No...może nie aż tak bardzo na tą zimę czekamy,ale z całą pewnością moje Dziecię jest do niej przygotowane :) A to są ostatnie szlify
Modelka szczerze mówiąc nie bardzo ze mną współpracowała.Nuży ją pozowanie prze okrutnie,ale coś tam do pokazania jest ;)
A jeśli jestem w temacie dziecka,to tylko spójrzcie co porabia moja Córcia!
No dobrze...tak między nami...tylko i wyłącznie między nami...jest w tym dużo ingerencji mej,ale ile zapału i zadowolenia z siebie ma moje Dziecko! Prosiła żeby pojawiło się na blogu :)
Wieczory długie,więc będziemy wspólnie dziergać! Musimy tylko zadbać o dobre oświetlenie...takie jak np TUTAJ
Dziękuję Wam bardzo za to ze ze mną Jesteście i że zostawiacie ślad po sobie :) To wielka radość :)
Wszystkiego dobrego Wam życzę :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (2)
-
►
2015
(22)
- ► października (3)
-
►
2014
(51)
- ► października (1)
-
▼
2013
(101)
- ▼ października (10)
-
►
2012
(126)
- ► października (6)
Podobno ma być sroga zima tego roku, ale córcia jest bezpieczna ;)
OdpowiedzUsuńJa też dziergam szal-otulacz, może zdążę...
Pozdrawiam cieplutko.
Buziaki dla córci. Nie zmarznie w zimne dni. Śliczny komplecik.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik! Gratuluję córci, widać, że idzie w ślady mamusi. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńoch, jeśli pójdzie w ślady Mamy, będziesz miała ostrą konkurencję:) Pamiętam, jak własną rodzicielkę męczyłam, żeby nauczyła mnie szydełkować, opornie nam to szło, bo ona leworęczna, a ja za młoda byłam, żeby sobie to umieć "przestawić", ale finalnie się udało:)
OdpowiedzUsuńNa zimę przygotowałaś Córcię wspaniale, ten róż jest po prostu cudowny- czy nie będę zbyt niedyskretna, jeśli spytam, co to za piękna włóczka?
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na świąteczne szydełkowanie http://przeplatanekolorami.blogspot.com/2013/10/wyszydekuj-sobie-swieta-akcja-start.html
http://www.hobbycentrum.pl/produkt-Lisa_Big_Red_Heart_Wloczka_Red_Heart_Lisa_Big_136_roz_cyklamenowy-719136,382.html
UsuńTo taka włóczka :) Ale jak się będzie nosić....to nie wiem.To akryl,więc ma jedną zaletę...nie gryzie ;)
A czy wiesz,że jak w podstawówce robiliśmy czapki na drutach to mi moją Mamuś wykonała? A już za dwa lata zaczęło się szaleństwo...ja zaczynałam od drutów :)
z drutami u mnie ciężej, choć Babunia nauczyłą mnie oczek prawych i lewych- jak się dobrze zastanowię, to potrafię je nawet rozróżnić:)
UsuńPiękny komplecik.
OdpowiedzUsuńMając taką piekną czapę i szal czekałabym na zimę zniecierliwiona:)
Komplecik cudny:) Rosną kolejne zdolne rączki:))) Ulu, powodzenia Wam życzę we wspólnym robótkowaniu:) Buziaczki. Ania
OdpowiedzUsuńO kochana, to juz niedługo córcię poproszę o jakąś czapusię. Fajnie wygląda w tym kompleciku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUlisiu,
OdpowiedzUsuńchoć mądrze chronisz swego Skarba przed oczyma świata, muszę, no muszę koniecznie powiedzieć, że piękna z niej dziewczyneczka:) Uchylono tylko rąbka tajemnicy - ale jest ci on wymowny:)
I bardzo Bzdurce do twarzy w mamusinych wyrobach.
Dużo październikowego słońca, spokojnego łikędu!
Najśliczniejsza... ;)
UsuńNo jakże inaczej? Po matce:)
UsuńPees. Jak Ty ładnie wyglądywujesz na swoim najnowszym (powiększonym) awatarze!
Uściski!
A taki kaprys...pomyślałam sobie,że chcę pamiętać tu i teraz ;) Mało tego,żeby to opublikować sobie zaplanowałam :)
UsuńKochana, to najmądrzejsze: pamiętać tu i teraz. Wszyscy powinniśmy, a rzadko kto szuka w tym wartości... Ale skoro już zaplanowałaś, czekam niecierpliwie na kolejne "tu i teraz"
UsuńSerdeczności, dobrej nocy, Ulisiu!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjejciu jak fajna taka to i ja bym założyła ;p
OdpowiedzUsuńRośnie następne pokolenie szydełkolubnych:) Piękny komplecik :) Ja mniej więcej w wieku Twojej Bzdurki zaczęłam poznawać tajniki szydełkowania ( dzięki mojej babci ). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdolna córcia, gratuję... Mam nadzieję, że moja też kiedyś polubi szydelkowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
Zdolna modelka :)
OdpowiedzUsuńA komplet super - ta wełna faktycznie gruba jest :)
Dziecię sobie świetnie radzi. Pamiętam jak swoje dziecię wprowadzałam w tajniki, też był zapał jednak na krótko. No cóż każdy wybiera swoją drogę życiową.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Śliczny komplecik :). Fajne są takie odzieżowe dodatki z grubaśnej włóczki :).
OdpowiedzUsuńHo hop nowe pokolenie od małego zaczyna, to dopiero będzie się działo :D Bardzo fajnie zestawione kolory.
OdpowiedzUsuńKomplecik przepiękny i włoczka jaka fajna :D Nooo Twej córci super idzie z szydełkiem ... brawa dla zdolniachy :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz do Ciebie Ulu zajrzałam, ale na pewno już zostanę na zawsze. Tak pięknie piszesz o Swojej córce, mimo, że już mam swoje lata to nadal moja mama jest moim najlepszym przyjacielem, wszystko wybaczy ......:)))
OdpowiedzUsuńPamiętam jak moja mama pomagała mi dziergać szalik na zajęcia w szkole podstawowej. Nigdy nie lubiła drutów, a ja je pokochałam, mimo wszystko dzięki Niej. Pozdrawiam Was serdecznie
Bardzo się cieszę,że Jesteś :)
UsuńSuper komplecik. Słodkie widoki jak dzieciaki chcą naśladować rodziców i z zapałem podchodzą do pracy. Nieźle sobie radzi z szydłem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja się wzruszam bardzo takimi sytuacjami jak ta.Serducho mamy...wiesz...duma,radość,miłość...taka wybuchowa mieszanka ;)
UsuńKomplecik wspaniały !!!!
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje.
No to mówisz, że zaraziłaś córkę rękodziełem ??
To czekam na kolejne foty wspólnych może prac ??? ;)
Pozdrawiam :)
Słodkie są te jej zmagania z szydełkiem :) Ona chce jak mamusia...i ma ambicje wystroić sobie choinkę w szydełkowe "cuda"
UsuńŚwietny komplet ,w ładnym kolorku!
OdpowiedzUsuńAle komplet! No i mistrz szydełka nowy rośnie, drżyjcie! ;)
OdpowiedzUsuńświetne, dobra robota ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny, ciepły komplet, podoba mi się połączenie beżu z ostrym różem i ta kokarda fantastyczna. Troszeczkę Ci zazdroszczę, że córcia garnie się do robótek, im wcześniej, tym lepiej. W duecie będą niesamowite cuda powstawały. Często jak ktoś w rodzinie szyje lub dzierga, to inni już się za to nie biorą, bo albo są zapracowani, albo brak im cierpliwości.
OdpowiedzUsuńChowam się ze wstydu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was Dziewczęta!
Ulciu jesteście Włóczkowe Czarodziejki:D Pozdrawiam Was Bardzo cieplutko i przesyłam buziaczki!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUrocze:)
OdpowiedzUsuńKomplecik piękny, Modelka urocza i na dodatek zdolna :)
OdpowiedzUsuńO matulu, jaka grubaśna włóczka! A jaki daje efekt! Piękny komplecik, lubię takie zestawienie kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się połączenie różu z brązem. Bardzo ładny komplet. Nie umiem robić na szydełku- szkoda. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńCórci zima już nie straszna...super komplecik!!!!
OdpowiedzUsuńUlu rośnie Ci konkurencja:)))-ja niestety swojej córki nie nauczyłam robić na drutach a Ją wcale do tego nie ciągnie.
Pozdrawiam serdecznie
wspaniały komplecik! a jeszcze wspanialej, że zarażasz córcię swoimi pasjami - zazdroszczę ;) (mam dwóch hłopaków...:) nie będą ze mną szydełkować ;-) hi...hi...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i miłej niedzieli życzę:)
ożesz! Twoja córka trzyma szydełko i prowadzi nitkę bardziej profesjonalnie niż ja hehehe :D
OdpowiedzUsuńTo istny talencik Ci rośnie, wielkie brawa dla córci ślicznie sobie radzi :))) I pięknie wygląda w nowym kompleciku :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudny komplet. Genialnie prezentuje się w takim projekcie gruba włóczka. Kolory cudowne.
OdpowiedzUsuńBardzo zdolną masz córcię. Zapał i chęć robienia są najważniejsze.
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie.
Tylko patrzeć, jak Dziecię wykona coś dla Ciebie, gratuluję zdolności.
OdpowiedzUsuńKomplecik niezwykle dziewczęcy i twarzowy, piękny.
Pozdrawiam.
Fikuśny i ciepły komplecik zrobiłaś dla córy :)) i widzę, że rośnie Ci następczyni :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńOj, rośnie nam Koleżanka "po fachu" :))) Uleczko, uściskaj zdolną Córcię! Moja też nie lubiła pozować do zdjęć - okrytnie nie lubiła i też na każdej fotce znudzona minę miała :))) Ale czego się nie robi dla Mamy?! A w komplecik bardzo twarzowy :)
OdpowiedzUsuńŻyczę małej by wytrwała i czerpała z tego tyle radości co jej mama. :)
OdpowiedzUsuńKomplecik super i brawa dla córci, przy kim się uczyć, jak nie przy utalentowanej mamie!
OdpowiedzUsuńKomplecik śliczny. Lubię połączenie brązu z różem w ciuszkach dla dziewczynek. Talent Córcia ma po Mamusi, niedługo sama sobie zimowy komplecik wydzierga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jaka matka taka natka chciało by się rzec .
OdpowiedzUsuńFajnie może pójdzie w twoje ślady ,będziecie miały wspólną pasje .
Pozdrawiam i zapraszam
bardzo fajne kolorki dopasowałaś, a na modelce prezentuję się znakomicie - pomimo jej znudzenia :)))))
OdpowiedzUsuńOby córci spodobało się takie "czarowanie" z włóczki :D :D :D
OdpowiedzUsuńKomplecik wyszedł prześlicznie!
Patrze na te Twoje szydełkowe tworki i zastanawiam sie kiedy mi uda się zrobic taką czapusię.
OdpowiedzUsuńależ zgrany duet, zazdroszczę. Moja Córka jakoś nie rwie się do szydełka, a ja sama też zapomniałam o dzierganiu:(
OdpowiedzUsuńtym bardziej serdecznie pozdrawiam :)