciąż robi na mnie wrażenie :) Kolejna też powstaje estońska :)
UsuńWzór chusty jest ciekawą kombinacją przepięknych ażurów, ale przede wszystkim wykonanie tego dzieła jest mistrzowskie. Kołowiec, jak zawsze cudny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEstońskie chusty są przebogate we wzory.Mają swój wyjątkowy urok!
UsuńA mnie blogger zżera komentarze...
OdpowiedzUsuńTo bardzo niedobrze! A w spamie ich nie ma :(
UsuńOjjj a mi się marzy taki kołowiec:))) jak kiedyś ujrzałam na jakimś twórczym blogu swetry w takim wydaniu to mnie zaczarowało:) ..może kiedyś...;) z jakiejś mięciutkiej i cieplutkiej wełenki...:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Zdecydowanie zachwyciły Cię "Swetry Doroty"
UsuńZrób sobie taki koniecznie :) Robi się bardzo prosto....wymagają czasu i owszem,ale techniki nie aż tak bardzo :)
Piękna chusta, wzór świetny. W Twoich barwach bardziej mi się podoba niż na schemacie. Kołowiec przepiękny.
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze wydziergam czarną :)
UsuńChusta jest przepiękna. Kołowiec zachwyca kolorami Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie :) http://wharmonii.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTak...kolory kołowca obłędne!
UsuńPrzepiękna chusta !!!
OdpowiedzUsuńNo i kołowiec równie piękny !!!
Nic tylko podziwiać tak piękne dzieła wychodzące spod drutów.
Pozdrawiam :)
Oj czarują te druty...czarują ;)
UsuńКрасота!
OdpowiedzUsuńбольшое спасибо!
UsuńChusta cudnie wydziergana:)
OdpowiedzUsuńUlu, normalnie słów brakuje, żeby wyrazić zachwyt nad Twoimi pracami :)))
OdpowiedzUsuńBom dia Trilli , lindíssimos, maravilhosos, parabéns
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona chustą - piękna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Chusta jest REWELACYJNA!!!!!! Bardzo mi się podoba. Podziwiam za cierpliwość, tyle różnych wzorów. Bardzo, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCóż dużo pisać - jest piękna. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo pracowicie u Ciebie Uleńko! same cuda jak zawsze:)) estońska chusta prezentuje sie bardzo oryginalnie i pięknie :)
OdpowiedzUsuńdobrego tygodnia:)
Śliczności :-) Piękna chusta.
OdpowiedzUsuńKołowiec rewelacyjny - piękne kolory. Bardzo jestem ciekawa, co to takiego jest na ostatnim zdjęciu... nie mogę się doczekać, kiedy to pokażesz ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Przepiękna ta chusta:) i kołowiec zapowiada się cudnie:)
OdpowiedzUsuńoch, tu we wszystkim można się zakochać :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta , i jakże cudowny wzór. Podziwiam i może kiedyś sama w to wsiąknę.
OdpowiedzUsuńPiękne wzory, a chusta po prostu zjawiskowa... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńgratulacje ;) piękna chusta
OdpowiedzUsuńno patrze na fotki i pierwsze co myślę (oprócz tego, że wzór przepiękny) to fakt, jaka ta chusta jest ogromna! ależ musiałaś się nadłubać! nie próżnujesz :)
OdpowiedzUsuńNo tak! Cztery dni mi migrena z życiorysu wykreśliła, wracam i... co widzę?! Nowe cudeńka włóczkowe u Mistrzyni Uli :) I chusta, i kołowiec niezwykłej urody, a to, co na drutach, niechybnie będzie kolejną pięknoitą na chłodne jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuń