Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!

Miejsce,które zdecydowanie polecam!!!
WŁÓCZKI KTÓRE POLECAM

wtorek, 29 listopada 2011

O ja pierniczę,jak ja lubię Święta ;)

Wczoraj z Córcią piekłyśmy pierniczki.Póki co wylądowały w puszce.Przed Świętami będziemy je ozdabiać lukrem i na choinkę :)









A co będzie z tych produktów?















Znów piernik...tyle że kiszony.Stoi już sobie w szafce.
 0,5 kg mąki
20 dkg miodu
20 dkg cukru
3 jajka
1 łyżka sody
Wymieszać składniki i kisić dwa-trzy tygodnie

Po dwóch-trzech tygodniach dodać:3 łyżki kakao,3 rozgniecione goździki,2 łyżki cynamonu i 1 przyprawę do pierników.Upiec 4 placki.
Do przekładania ciast potrzebujemy 1 słoik powideł śliwkowych i masę grysikową.
Masa
3 szkl. mleka
6 łyżek kaszy manny błyskawicznej
30 dkg margaryny
25 dkg cukru pudru
1 jajko
sok z cytryny
Ugotować kaszkę na mleku i po wystygnięciu ucierać z pozostałymi składnikami
ciasto-powidła-masa-ciasto-powidła-masa-ciasto-powidła-masa-ciasto-polewa
To przepis mojej Cioci,która wszystko co robiła było cudowne :)I choć na początku nie byłam przekonana do kiszenia...to jednak rekomendacja Cioci Irenki była wystarczająca żeby je zrobić :)

Zdjęcie piernika dodane już w Święta ;)
























Wczoraj dostałam dwie przesyłki.
Jedna od Joli i oprócz przecudnej karteczki były w niej przeurocze kolczyki.Dziękuję Ci Jolciu za te cudne sreberka :)
























Druga od Poli .Ależ cuda robi ta kobieta.Nie wiem tylko czy choć w części jestem w stanie oddać urodę tych podarków.Są dopieszczone,misternie wykonane...IDEALNE! Było w paczuszcze od Poli jeszcze tysiąc przydasi...





















Dziękuję Wam dziewczyny...Dużo radości mnie dzięki Wam wczoraj spotkało...


A to kilka drobiażdżków Świątecznych na choinkę mojego autorstwa...





















I zamówiona czapa...właściwie były dwie.Ale jedna zbyt szybko wymknęła się z mych rąk i nie doczekała zdjęcia :)
















 Bardzo się cieszę że do mnie zaglądacie.Jeszcze bardziej że zostawiacie kilka słów po sobie :)
Przybyło mi wielu obserwatorów w ostatnich dniach...Witam :)Cieszę się że chcecie zaglądać częściej i mieć na oku to co wyczyniam ;)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

29 komentarzy:

  1. Oj ja też lubię pierniczyć i lada dzień zabierzemy się za to pierniczenie razem z moimi dziewczynami, drugi rok w pełnym babskim składzie :)
    Dostałaś cudne prezenty - i słusznie ;) A choinkowe drobiażdżki oraz czapa - mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  2. i ja sobie popierniczę jak wygospodaruję trochę wolnego czasu :)
    Prześliczne prezenty! Ozdoby na choinkę - tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczne te twoje choinkowe gwiazdki!
    A piernik i u mnie też - tyle że staropolski, leżakuje w lodówce przez 2-3 tygodnie i zajmować dziecięce i moje ręce będzie tuż przed świętami :) Kiszony to dla mnie nowość! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, pierniczki...przypomniałaś mi , że czas się za nie zabrać.Piernik kiszony? Pierwszy raz słyszę hmmm może się pokuszę..a gwiazdki cudne ja jeszcze ani jednej w tym roku nie zrobiłam, ach ciągły brak czasu..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pychotki na choinkę:) a te buciki malusie na choince cudo:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. o ja pierniczę, Ty chyba nie zrobiłaś dziurek w tych piernikach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudne prezenty dostałaś (hihiihihi..) Pola niezwykłe krzyżyki Ci podarowała:)
    a przepis na pierniczki to ja bym od Ciebie Trilli chciała:)
    nigdy pierników nie piekłam, zawsze się bałam, ze mi nie wyjdą...
    ale mając Twój przepis z chęcią się wezmę za ich pieczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne dostałaś prezenciki, pierniczki pyszota i gwiazdeczki są piekne i bardzo fajna jest ta czapka :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Piernik kiszony to dla mnie nowość. Zapewne bajecznie smakuje:)
    Prezenty są wspaniałe- szczególnie kolczyki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piernik wydaje sie pychotkowy. Skorzystam z tego przepisu, Śnieżynki choinkowe cudne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Żeby nie było, że kradnę:)Oficjalnie uprzedzam, że sobie piernika przepisałam(kiszonego nie znałam).I jeszcze dziś zaczynię.Tylko mam pytanie, kiszonka lubi gliniane garnki, a jak ten pierniczny zakwas?
    Też bardzo lubię ten czas przedświąteczny.
    Dookoła wszystkie kobietki narzekają na tę przedświąteczną ganianinę a mnie ona od lat bawi.
    Męczy ale daje ogrom satysfakcji
    Po\zdrawiam słonecznie i cieplutki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Salut Ula,

    ces gâteaux nous mettent l'eau à la bouche,les étoiles en crochet sont magnifiques, et le bonnet est superbe.

    Amitiés.Celeste

    OdpowiedzUsuń
  13. slyszalam o takim kiszonym pierniku ale nigdy nie mailam okazji go wyprobowac :( moze bede miec okazje w te swieta :)
    Wymianka piekne a ozdoby choinkowe przepiekne

    OdpowiedzUsuń
  14. Już pierniczki?!A ja w lesie, jakoś nie przemawiają do mnie w tym roku te święta, może to pogoda?! trzeba na coś zgonić:0Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ulu, dostałaś piękne prezenciki, bardzo mi się podobają. Ja też wkrótce będę pierniczyła, tylko ja tak bardziej pod kątem przystrojenia choinki. Od kilku lat piekę pierniczki z witrażykami landrynkowymi. Przyozdobione ślicznie wyglądają na choince. Twoje śnieżynki szydełkowe też będą cudnie wyglądać na świątecznym drzewku. Pozdrawiam Cię cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też uwielbiam święta,ale nie lubię tych prac porządkowych przedświątecznych ;-(
    Bardzo mi miło że prezent się podobał,ale wstyd mi że literka D dla córci,nie ma obszytych granatem kwiatków,chyba na oczy mi się coś rzuciło żem tego nie dopatrzyła...przepraszam,to wszystko z pośpiechu.
    Pierniki w miłym towarzystwie(córki) bardzo chętnie się robi,a ile radości z późniejszego przyozdabiania,aż Ci zazdroszczę tych chwil.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę, że nasze blogi są o podobnej tematyce, więc zapraszam do mnie :) FlashArt.blog.onet.pl Może Cię coś zainspiruję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pierniczki na pewno smakują nieziemsko,a prezenty i ozdóbki choinkowe-cudo!Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo Wam dziękuję :)
    the SMILE factory A ja takiego leżakującego nie znam :)
    Olcia na dziurki przyjdzie czas :)
    violetta666 czapka chyba się podoba,bo jeszcze dwie mam zrobić :)
    Vipek...jakie złodziejstwo...ja nawet miałam chęć zaproponować zabawę.Robimy wszystkie i pokazujemy każda swoje w Święta.
    Ja robię "kiszonkę"swoją w ceramicznej misce :)
    Jolajka a do mnie Święta zawsze przemawiają :)
    Aniu...takie witrażykowe to wyższa szkoła jazdy!
    Pola...Jesteś bardzo kochana!A niedoskonałości w igielnikach nie ma!Są naj!

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba się muszę nauczyć robienia czapek, bo się rozmarzyłam, że tak można co dzień to inną wkładać :) Gwiazdeczki śliczne, a że jestem piernikowym potworem, do czego się niedawno przyznałam, to ślinka mi cieknie...

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowne ozdoby choinkowe i wiem co mówię. Prezenciki urocze, sprawiające że nawet w pochmurny dzień wyjrzy słońce :)
    A ciasto... chyba spróbuję. Ostatnio poszukuję jakiegoś przepisu na pierniczki (ciastka). Będzie się nadawało?? Czy masz może coś innego? Na razie nic mi nie smakuje albo pirniki wychodzą twadre jak decha :) nawet jak siedzą w puszce. Tylko na choinkę się nadają a ja chce takie do jedzenia mięciusie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Agnieszko nigdy nie piekłam z tego ciasta ciasteczek.Po przełożeniu kremem i powidłami ciacho robi się mięciutkie i pulchne...Więc jeśli pokryjesz je polewą powinny być doskonałe :)
    Karolinko,więc koniecznie wypróbuj przepis który podałam...przy tym pierniku każdemu uginają się kolanka ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ozdoby świąteczne piękne, przepis sobie ściągnę (informuję uczciwie), zawsze marzyłam, żeby upiec takiego piernika, ale nie miałam przepisu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytam i oczom nie wierzę.. piernik kiszony :) Naprawdę nigdy się z tym nie zetknęłam, ciekawi mnie, jak smakuje..

    Gwiazdki robisz piękne, bardzo lubię tak gęsto dziergane :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ulcia z jakiej bawełny robisz gwiazdki?z maxi?bo zrobiłam z cable5 i jakieś takie cienkie mi sie wydają:)
    agnieszka.g.

    OdpowiedzUsuń
  26. Agnieszko G. albo Maxi albo Filo di scozia :) Cable są za cieniutkie :)

    Próbujcie wszyscy przepisu...Będzie mi miło :)

    OdpowiedzUsuń
  27. a jak ja tylko cable miałam to zrobiłam;).Trzeba zakupić w takim razie:)
    ps.jak kotek?
    a.g.

    OdpowiedzUsuń
  28. Agnieszko G. kociś to temat na odrębnego posta posta...i tak zapewne będzie ;) Gnaj do "Puszystej Pani" :)

    OdpowiedzUsuń
  29. pewnie już doszorowany:) wiedziałam do kogo zadzwonić:)!
    a puszystą to już staram sie dużym łukiem omijać:)
    a.g.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tutaj słówko :)

Archiwum bloga